Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zosia56

Kocham Cie ale musimy sie rozstac

Polecane posty

Gość Zosia56

Jakis czas temu On oznajmil mi ze czuje sie zagubiony, wszystko bylo zle, z praca zle, ze mna zle, cale zycie bylo zle. Troche sie podlamalam, pozniej sie ze mna rozstal jak byl u rodziny, wiec nawet nie zalatwil tego osobiscie, bo ponoc wiedzial ze nie bedzie potrafil tego zrobic bo mnie kocha. Minelo kilka dni, zostal sam w domu, ja zabralam wszystko nawet sie ze mna nie widzial. Wiem, ze cierpi, pisze do mnie caly czas. Nasze zycie bylo udane, bylismy partnerami, kochankami, przyjaciolki zawsze moglismy na siebie liczyc. On jest mlodszy ode mnie i mowi ze nie jest gotowy na zwiazek bo ma za duzo problemow. Dzsiaj mi napisal czy mysle ze kiedys moglibysmy jeszcze raz sprobowac? Kocham go, ale mnie skrzywdzil, zlamal mi serce, nie wiem czy porafilabym mu jeszcze zaufac, ale z drugiej strony chcialabym zebysmy byli razem. Bardzo cierpie, chudne w oczach, ciagle placze. Jestem u znajomych i czuje sie zagubiona, chcialabym wrocic do mojego domu ale wiem ze to nie mozliwe. Nie chce robic sobie nadziei ze damy sobie czas i on cos zrozumie, a ja bede jak idiotka czekala, a co jesli on szybko zapomni wtedy bede znowu cierpiec. Co zrobic... :( Myslac logicznie zostawic i dac sobie i jemu czas aby to wszystko sie jakos poukladalo bo tylko wtedy bede wiedziec napewno czego on chce, ale spotkac sie z nim, byc w kontakcie czy uciac wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia56
nikt mi nie doradzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×