Nie liczą na ZUS! Sam zapewnie sobię EMERYTURĘ ! Sposoby. Zapraszam do dyskusji

Ja właśnie zakupiłem mieszkanie w Poznaniu, na które zaciągnąłem kredyt hipoteczny na kwotę 330tys zł, 3 lata byłem za granicą i trochę odłożyłem więc 80tys zł miałem wkładu własnego. Kredyt na 30 lat, rata miesięczna - 1100zł Mieszkanie wynajmuje studentom i łącznie na czysto po opłaceniu podatku od wynajmu mam z niego 1600zł z czego spłacam ratę. Reszta dla mnie ;) ale nawet tą resztę odkładam, kiedyś sie uzbiera i dokupie jeszcze kawalerkę :) Mam 27lat na emetyrurę przejdę w wieku 57 i wtedy już nie będę musiał płacić kredytu tylko cała kasa będzie dla mnie plus jeszcze z kawalerki którą kupię w przyszłości i będę miał emeryture własną powyżej 2000zł a nie ZUSowską 600... bo jak wiadomo za 20-30lat takie właśnie będa emerytury o ile ten system i budżet naszego kraju do tego czasu nie zbankrutuje. Umiesz liczyć, licz na siebie :)

mam 5 dzieci :) 3 już samodzielna , wykształcona z dobrymi pracami choć dopiero na początku kariery zawodowej . 2 jeszcze w szkołach średnich . rodzina to potęga :)

aha dodam tylko że póki co pracowałem w Polsce tylko i wyłacznie na umowach śmieciowych, nie mam co prawda płaconego ZUSu ale nawet i dobrze bo i tak nigdy z tych składek bym nie skorzystał, ale przede wszystkim na takiej umowie na dzień dzisiejszy mogę więcej zarobić niż na pełnym ozusowanym etacie :) a tak jak mówie składki i tak mi nie są potrzebne, bo emeryturę zapewnie sobię sam

dziś i serio myślisz że cie dzieci będą utrzymywać? :D każde pójdzie w swoją stronę i w d***e będzie miało matke i ojca, a jak wyczują ze chcesz od nich kase ciągnąć to sie sami od ciebie odizolują i ewentualnie odwiedzą cie raz na rok

co ty tam wiesz :) rodzina to coś więcej niż " ciągnięcie kasy " to pomoc i troska o innych , to opieka i serdeczność wynikająca z wychowania .

No to zobaczymy jak ich wychowałaś :D żebyś potem tylko nie jęczała że na starość nie masz za co żyć

już ty się nie martw :) żeby wychować 5 dzieci trzeba mieć głowę na karku , chęci do pracy i dyscyplinę . I możesz mieć i pieniądze i dzieci :) albo raczej na odwrót :)

1) kto ci te kawalerki bedzie wynajmowal jak mamy ujemny przyrost naturalny... ;) 2) bogactwo od zawsze bylo w dzieciach - dzieci byly sa i beda emerytura rodzicow ;)

Mam 27lat na emetyrurę przejdę w wieku 57 i x a w jakim to zawodzie przechodzi sie na emeryturę w wielku 57 lat ?

Mamy koleżanka miała trzy córki które wykształciła, pierwsza wyszła za lekarza i wyjechała do innego miasta druga i trzecia wyszły za Niemców tak że mamy koleżanka została sama jak palec, jeszcze jedno wychowywała je sama.

no i ? to ma o czymś świadczyć ?

do tej od 5 dzieci : to albo jesteście patologią ale skąd wtedy wykształcenie albo nieźle zarabiacie . zgadłam ?

O tym że nie ma co liczyć na dzieci na starość, owszem na jakąś pomoc zawsze można liczyć ale nie żeby dzieci utrzymywały starego rodzica.

gość dziś p wszystko pieknie ladnie,ale przy tak dynamicznie rozwijajacej sie sytuacji tragicznej( zagrozenie chociazby wojna) ten caly misternie ulozony plan moze wziac w leb,narzuca ci jakis podatek np katastralny i lezysz,albo zajma konto w banku na potrzeby panstwa w PL wszystko jest mozliwe vide przyklad Grecji chociazby( bankomaty i wyplata jedynie 20 eu)

to drugie :)

to drugie :)

a czym sie zajmujecie , jeśli wolno spytać i to nie tajemnica ?:)

ty od 5 dzieci już widzę jak na starość będą cię utrzymywać :D...każdy będzie miał swoją rodzinę i to na nią będzie łożyć...więc nie bądź taka pewna bo najpewniej obudzisz się z ręką w nocniku :D

już pisałam - nie martw się o moją starość :) a będzie taka jak starość moich rodziców i teściów gdzie wszyscy solidarnie zajmowali sie rodzicami , gdzie nikt nie umierał w żadnym domu opieki ale do śmierci mieszkał w swoim domu pośród swoich tworząc jedność ze wszystkimi : od seniorów po niemowlęta :)

co innego odwiedzać rodziców a co innego ich utrzymywać

od lat prowadzimy swoja działalność z dość wymiernym skutkiem :) jedyne co powiem że jest to niszowy biznes - choć wcale nie tak oryginalny :)

mój mąż 7 rodzeństwa i nikt nie utrzymuje rodziców,mają tescia emeryturę i to musi im wystarczyć...gdyby chcieli od męża pieniądze nie zgodziłabym się...

każdy sam podejmuje decyzje odnoście swojej rodziny . W naszej rodzinie pieniądze nigdy nie były problemem ale ważniejsze od forsy jest nastawienie serca :)

1) kto ci te kawalerki bedzie wynajmowal jak mamy ujemny przyrost naturalny... ;) 2) bogactwo od zawsze bylo w dzieciach - dzieci byly sa i beda emerytura rodzicow ;)

jakby mój mąż się nie zgodził na pomoc finansową dla moich rodziców to by chyba martwy był:D dlatego ja chcę intercyzę.

ej, ale nie wiedziałam, że u Was tak słabo z uczciwością i pazernością. to jak my mamy z Wami rządzić Korwinem? ja mam masakrę w relacjach z rodzicami, ale mnie na początku życia to ja ich będę wspomagać pod koniec. to jest normalne, uczciwe, normalny obieg kasy. jak Wy tego nie rozumiecie to jak Wy chcecie tego Korwina tu zainstalować? pomoc za pomoc, tak myśli homo sapiens a homo niewiadomo: część mojej kasy do fiskusa, to ja z frustracji już nikomu nie pomogę, wypierdalać:O żal!

Ja wracam z zagranicy, i planuje kupic 4-5 mieszkan za gotowke pod wynajem w wiekszym miescie. Tez na zadna emeryture w Polsce nie licze.

Ta pani z piatką dzieci powinna przeczytać książkę Ojciec Goriot Balzaka.

Ta pani z piatką dzieci powinna przeczytać książkę Ojciec Goriot Balzaka. x a wiesz że cała literatura XIX wieczna była tak naprawdę przyczynkiem do wprowadzenia niewoli socjalnej jaką mamy obecnie poprzez zniszczenie rodziny i autorytetów?

a kto wam te mieszkania będzie wynajmował jak dzieci się nie rodzą ;)?