Wspollokatorka na chama szuka przyjaciol

Jakie to denerwujace ;/ nawet nie mozna isc na chwile do kuchni bo już przychodzi :/ widzę że pozostałe lokatorki też to wkurzasz i tylko jej przytakuja ale jest miła i nie wiadomo jak jej zwrocic uwage:// tez by Was denerwowalo takie zachowanie ?

*wkurza

a czemu nie chcecie sie z nia zaprzyjaznic? ma cos odpychajacego?

No właśnie nie rozumiem też, mieszkacie razem z nią i chcecie jej unikać? Chamskie to z waszej strony.

Odpychajace jest jej zachowanie. Widać ze szuka na siłę . I w dodatku tylko sie przyczaja kiedy któraś wstanie i puka do drzwi w najmniej oczekiwanym momencie :/ a jak juz któraś z nas wyjdzie do kuchni choćby po herbatę to wie, ze życia nie będzie miała :/ doszło do tego że przemieszczaniu się tylko wtedy Kiry naprawdę tego potrzebujemy a najczęściej kiedy jej nie ma albo w nocy kiedy śpi..- żadnej swobody. Taki bluszcz trochę

*przemieszczamy sorrry pisze z telefonu i robię błędy :/ tak się składa ze wszystkie pracujemy W korporacji a tam wiadomo jak jest . Jak masz dzień wolny to zazwyczaj pdsypiasz a normalnie to albo słabo funkcjonujesz,albo jestes na prochach. Obecnie skupiamy się na pracy a ona jest bezrobotna studentka która chyba nie ma co ze sobą zrobić..

moze jest w tym troche prawdy ze szuka na sile, ale byc moze macie tez do niej jakies odgorne uprzedzenie? niech szuka pracy to bedzie sie miala tam do kogo odezwac i nie bedzie was najezdzac :)

Jak jest studentka to nie jest bezrobotna, bezrobotni sa ludzie, ktorzy nie studiuja i nie pracuja :) Ty jestes dziwna, ze ona Ci tak od samego poczatku przeszkadza, wg mnie to lepiej niz zeby miala was np unikac