Jak być zadbaną za niewielkie pieniądze?

Otóż jestem studentką , a co za tym idzie nie mam ogromnych sum przeznaczonych na kosmetyki do makijażu i inne dobrodziejstwa kosmetyczne. Otóż czy mogłybyście polecić mi jakieś fajne triki dzięki, którym byłabym zadbana i coś co pomogłoby mi na moje problemy z cerą (mam sporo pryszczy). I czy mogłybyście polecić mi jakieś tanie kosmetyki do makijażu?

Najlepiej używać jak najmniej kosmetyków. Ja uzywam kosmetyków z isany, alterry (rossmann) i nie narzekam na problemy. Twarz myję żelem za 5 zł (bez SLS, mydła) Na noc smaruję twarz olejem kokosowym lub w ogóle nie smaruję. Rano używam kremu z ziaji rumiankowego, bo nie znalazłam nic lepszego pod makijaż. Czasem zrobię peeling i maseczkę (kupuję w saszetkach). Do ciała używam kosmetyków z Isany z mocznikiem :) żel pod prysznic, balsam, szampon też mam z tej linii. Taniocha, a kosmetyki są dobrej jakości. Dodatkowo olej kokosowy sprawdza mi się do włosów, ciała...wg mnie warto w niego zainwestować. Tylko trzeba kupić nierafinowany, tłoczony na zimno. Oczywiście nie każdemu on służy, ale trzeba się przekonać o tym na własnej skórze. Do makijażu używam -podkład z Rimmela Stay matt, puder transparentny tez z Rimmela -tusz z Miss sporty (taki żółty) - przeczytałam opinie w internecie, zakupiłam i jestem zadowolona. Jest tani i potrafi łądnie podkreślić rzęsy. Oczywiście używam też zalotki i zazwyczaj wieczorem smaruję rzesy albo olejem kokosowym albo rycynowym. Trochę pomaga. -Eyeliner z wibo -Pomadki do ust różne, ostatnio z essence (lubię mocne kolory) -Róż też mam no i kredkę do brwi. Ogólnie mam mało kosmetyków do makijażu, ale uważam, że tyle wystraczy na co dzień. Cieniami nie chce mi się cudować, bo boję się, że coś spieprzę :D Dla mnie zbędne są takie kosmetyki jak: toniki, bazy pod makijaż, kremy naładowane chemią i silikonami, maseczki też raczej nic nie daja. Lepiej zainwestować w naturalne olejki, które mają różnorakie zastosowanie w pielęgnacji :)

Zamiast inwestować w kolorówkę zainwestuj w swoją cerę - potem z ładną buzią wystarczy Ci tusz do rzęs i będzie pięknie :)

Tania kolorówka do której wracam lub chętnie wrócę w przyszłości: - kredki do oczu ikebana z Vipery - eyelinery w kałamarzu z Eveline - paletka cieni z essence - tusz do rzęs z Lovely, podkręcający, żółte opakowanie - szminka w kredce z Bell - pomadka Glossy Temptation z Wibo - rozświetlacz z Lovely, na razie mam jeden ale na pewno kupię drugi kolor - z Lovely mam jeszcze róż Tempting Cheeks ale miną lata zanim go wykończę i nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży czy to była limitowana seria Mam też matowe pomadki do ust z Biedronki produkowane przez Bell ale pod marką BeBeauty i gdybym na nie jeszcze trafiła to chętnie dokupię inne kolory. Aha pędzle do makijażu też mam z Biedronki ;-)

Przypomniały mi się jeszcze cienie miyo, tanie jak barszcz. Co do trików to: - cień do oczu, który się osypuje spróbuj nakładać na mokro, zresztą nie tylko te osypujące, kolor jest wtedy intensywniejszy. - Nietrafiony cień można też nakładać na inny kolor cienia lub kredki, efekt jest wtedy często bardzo fajny. Zwłaszcza na czarnej kredce. - Poza tym z praktycznie każdego cienia można zrobić eyeliner mieszając go z wodą i gliceryną, tu przepis: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=306012 - jeśli chcesz sprawić by rzęsy wyglądały na gęstsze a nie chcesz używać tuszu to możesz pomalować linię górnych rzęs czarną/brązową kredką byle dokładnie w tym miejscu gdzie rosną rzęsy (nie wyjeżdżać na powiekę). W ogóle wtedy nie widać, że oczy są pomalowane ;-) Jeśli chodzi o pielęgnację to przychylam się do postu Studzińskiej, chociaż ja nie widzę żadnej różnicy w działaniu między olejem kokosowym rafinowanym i nierafinowanym (poza zapachem). Możesz kombinować z różnymi olejami, nawet zwykłymi z kuchni i stosować je na ciało, twarz, włosy, paznokcie i gdzie tam chcesz. Mi olej***ardzo pomogły przy oczyszczaniu twarzy metodą OCM, praktycznie pozbyłam się zaskórników. Często stosuję też olej lniany zamiast kremu. Podkładu używam bardzo rzadko, udało mi się na tyle ujednolicić skórę, że ich już nie potrzebuję.

Kupuj taniej w Biedronce kosmetyki. Mają ciągle jakieś fajne promocje w dobrych cenach, których taniej znajdziesz gdzie indziej. Teraz np. widziałam rewelacyjny szampon do włosów z olejkiem araganowym do wyboru 3 rodzaje i w tej samej wersji odżywka. Zerknij sobie na ofertę http://www.biedronka.pl/pl/product,id,12571,name,szampon-lub-odzywka-do-wlosow-argan-professional-400-ml za 400 ml tylko 8,99 super sprawa. Zwłaszcza, że ten szampon rok temu zrobił furrore wśród kobiet.

kupuj dobre tanie kosmetyki- do pielegnacji twarzy/ciala/wlosow- olej kokosowy. chociaz ja na twarz wole argan :) albo zwykly krem nivea super nawilza cialo ( na twarz jest dla mnie za ciezki). do makijazu- krem bb jakis azjatycki, moze kosztuja troche wiecej, ale sa bardzo wydajne, swoj mam z dobre pol roku :) pomadki- golden rose albo inglot. brwi- precise browliner z golden rose, tez kosztuje niewiele, ale daje fajny efekt wykonczonego makijazu, naturalnego :)

Można wiele kosmetyków zrobić samemu w domu za niewielkie pieniądze używając np. olejów, przypraw - ja bardzo lubię peelingi kawowe i cukrowe. Wystarczy olej, cukier, kawa i gotowe :) Albo maseczka z kurkumy też jest mega tanim a jak wspanialym sposobem na świeżą cerę :) http://www.revelkove-love.pl/2015/04/z-cyklu-pielegnacja-diy-w-domu-maseczka.html