Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jego dziwne zachowanie

Polecane posty

Gość gość

ja 30 lat, on 42. Znamy się od jakiegoś czasu, łączą nas sprawy służbowe. jednak dopiero jakies 2 tyg temu przeszliśmy na Ty, znajomośc bardziej rozkwitła. W sumie przejscie na Ty zaproponowałam ja, i to przez tel, 2 dni po tym fakcie spotkaliśmy się, zeby wspólnie pomierzyć pomieszczenia do umowy użyczenia, w ostatnim pomieszczeniu podszedł do mnie baaardzo blisko, wręcz przytulił swoja głowę do mojej a potem pocałował mnie w policzek. Byłam zaskoczona, powiedziałam ze tak nie wolno, a on stwierdził, ze zakazany owoc smakuje najlepiej. Spotkaliśmy się po 2 dniach, musiałam coś od niego pożyczyć. Przywitał mnie całując w oba policzki, miałam nadzieję, ze ma zamiar pocałować mnie w usta, ale tak suię wymanewrowałam, ze pocałował tylko w rękę. Potem miła pogawędka...Wczoraj zawiozłam mu efekt naszej wspólnej pracy w postaci gotowej umowy, pięknie mnie przywitał, pomógł zdjać płaszcz, powiesił, zrobił kawę, pogawędziliśmy chwilę, stwierdziłam że sie zbieram owoli, podał mi płaszcz, pomógł włożyć, a na koniec przytulił się do mnie. Potem na odchodne pocałował w policzek. Kiedy ja próbuje nawiązać jakiś kontakt, nie tyle mnie spławia, co traktuje troszkę olewatorsko. Wczoraj w czasie rozmowy bardzo sie otworzył, powiedział, zę własnie podzielił majątek, rozwiódł się z żoną 3 lata temu, ale nie powiedział czy ma teraz kogoś czy nie. Stwierdził tylko ze po rozwodzie mu dobrze, robi sobie teraz co chce. Nie wiem czy rozkręcac tą znajomośc w konkretnym kierunku czy olać go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a facet przystojny, miły, dobrze wychowany, na dobrym stanowisku. Od momentu przejścia na Ty słodzi mi strasznie mówiac do mnie Kochanie, Skarbeczku, Żabko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt sięn ie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Gott,tylko nie zabko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszliscie na Ty 2 tygodnie temu a on juz Cie takimi slodkimi slowkami raczy ? Jestes mlodsza od niego sporo mysle ze facet chce Cie urobic i mami Cie swoim zachowaniem. To doswiadczony mezczyzna dobrze zna sie na rzeczy i wie co ma robic by dostac to czego chce. Pewnie chce Cie do lozka zaciagnac mozna to stwierdzic szczegolnie po tych slowach "ze po rozwodzie mu dobrze i teraz moze robic co chce" czyli nie planuje z nikim nic powaznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doświadczenie to i ja mam ;) to ja zaczęlam dawać mu delikatne znaki, ze jestem nim zainteresowana, ale tak żeby myślał, że to on gra pierwsze skrzypce :D cos mi sie wydaje, ze ma kogoś, a o ty nie mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz że cię traktuje olewatorsko, a Ty się jeszcze płaszczysz przed nim. Kobieta z klasą nie pozwalałaby na takie poufałości z OBCYM facetem jak pocałunki, czy przytulanie (zwłaszcza, że on cię olewa jak sama piszesz), czy pozwalanie na mówienie do siebie "skarbie" itp. On doskonale widzi, że jesteś na każde jego zawołanie, to po co ma się starać? po prostu chce cię przelecieć i tylko tyle. NIC WIECEJ. Nie wiem, czy może kogoś mieć, ale na pewno nie będzie chciał być na poważnie z tobą. Bo sobie myśli, że jak pozwalasz tak jemu, to i innym też (wcześniej) i że raczej jesteś z tych łatwych, na jeden raz, góra dwa. Sorry za szczerość, ale to twoja wina. Pozwalasz mu na obściskiwanie się po kątach, mówienie do siebie "kochanie" itp. A prawdziwy facet powinien ZDOBYWAĆ kobietę powoli. Ty mu się ułożyłaś na talerzu, więc co ma robić? Jak dajesz, to bierze. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba takiego kopa bylo mi trzeba. To nie jest tak, ze ja mu na to pozwalam! On to robi z zaskoczenia, ale widzi tez pewnie, ze mi sie podoba. Nie jaram sie tym, ze tak mi slodzi, ale tez nie potrafie mu dosadnie dpowiedziec, zeby tak do mnie nie mowil. Dzisiaj spedzilismy prawie 3godz razem zalatwiajac sprawy sluzbowe, w aucie probowal zlapac mnie za kolano, odkladalam jegi dlin na jego noge. Pewnie powinnam go wtrzaskac po twarzy? no co poradze, ze miekna mi nogi na jego widok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×