On nie ma dla mnie czasu

Przez cały tydzień wybiera pracę do późnych godzin zamiast spotkań ze mną. Widujemy się tylko w wekeendy. To świeży żwiązek i zaczynam się tym martwić.

Taaa miałam to samo

Grunt żeby kasa się zgadzała same tego nas uczycie a później macie pretensje.

I też się martwiłam, ale on ciągle mówił ze niedługo będzie lepiej, że skonczy się sezon i będzie lepiej... Nie bylo:(

To jest dla mnie mega dziwne bo to sam początek więc większość zakochanych ludzi rzuca wtedy wszytsko byle by tylko się spotkać z ukochaną/ym. A tu sytuacja odwrotna, on woli pracować.

A czym się zajmuje?

17:42 i co? odeszłaś od niego? Ile wytrzymałaś? Jak często widywaliście się?

Jest ginekologiem.

z tym ginekologiem to podszyw, on jest handlowcem a po pracy prowadzi swój biznes

Na początku widyealismy się często, nadszedł sezon on zaczął pracować dłużej. Ale raz w tygodniu przynajmniej było.. Były czułe słówka, ze kocha ze tęskni, a potem wielkie gowno.. :(

U mnie spotykalismy się wieczorami, poznymi...

Powiedz mu że kasa się nie liczy : ) a nie to żadnej kobiecie nie przejdzie przez usta...

kasa kasą ale to chyba nie ejst najważniejsze:-( przez to zaczynam wątpic w jego szczere uczucia i zaangażowanie. Wydaje mi się ze ktoś zakochany wybrałby spotkanie a nie ciągle pracę.

Ja powiedziałam, że kasa się nie liczy... To on mi wyjechał że się liczy... Mnie nie zależało... Chciałam jego. On wolał kasę

pracoholik nigdy nie stworzy normalnego zwiazku

Liczy się liczy gdyby zarabiał minimum nawet byś na niego uwagi nie zwróciła. Gdzieś głęboko w głowie ma to zakodowane i się boi w sumie jak każdy facet.

Przestań chrzanić z tą kasą, kasa nie jest najważneijsza. Ja czuję się olana, tak nie powinn wyglądać początki związku

Jakis skrzywdzony biedak sie wyzywa,co swojej krzywdy widocznie nie moze przezyc. A co do meritum,nie rozumiem kobiet,ktore maja co maja od poczatku,nie pasi im to,facet nie wykazuje woli zeby przystopowac (gdyby chcial, zmienil by to,chyba ze to jednostka chorobowa), a i tak sie pchaja. Nie pasuje,nie chcesz tak,nic sie nie zmienia,to nie jecz tylko szukaj takiego,co znjdzie czas.

I jesteś :( u mnie na początku jeszcze się starał..

no widzisz ten twój się chociaż na pcozatku starał i spotykał często a ja mogę liczyć na spotkanie tylko w weekned

I zostało mi złamane serce:(