Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobiettaoo

Dziewczyny po 20 i 30, spotykacie facetów z charakterem i zasadami?

Polecane posty

Gość gość z 7 45
To wcale nie tak. Stac mnie na duzo wiecej niz kawę, natomiast wyznaję pewne zasady i chcę aby to było jasne od początku. Mam dość staroświeckie podejście do związków i wiele z kulturowych stereotypów w tym zakresie mi pasuje. Dla mojego mężczyzny jestem wierna, miła, czuła, uznaję jego ostateczne zdanie w większości kwestii. Uważam, że w każdym związku ktoś powinien 'rządzić' i powinien być to mężczyzna. Natomiast ten, którego będę słuchać musi traktować mnie z szacunkiem. A to juz widać często na pierwszym spotkaniu. Wiem, że moje poglądy są niecodzienne w panującej atmosferze partnerstwa, ale takie mam i takiego kogoś szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś staroświecką dziewicą hipokrytko? Pozatym jak każda baba chcesz by facet prowadził cie za rękę przez życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasy się zmieniły drogie Panie, kiedyś kobiety były kobietami, wrażliwe, skromne, wierne, lojalne, szanowały i dbały o swoich mężczyzn, itd... o takie kobiety mężczyźni zawsze dbali. Dziś szwendacie się po klubach co weekend, chlacie, ćpacie, palicie, bzykacie się z byle kim, jesteście wulgarne, zdradzacie, macie postawę roszczeniową... kto by się starał dla takich kobiet, chyba tylko idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiettaoo
Widzę, że znowu kilka osób nie przeczytało tekstu ze zrozumieniem. Zignoruję zatem te wypowiedzi, bo nie sądzę, by osoby, nie radzące sobie nawet ze słowem pisanym, były dobrymi doradcami życiowymi. gość dziś - nie mam nic przeciwko pójściu na kawę na pierwszej randce... i chętnie zapłaciłabym za siebie, ale tego nie zrobię. To taki papierek lakmusowy. Problem leży w tym, że większość facetów zaprasza mnie na spacer - a wiadomo, jaką mamy pogodę wieczorami. Albo proponują, że na pierwsze spotkanie wpadną na kawę do mnie... niedoczekanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez takich spotykalam, co to chcieli SPACEROWAC POZNA JESIENIA CZY ZIMA.... a jak juz poszlismy na ta kawe i oswiadczylam, ze place t dostawali jakiegos uszczesliwienia na ta wiadomosc. Faceci nie maja klasy i KASY w tych czasach, taka prawda, Ale spotkalam mojego meza i wiem, ze istnieja prawdziwe "perelki" co sie zachowac potrafia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 7 45
Ach no właśnie. Nie palę, nie piję, nie chodzę do klubów, nie przeklinam, nie zdradzam i nie chodzę do łóżka z kim popadnie. Jestem dobrze wychowana, wykształcona, ładna i zadbana. Taka, którą nie wstyd przedstawić rodzinie. W praktyce kiedy spotkam mężczyznę, to się okazuje, że chociaż ja spełniam jego oczekiwania, on niestety nie spełnia moich... Chcecie kobiety z klasą? Sami miejcie klasę. Ja równie dobrze mogłabym zacząć chlać w bramie bo ... wszyscy faceci są tacy sami. Zasady jednak ma się dla siebie nie dla innych. I jeszcze jedno... pytanie obcej kobiety o jej seksualność i insynuowanie rozwiązłości automatycznie skreśla dla mnie osobnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jesienią i zimą z domu już się nie wychodzi na spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziwisz się że facetom teraz się nie chce starać, wystarczy że facet 2-3 razy trafi na nieodpowiednią kobietę, a takich jest teraz zdecydowana większość i całkowicie traci szacunek i wiarę w kobiety. Dlatego nie warto się poddawać i czasem wypada dać szansę, nawet jeśli ktoś źle wypadł na pierwszym spotkaniu lub powiedział coś nie tak... no chyba że od razu widać że to prymityw. Facet który się zraził do kobiet, będzie znacznie bardziej ostrożny i podejrzliwy, będzie potrzebował czasu, aby zaufać i dostrzec, że może dla tej kobiety warto się starać. Kobiety rozczarowane i zranione przez facetów, też są ostrożne i zdystansowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie znalezienie porządnej kobiety graniczy z cudem. A niepijąca dziewczyna około 20 to już cud na Wisłą :( Na studiach od dziewczyny po 21 roku życia usłyszałem, że jak mężczyzna nie przeklina to jest to dziwne. Na randkach po tym jak mówiłem, że nie przepadam za alkoholem to albo wychodziły i nie wracały albo mnie nazywały cio/tą itp. Podobne wyzwiska słyszałem z powodu mojego dobrego wychowania, braku prawa jazdy czy tego, że najczęściej chodzę w koszulach zamiast w jakiś bluzach z kapturem :( Ostatecznie odpuściłem sobie polskie kobiety bo one widocznie nie chcą porządnych, dobrze wychowanych chłopaków i mężczyzn. Co chwila widzę jak w związku albo ojcem zostaje jakiś gbur, cham czy patol. Od pewnego czasu spotykam się z pewną dziewczyną z Ukrainy i Jej nie przeszkadza, że jestem dobrze wychowany, że nie przeklinam, że nie piję alkoholu i nie palę czy to, że nie robiłem prawa jazdy wręcz przeciwnie akceptuje mnie takiego. Od kiedy pokazała się na moim osiedlu wszystkie dziewczyny ją zaczepiają, wyzywają i każą Jej mnie zostawić dla polskich kobiet ale ona nie ma zamiaru mnie zostawić :)Tak narzekacie na mężczyzn w Polsce ale nie potraficie kompletnie docenić tych mniej licznych porządnych, którzy są obok Was. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 7 45
To nie do konca tak. Ostatnio korespondowałam z mężczyzną, który bardzo mi się spodobał. Wydawał się inteligentny, sympatyczny. Miał zainteresowania. Ogarnięty życiowo. Spotkaliśmy się. Ja w szpileczkach, eleganckim płaszczyku. Loki na długich włosach, staranny manicure, makijaż. On jakby wyszedł z lasu. Zobaczył mnie i było widać, że jest zawstydzony. Rozmawialiśmy całkiem miło, ale zamiast zatrzeć złe wrażenie pogrążał się jeszcze bardziej. Wypytywał o wykształcenie, pracę, zawód... i w każdym punkcie wypadał gorzej niż ja. Umówiłam się z nim, bo mi się spodobał z charakteru. Zdawałam sobie sprawę z reszty (wcześniej rozmawialiśmy głównie o nim) a jemu nie chciało się włożyć minimum wysiłku w spotkanie ze mną a później zjadły go kompleksy. Każdy chce ładnej, z klasą, na poziomie. A jak się z nią umówi to nie wie co począć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ciekawe, ja staroświecka nie jestem, inicjatywę potrafię przejąć, płącić za siebie takze - i w 90% trafiałam na gentlemanów. Mój partner generalnie jest uosobieniem troski o kobietę :) No i cóż, z moim podejściem - nie musiałam się uciekać do portali randkowych, bo bez problemu w życiu mogłam znaleźć interesujace osoby (a jestem introwertyczną osóbką, jednak otwartą i bezpośrednia). x Dla faceta to czy kobieta potrafi sama coś zaproponować, zapłacić to też papierek lakmusowy. Dziwne jak takie DOŚWIADCZONE kobiety tego nie potrafią zrozumieć. WY macie wymagania, WAM facet coś musi udowadniać - a z Waszej strony to, że jesteście ładne i na "poziomie" (czyt. wykształcenie) to ma wystarczyć, reszta to niech mężczyzna się stara :D x Powiem tak, życie weryfikuje każde podejście. Kobiety które potrafią potraktować mężczyznę jak partnera nie mają problemu ze znalezieniem go. Za to księżniczki coraz częściej mają problem (też mam takie koleżanki, wprost zazdroszczą mi mojego związku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy wy kobiety nie uważacie że oczekiwanie od w sumie obcego faceta zaproszenia na obiad, kolację i oczekiwanie że za was zapłaci jest trochę nie na miejscu? Spacery wam nie odpowiadają, ale do kina lub knajpki chętnie byście poszły zwłaszcza jeśli to facet stawia, a skoro wy tego oczekujecie, to nie dziwcie się że faceci też czegoś będą od was oczekiwać w zamian (na ogół szybkiego seksu), bo w dzisiejszych czasach nie ma nic za darmo. Ja swoją dziewczynę poznałem przez internet, nie szukałem miłości, bo po nieudanym związku przestałem w nią wierzyć, tylko z nudów chciałem sobie z kimś popisać od czasu do czasu, tak się zdarzyło że się polubiliśmy, to dziewczyna zaproponowała mi spotkanie i je przyjąłem choć miałem wątpliwości... na spotkaniu wypadłem raczej słabo w dużej mierze z winy stresu, nie było kwiatów, kawy, kolacji, kina, był tylko spacer choć bardzo długi, bo spędziliśmy razem ponad 4 godziny, 9 na 10 kobiet odpuściłaby sobie znajomość ze mną, ale ona nie odpuściła. Jesteśmy razem 2,5 roku i ona doskonale wie, że zrobiłbym dla niej wszystko, a ja wiem że ona zrobiłaby to samo dla mnie :) Moim zdaniem jeśli ludzie przypadną sobie do gustu, to nie ma znaczenia gdzie i jak przebiegnie pierwsze spotkanie, tylko będzie się liczył czas spędzony z tą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O taką kobietę jak Ty chodziło mi całe moje życie. Powiem szczerze: Masz może siostrę singielkę? Jeśli jest taka jak Ty to może mieć nawet dziecko. Pokocham i wychowam jak swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wy możecie nas oganiać po kasie i stawianiu-a my po dziewictwie już nie:) Co ciekawe i kasa i nie dziewictwo to efekt prowadzonego zycia i jego konsekwencje Facet który stawia używanej kobiecie to pipa nieważne kim jest (oczywiście facet może zaliczać bo facet musi dla seksu sie wykazać a kobieta zgodzić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie obcej kobiety o jej seksualność i insynuowanie rozwiązłości automatycznie skreśla dla mnie osobnika-----ty możesz egoistki hipokrytko cwaniarko oceniać po zarobkach i stawianiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiettaoo
gość dziś - Ty też nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, w dodatku mój temat traktujesz jako okazję do dowartościowania się, wobec czego podejrzewam, że jesteś bytem stworzonym na potrzeby internetu, a w realnym świecie - całkiem inną osobą. Ponieważ jednak poziom Twojej wypowiedzi nie razi mnie, odpowiem Ci, że nie jestem tzw. "księżniczką", traktuję mężczyznę jak partnera i przyjaciela i zwykle płacę za siebie, jednak poszukuję tzw. dżentelmena. Natomiast z Twoimi przemyśleniami i wnioskami i nie zgadzam się w całej rozciągłości. gość dziś - nie oczekuję od obcego faceta zaproszenia ani na obiad ani na kolację. Oczekuję zaproszeń na spacer jedynie za dnia i przy ładnej pogodzie, w przeciwnym razie wolałabym być zaproszona na kawę - i tak, chciałabym, by w takim przypadku facet zaproponował, że za mnie zapłaci. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko kręci się wokół tego, że kobiety chcą zachowywać się jak d***** ale nie chcą być tak nazywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13.16 Też tak miałam. Było fajnie, byłoo czym pogadać, a w rzeczywistości nie włożył nawet minimum wysiłku, a usłyszałam, że "jestem kimś". To czego szukał i chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty weź się wreszcie zastanów czego chcesz, bo raz twierdzisz, ze nie oczekujesz od facetów zaproszenia na kolację/kawę/obiad, a w następnym zdaniu chcesz aby za ciebie zapłacił. Albo jedno, albo drugie... bo z taka babą która sama nie wie czego chce nikt nie wytrzyma, bo piszesz jedno, a myślisz zupełnie o czymś innym. Jeśli przekreślasz faceta (nawet jeśli byłby super) tylko dlatego, że nie zapłacił za twoją kawę, to chyba coś jednak z tobą jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiettaoo
gość dziś - odpowiedź jest w moich dotychczasowych wypowiedziach, jeśli już uda Ci się je przeczytać bez problemów, przejęzyczeń i ze zrozumieniem, to pojmiesz :) i tę wypowiedź dedykuję również pozostałym, piszącym nie na temat i "od czapy" trollom, z którymi już w dyskusję wchodziła nie będę :) Ciepłe pozdrowienia dla potrafiących prowadzić rozmowy, także za pośrednictwem internetu, na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty sama sobie zaprzeczasz :) Poza tym dziś facet też testuje kobiety z którymi się spotyka, wokół same materialistki i księżniczki, które oczekują od faceta umilania im czasu i sponsorowania, dlatego lepiej umówić się na spacer niż gdziekolwiek indziej, bo na spacerze można spokojnie porozmawiać, nic nie rozprasza, można przekonać się czy kobieta jest coś warta, czy jest między nimi jakaś chemia i nić porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ona niby sobie zaprzecza, przeciez juz w pierwszym poscie napisala, ze chetnie pojdzie tez na spacer, ale za dnia :) Musisz Autorko poczekac do lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego po zmroku nie wyjdzie na spacer? Spacery nocą są bardzo przyjemne, pusto na ulicach, cisza, spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też wiele facetów z neta zaprosiło na spacer w -10 stopni albo koło hałaśliwej ulicy. I jeszcze pretensje że sie rozmowa nie klei. i inni na kawe w coffeheaven i to dla nich już wyczyn. po prostu trzeba takich z góry skreślac. są faceci co umieją zaproponowac jakieś fajne miejsce na spotkanie. faceci z neta często nie umieją sie wogóle zachować, ale normalni też są i dlatego jak ktoś nie potrafi zaaranżowac spotkania to najlepiej od razu to przerwac i iśc do domu. sorry jak jesteś biedny to znajdź klimatyczną kawiarnie gdzie jest kawa za 5 zł ale nie proponuj spaceru. po prostu nie ma opcji żeby fajnie pogadac jak nie widzisz twarzy swojego rozmówcy. Ja jestem bardzo atrakcyjna a przez facetów z netu nieraz byłam traktowana naprawde niefajnie. Ogólnie spacer na 1 spotkanie to troche żenada, bo kompletnie nie sprzyja żeby sie poznac. płacic sama za siebie? no bez jaj, chyba facet wie mniej więcej komu proponuje randkę. facet co oszczędza na kawie pewnie spotyka sie z 20 osobami z neta i stąd mu żal pieniędzy. są naprawdę faceci z klasą co umieją wybrac kawiarnie i restauracje i dbają o to żeby takie spotkanie sie długo pamiętało. Kwiaty sie daje od 2 spotkania czyli na 1 nie, ale jak jest kolejne to jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, są tacy faceci :) tacy, którzy przynoszą kwiaty, nie tylko na pierwszą randkę i zabierają do kawiarni czy na kolację tak po prostu :) X ale zdecydowanie nie są to ci sami faceci, którzy przesiadują na portalach randkowych czy w ogóle godzinami w internecie. więc radziłabym raczej przełamać nieśmiałość i zapoznawać ich w świecie realnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - lubisz chodzic na nocne spacery z kompletnie obcymi facetami, po wielu godzinach pracy, deszczowa jesienia czy zima? To gratuluje masochizmu i niefrasobliwosci. Bo o takich sytuacjach Autorka pisala, informuje, w razie, gdybys, nie doczytala. A ktos, kogo nie znasz, moze okazac sie g****icielem albo bandyta. Ja bym wolala sie nie umawiac na spacer z kims obcym w odludnym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Żigolaki, podrywacze, zabiegacze itp. rzadko mają hajs - bo za dużo wydają na dziw*i (dziw*a - czyli laska, którą się zaprasza np. do klubu, daje kwiatki, stawia drinki itp. a potem się ją dyma). Ode mnie co chwila babiarze próbują pożyczać: "Heniuś, poratuj, bo udało mi się dziś ustawić z tą blondi z marketingu" - kolejny istotny powód jest taki, że na 90% mają zobowiązania: żony i dzieci - a wszystkie największe psy na baby jakie znałem lub znam żonate/dzieciate. I spotyka się takich ludzi, na jakich się zasługuje - jedni mają normalnych znajomych, inni tylko jakieś odpady z portali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt, laski kosztują, ale bardziej opłaca zaprosić taką gdzieś i wydać 50zł, niż iść do burdelu i wydawać 200zł, zawsze te 150zł zostaje w kieszeni na trzy następne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubisz chodzic na nocne spacery z kompletnie obcymi facetami, po wielu godzinach pracy, deszczowa jesienia czy zima? x A dlaczego mam nie lubić? Co z tego że jestem po pracy, to nie oznacza że mam siedzieć w domu na tyłku przed tv. A spacer zimą i nocą, zwłaszcza jeśli na ulicach leży śnieg jest bardzo przyjemny. A z obcymi się nie umawiam, zanim się zdecyduję z kimś spotkać, to staram się dowiedzieć z kim mam do czynienia i tę osobę poznać i jak dotąd nigdy się nie zawiodłam. A tak na marginesie to kobiety i faceci tu przebywający są delikatnie mówiąc jacyś dziwni, ciągle narzekacie na płeć przeciwną, marudzicie że kiedyś było inaczej, a jednak większość ludzi nie ma żadnych problemów ze związkami i osobami płci przeciwnej, więc to może z wami jest coś nie tak. Niestety ale prawdą jest, że jeśli ktoś jest już po 30-tce i nie ma partnera/partnerki to jest z nim coś nie tak i wielce prawdopodobne, ze już zawsze będzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×