Wścibska sąsiadka

Cześć. Chciałam sie poradzić was w jednej sprawie. Otóż mam problem z upierdliwa sąsiadka, która we wszystko się wtraca. Kupiliśmy z mężem mieszkanie, staramy się utrzymywać dobre stosunki ze wszystkimi sąsiadami. Ale ta baba... Wścibska, sfrustrowana i znudzona życiem kobieta. Kiedy tylko ja albo maz wyjdzie z domu ona wylazi i wypytuje gdzie idziemy itd....ostatnio mnie widziała jak wieczorem wracałam z koleżanka do domu i oczywiście wypytywala męża dzisiaj jak tylko wyszedł na dwór, gdzie bylam skąd wracałam, co to za dziewczyna itd....no cycki opadają! Juz nie wspomnę, ze wypytuje też o zarobki itd. Nie mam juz na nią sily. Kiedyś chyba ja zamorduje. Co mam z nią zrobić? Powiedziec po chamsku, ze gowno ja to obchodzi? Tylko, ze ona potrafi tak nagadać nawymyślać jak ktis jej podpadnie, ze nabuntuje przeciwko nam wszystkich sąsiadów. Help :(

Kup pampersa w aptece takiego wielkiego dla doroslych zamocz go wysmaruj musztarda lub czekolada rzuc jej na wycieraczke, Niech sie zastanawia co sie stalo :D

Tak, kup pampersa namocz i sobie go załóż może przejdzie ci ból doopy

jak o coś zapyta, powiedz z tajemniczym uśmiechem "tajemnica" ;) opcja nr 2 (dla osób z jajami) - zawsze odpowiadaj w sposób, który ją zaszokuje. pyta, kim była twoja koleżanka? odpowiedz "to moja kochanka, oboje z mężem lubimy trójkąciki" jak zapyta, gdzie idziecie, powiedz, że do baru ze striptizem, jak o zarobki - wymień jakąś astronomiczną sumę i zasugeruj, że mąż robi ciemne interesy. ogólnie - weź to na luz, może będzie się bała następnym razem zapytać :D

Hehehe skorzystam :) zarówno z tych odpowiedzi jak i z tego pampersa:D dzieki! :)