Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćgość

Analiza

Polecane posty

Gość gośćgość

Jak to jest...? Poznaję kobietę jest fajnie, ale po jakimś czasie coś mi nie pasuje.... Potem mam jakiś czas przerwy i znów kogoś poznaję, scenariusz się powtarza .... Czy jest tu ktoś kto ma pojęcie o co chodzi..... Staram się i mimo wszystko muszę znajomość zakończyć. Wysilcie mózgi proszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wymyśliłem 2 możliwości: 1) Tak natura faceta zaprogramowała (podobnie tą ładniejszą płeć), żeby kopulowała z jak największą liczbą dziewczyn, aby mieć mieć większą szansę przekazania genów. A im więcej facet samic zapłodni tym większa szansa, że jego potomstwo przeżyje (chociaż w części) oraz prawdopodobieństwo otrzymania lepszej krzyżówki genów, czyli osobnika bardziej przystosowanego niż jakby potomstwo spłodzone było tylko przez jedną kobietę. 2) Za bardzo idealizujemy dziewczyny, a rzeczywistość jest inna oraz nie doceniamy tego czego mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
zbereznik wczoraj Wykluczam tę możliwość, miałem rodzinę przez 20 lat i wszystko mi pasowało jednak się rozpadło i to nie z mojej inicjatywy. Sprawa dorosłości więc nie wchodzi w grę....... Poważnie traktuję kobiety ale lubię mieć swobodę, jest czas na spotkania, rozmowę ale i muszę mieć czas dla siebie bez kontaktu z drugą osobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest super dopóki kobieta nie przyzna się do zaangażowania. Wtedy zainteresowanie nią faceta gwałtownie spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Coś w tym jest ale chodzi raczej nie o zaangażowanie, a o zaborczość i permanentną "kontrolę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzucam się, nie kontroluję, a mimo to mam nieodparte wrażenie, że przestałam być "interesująca" z chwilą wyznania co czuję. Jakoś mi to nie pasuje do " Pozwól tylko się kochać.Chcę jedynie odwzajemnienia uczucia". A mówią, że to za kobietą nie trafisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Nasuwa się wniosek, że chyba kobiety powinny być bardziej powściągliwe w wyznawaniu uczuć. Chce się powiedzieć, że facet to typ zdobywcy i kręci go niepewność. Jak nie ma już nic do zdobycia to traci zainteresowanie. Qrde ale ja chcę związku, partnerstwa raczej stabilnego, trwałego.... Miło jest wiedzieć, że uczucia są odwzajemnione.... MASAKRA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był impuls i popłynęłam z wyznaniem... Wcześniej nie raz słyszałam, że kocha i to co napisałeś ( prawie toćka w toćkę ) i uznałam, że chciałby to wiedzieć. Jestem zdania, że facetów o wiele bardziej kręci polowanie niż zdobycz w zębach. Być może również mam tę cechę. Bo im dalej On "ucieka" tym większą mam ochotę gonić Go do skutku. Inna sprawa, że mężczyzna mający jasność co do uczuć kobiety często trochę "stygnie' w okazywaniu swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Hmm nie wiem czy gonitwa za nim to dobry pomysł. Ja się wycofałem po takim oświadczeniu i gonitwa powodowała odwrotny skutek. Być może coś by z tego było gdyby nie naciski ze strony kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Umyj c***a 2.Nie wal konia przed spotkaniem(zostają slady na dłoniach) 3.Wytnij włosy łonowe 4.P*****lnij sb w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Sam sobie 4, inteligencie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz bardzo fajny umysł autorze :) Taki głęboki i chcesz analizować problem. Zaintrygowało mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Chcę go analizować bo mi to przeszkadza..... Niby wszystko wiem, a jednak nie wiem nic.... Nie chcę postępować wbrew swoim odczuciom bo to źle się skończy... A zależy mi żeby trwało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak dogłębnie się nie zakochałeś, dlatego tak przebierasz, poszukujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz autorze, jaki masz ideał kobiety ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wycofałeś się po jej wyznaniu uczuć ? Być może wcale nie szukasz miłości... Gonię nie znaczy wcale, że naciskam. Kocham, więc pielęgnuję związek kiedy trzeba, ale nic na siłę. Z zasady nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą. Jeśli jednak wiem, że drugiej stronie zależy, to stać mnie na wiele i nie odpuszczam szybko. Miłość nie spada z nieba i wymaga systematycznego "karmienia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Ideał.... Już się pogodziłem z tym, że ideały nie istnieją..:-) Ale do rzeczy, tak naprawdę to nie tylko powłoka zewnętrzna, chcę jakiegoś impulsu.... Mógłbym powiedzieć, że modelka wysoka, szczupła itd...., jednak tak nie jest Wygląd koboecy, sylwetka, włosy... Charakter raczej łagodny....:-) I tyle nie mam konkretnych wymagań chcę więzi mentalnej i fizycznej... Ad 17.44 Może faktycznie się nie zakochałem tak do końca.....ale gdzie jest koniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgość dziś Ideały nie istnieją w realu, ale w świecie idei. Wyobrażaj sobie kobietę, taką która byś chciał, którą byś pożądał, nadaj jej fizyczne cechy, zakochaj się w niej w wyobrażeniu, które stworzyłeś. Jeśli będziesz intensywnie sobie ją wyobrażał, to w końcu natrafisz na bardzo podobną dziewczynę w realu :) PS. pisząc "do końca"- miałam na myśli "kochać bezgranicznie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Szukam, jednak takiej bez żadnego ale........ Zbyt wiele w moim życiu już było" ale" kompromisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Bardzo ładnie napisane :-) Brzmi dosyć prosto ale prostym nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgość dziś No dobra ciężko z tym jest, dużo silnej woli trzeba i namiastkę rozwiniętej wyobraźni :) Jakby Cię tu pocieszyć, a przepraszam Ty potrzebujesz zrozumienia...ach nikt nie zrozumie nas najlepiej, jak my sami siebie. Zagłębiaj się w sobie, dalej analizuj, rozkładaj na czynniki pierwsze, odp. masz gdzieś na dnie serca :) Koleżance z wyższych postów życzę również dużo miłości, widać , że intensywnie poszukujesz tego odczucia, pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. miało być "uczucia", nie odczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
gość dziś Zrozumienia nie szukam ani też pocieszenia, jedynie konstruktywnych opinii, wielu zdań z których można wyciągać wnioski.... Dziękuję za Twoje również. .:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Kalpa_Taru dziś Ok :-), zrozumienia zjawiska tak bo przecież na jakiejś podstawie trzeba opiniować.... Trochę się rozpędziłem w tym" nie"...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×