Czy wy tez robilyscie dziecku na roczek to glupie losowanie?

W sensie wybierania jakicgs tam rzeczy typu kieliszek? Durna zabawa. U nas oczywiscie- ciekawe co wybierze na roczek? A nic j8e wybierze, bo nie bedzie tej durnoty

ja nie. ale moi rodzice czyli dziadkowie podpowiadali mi co mam przygotowac. teściowie też ale inne badziewie.

Ja zrobie bo mnie to bardzo rozbawilo jak sie dowiedzialam ze cos takiego w wogóle jest (a dowiedzialam sie o tym jak obchodzilam rok w pracy - mialam 24 lata)

Ja robilam :) Jajsmieszniejsze jest to , ze sprawdziło sie przeciwstawnie, ze tak powiem :p Nie chcesz-nie rób, kogo to obchodzi..

Czemu masz aż taką agresywną reakcję na zwykłą głupiutką zabawę? Nie chcesz, nie rób, ale nie bierz wszystkiego tak na poważnie.

Bo glupie to dla mnie jak but! I jak wybierze kieliszek, to znaczy, ze bedzie pila wodke w przyszlosci? Phiiii

Nie, ze zostanie alkoholikiem :P A wbrew pozorom mnostwo ludzi z kafe jest nimi, bo nie wyobrazaja sobie sobotniego wieczoru bez drinka, czy pifka/lampki wina codziennie wieczorkiem " na rozluznienie '. To po prostu jedna z zabaw , a nie wyrocznia zyciowa :D

nigdy o czymś takim nie słyszałam...,

robiłam, ale bez kieliszka ;)

Nie, nie wiem kto jeszcze robi takie bzdety, chyba na zabitych dechami wsiach jeszcze to pokutuje :O

tak samo głupie są: - zabawy andrzejkowe - zabawy wielkanocne typu szukanie zajączka - płacenie lub dawanie upominków jako "wróżka zębuszka" - robienie prezentów na mikołajki, walentynki czy inne "święta". Oczywiście żadna z was się w to nie bawi, prawda? :D

U nas też nie było tej durnoty :) i przy drugim dziecku też nie będzie :) :) I dobrze mi z tym :)

Nie robilam roczku. Roczkisa dla doroslych - nie dla dzieci.

My tez nie urządzaliśmy tej zabawy czy jak tam to nazwać u syna. Niebawem roczek córki i tez nie planuje czegoś takiego.

my nie robilismy tego, nawet przez glowe mi to nie przeszlo, wiem,ze u meza w rodzinie to praktykuja, nawet bratanica ma zdjecie w ramce z banknotem, druga z kieliszkiem. jak dla mnie to slabe... i nie ma co porownywac to do innych tradycyjnych zabaw.

Pochodzę z zabitej dechami wsi, a mimo to moi rodzice nie organizowali takich zabaw. A ja mojej małej zrobię choć w mieście mieszkamy :-). Daruję sobie jednak kieliszek... Nie bardzo rozumiem sens podtykania tego przedmiotu.

Moja prawnusia obchodziła roczek.W ostatniej chwili ktoś z gości rzucił hasło żeby położyć jakieś drobne rzeczy:D Nie było tego dużo, ponieważ rodzice dziecka nie byli przygotowani na taką zabawę. Malutka wybrała długopis i książkę.Teraz odchodzi się od tego dlatego nie każdy bawi się w przepobiednie.

Dla mnie to też durnota. Prawie każdy (oprócz moich rodziców) pytał kiedy w końcu będzie to "wybieranie". Oczywiście nie było. Nie lubię przesądów, wróżb, horoskopów itp. zresztą to nie jest zgodne z katolicyzmem (wiele osób tego nie wie). I w ogóle dziwię się, że ludzie się z tego cieszą i frajde mają :/

To sie dziw dalej :D A nie dziwi cie skad wziey sie daty waznych swiat w twoim katolicyzmie ? :D