przestańcie pieprzyć, że słoiki to dobre żarcie

Rozumiem, że kobieta może nie mieć czasu ugotować dziecku. Nie mi oceniać. Ale przestańcie pisać, że to lepsze żarcie. Poczytajcie głupie kwoki, bo oczywiście polskie mamuśki wiedzą zawsze wszystko najlepiej. http://dziecisawazne.pl/odwiedzamy-fabryke-gerbera/

głupia kwoko twoja matka karmila cie wyrobami czekoladopodobnymi i co zyjesz

Pewnie każdy dostawał niezdrowe żarcie, ale to nie oznacza, że nasze dzieci też mają jeść takie gówno. Chodzi o fakt, że jak już dajesz to nie ściemniaj, że robisz to dla dobra dziecka. Robisz to z innego powodu. I ok. Ale słoiki to jedno wielkie warzywne ścierwo.

Miesko, jarzynki zalewamy woda, gotujemy do miekkosci,blender brrrrrrrr miksujemy i gotowy naturalny sloiczek. Jak ktos godziny czasu nie ma na taka latwa czynnosc to pytsnie brzmi: po co w ogole decydowal sie na dziecko?

ludzie robią to z lenistwa, a inne matki ? po prostu z głupoty, znam matke która twierdzi np ze zioła w kapsułkach i tabletkach sa lepsze niz suszone do gotowania bo bardziej skoncentrowane :O warzywa i owoce kupuje najtansze, wg niej wszystko jest skażone i pryskane i po co przepłacac ? kupuje wszystko w biedronce bo to wg niej to samo co w innych sklepach i na targach :O

Słoik jest dla leniwej egocentryczki odgrzeje w mikrofali, i dziwi się potem że dziecko chore otyłe . Napchać dziecko pism gównem tylko żeby mamusia paznokietków nie ziszczyła.

Hej, przeczytalam sobie ta rozmowe. Ciekawe. Ja sama daje jedzenie ze sloiczkow ale zeby nie wiem kto co mowil to wiem ze to zarcie jest g. warte. Daje to jedzenie jak zupenie nie mam czasu na gotowanie albo na jakis wyjazdach poza tym staram sie gotowac. Zeby nie wiem jakie badania robili na jablkach to one zupelnie mi z tych sloikow nie smakuja wiec wole zetrzec jablko

gość dziś głupia kwoko twoja matka karmila cie wyrobami czekoladopodobnymi i co zyjesz x Taaaa dawała codziennie tabliczkę. Weź się zastanów co? I nie porównuj czegoś, co się daje raz na kilka dni w małej ilości i to dziecku starszemu niż niemowlę, z codziennymi słoikami dla dziecka od 6stego mż. xx Autorko słoik jest dobry od czasu do czasu. Ale codziennego faszerowania tym dziecka nie rozumiem.

od urodzenia faszerowalas mm,sinlackiem(samo zdrowie bez cukru)a teraz gadasz o sloikac,ze takie bee. Niech daja,co Cie to obchodzi? Twoje dziecko? Jak nie masz co z czasem zrobic,to lap za mopa i pofruwaj troche.

Dla mnie to jest oczywiste, ze takie słoiki to jest namiastka jedzenia, wystarczy pomyśleć logicznie. Mimo to też je czasem podawałam na takiej samej zasadzie jak czasami zamawiam pizzę czy inne gotowe dania jak mi się nie chce. I wydaje mi się, że to wyczerpuje temat. Zwykly gotowiec takiej samej jakości jak gotowiec dla dorosłych.