Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ma nic gorszego niż nieodwzajemniona miłość

Polecane posty

Gość gość

Na początku jest entuzjazm.. szukasz w jego gestach czegoś więcej. Czegoś, co pokaże, że on czuje to samo. Bywa, że jest sympatyczny, ty bierzesz to za dobrą monetę, wsiąkasz w to. Spirala się nakręca. Chodzisz uśmiechnięta.. chcesz czegoś więcej, wtulić się w niego, poczuć jego ciepło, zapach. Ale po pewnym czasie coś tutaj nie gra.. on nie robi kolejnego kroku. Jest dalej miły, przyjacielski, ale nie ma nic więcej. Jednak jeszcze nie tracisz nadziei. Myślisz - może jest nieśmiały, boi się miłości, może jest niepewny. I czekasz. Czasem dajesz znaki. Nie wiesz, czy on je odwzajemnia, czy po prostu nadal jest miły. Niepewność wkracza coraz bardziej w twoje serce, zaczynasz się powoli niecierpliwić. Zaczyna cię to boleć. Co robisz dalej? Przeprowadzasz poważną rozmowę, bądź się zaczynasz odsuwać, bo nie chcesz być zraniona, albo czekasz nadal. Niewypowiedziane słowa wiszą w powietrzu. Niespełnione pragnienia gdzieś tam sobie płyną w twoich myślach, a ty masz ogromne poczucie pustki. Kończy się jego spojrzeniem, może trochę zakłopotanym, może obojętnym.. i tymi słowami w jego ustach 'Ja do ciebie nic nie czuję, przepraszam'. Bądź rozwidleniem waszych dróg, każde idzie bez słowa w swoją stronę, a jedno nie wie, co czuło drugie. Albo on znajduje sobie kogoś.. a ty sobie uświadamiasz, że to definitywny koniec, że miał tyle czasu na reakcję, że to już niemożliwe, że coś będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z tym tekstem w 100 procentach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
masz na mysli, ze rak mozgu to pikus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rodzaj choroby psychicznej.Od strony kobiety wygląda to koszmarnie.Odczułem takiego psychola na swojej skórze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówimy o nawiedzonych stalkerkach, tylko o normalnych kobietach, które mają po prostu nadzieję. Widać, że kompletnie nie 'łapiesz' rozumowania niektórych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakiej choroby psychicznej ? tzn. że jak oboje zapadają na tę chorobę, to już to chorobą nie jest ? x jeżeli zakochanie jest chorobą, to nigdy nie chcę wyzdrowieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt mocne zakochanie jest chorobą psychiczną jak również brak jej u człowieka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdefiniowałam zbyt mocnej miłości (która występuje także w związkach, patrz na przykłady facetow maniakalnie zazdrosnych i potrafiących wywieźć partnerkę w siną dal i więżących ją), tylko po prostu nieodwzajemnioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie Felix
Jak coś jest "nieodwzajemnione", to po prostu tego nie ma. Istnieje w twojej wyobraźni. To sztuka dobrać się tak, żeby uczucie było wymieniane miedzy osobami, a nie tylko przez jedną. Ta jedna osoba zazwyczaj staje się ofiarą stękającą w necie, że "nie ma miłości". Jest, tylko ty znajdujesz jej ochłapy dlatego, że zbyt jej łakniesz i wybierasz byle kogo. Dlatego, że nie jesteś w stanie zobaczyć, że nic z tego nie będzie, że ta osoba nie nadaje się nie tylko na partnera ale inaczej postrzega istotę miłości. Miłość, to porozumienie dusz. To stała wymiana uczuć, pragnień, potrzeb, to jednakowe wartości, to szacunek bez zazdrości, bez skłonności do zdrad, bez kłamstw, oszustw, nadskakiwania i oplatania partnera, to wiedza, że kocham partnera za to, że jest inny, że ma prawo czuć inaczej, że ma prawo do swojego zdania, swoich pasji, to dawanie i nie oczekiwanie..taka jest miłość, delikatna, jak powiew wiatru, jak muśnięcie pocałunku na tafli wody w czasie upałów i w czasie sztormu ,śnieżycy i suszy, zamieci, huraganu.. w kochającym, wiernym sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, że w ogóle NIE MA miłości. Tylko że nie ma jej w tych konkretnych przypadkach. Czasem odnoszę wrażenie, że ludzie czytają to, co chcą czytać, wedle swoich przekonań, porzucając logikę. I dlaczego twierdzisz, że ta osoba, która nie odwzajemnia uczucia, nie nadaje się na partnera w ogóle? Bardzo mocna generalizacja. Nie mam do nikogo pretensji, że nie odwzajemnia miłości. Miłość to nie jest coś, do czego kogoś zmusisz. Mogę cierpieć. Ale czasem trzeba pogodzić się z losem. ale od tego fragmentu 'Miłość, to porozumienie dusz' zgadzam się z tobą. Prawdziwa, odwzajemniona miłość tak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się dokładnie tak samo jak Ty autorko .. Będzie lepiej zobaczysz 3 maj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie Felix
Nie piszę o tobie, wiem, że tego nie użyłaś w swoim tekście ("miłości nie ma"). Odpowiadając na to, dlaczego taka osoba nie nadaje się do miłości - możliwe, że nie trafiła na osobę, która jej się nie podoba albo nie uznaje miłości, a woli układ i fizyczność, czyli seks układ. Ile osób tyle chęci, upodobań i skłonności. Nie mnie to oceniać. Ja napisałem jak ja widzę miłość i nieodwzajemnioną miłość, to wszystko. Nie potępiam cię za to, że nie przeczytałaś tego ze zrozumieniem. Sayonara 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Ale jeśli Ciebie ktoś pokocha.. a Ty tego nie odwzajemnisz.. będzie to o Tobie źle świadczyło w takim razie? Miłość z litości, chęci zadowolenia kogoś to też nie jest prawdziwa miłość są jeszcze osoby, które miłości się boją, ja też do takowych należałam, ale on trochę to zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można to też trochę inaczej zdefiniować. Miłość bez drugiej osoby też może być prawdziwa, bo np. ktoś zakochuje się w kimś, kto jest w innym związku, ale jako że go kocha, chce dla niego jak najlepiej, to nie ma ochoty rozbijać tego związku i cieszy się jego szcześciem. Ale to już jest inny level.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mnie ktoś nie pokocha, to po prostu dam mu odejść. Nie ma nic gorszego nad żebranie o miłość, której nie ma bo źle wybrało się partnera. Miłości nie warto się bać. To nie drugi człowiek musi zmieniać w tobie ten strach przed miłością, tylko ty gdzieś zagubiłaś tę ufność w miłość, możliwe, że z jakiegoś ważnego powodu. Trzymaj się, ja znikam, praca 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sensie - porzucam własne pragnienie bliskości tej osoby, własny egocentryzm, aby jej było dobrze. Ale to już wyższy level, jak mówiłam, i to wcale nie oznacza, że jak jest dwoje ludzi, to jest gorsza miłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie Felix
To wyżej to ja :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki niemu gdzieś to odnalazłam. Byłam gotowa na bliskość. Ale on się nie podjął zbliżenia do mnie, odrzucił mnie. Nic z tego nie wyszło, a ja nie żebrałam o miłość, bo jak już pisałam, nie ma to sensu. Jednak ból pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zbyt mocne zakochanie jest chorobą psychiczną jak również brak jej u człowieka usmiech.gi f I co zrobić z psychicznie chorym małżeństwem? Jedno kocha za bardzo drugie nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Felix znalazles taka milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A felix to kto? Przykładny małżonek to chyba nie bo nie siedział by na babskim forum gdyby miał taką miłość. Rozwodnik? To nieudacznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, już wyzwiska, jakby nie można było normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest coś takiego jak odwzajemniona miłość? To faceci ją w ogóle odwzajemniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Choroba psychiczna ?nawiedzone stalkerki?o czym wy pieprzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
16.58.Dokładnie z tą różnicą że ja dzięki uczuciu odzyskałam wiarę w miłość.Ja nie bałam się miłości..ja bałam się o to że się stanie to co się stało.Bałam się rozstania a teraz cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest coś o wiele gorszego: tragicznie stracona miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×