Zawsze myslalam ze ludzie mnie nie lubia bo jestem sierota

A teraz sie okazuje, ze moze nie mialam racji. Ktos mi ostatnio powiedzial, ze mam taki niemily, malo cieply glos. Przyznam, ze sobie nie zdawalam z tego sprawy, czasami owszem jestem wkurzona, a czasami mocno zestresowana, ale za jakis czas moja matka po mojej rozmowie telefonicznej z przychodnia mowi do mnie 'co ty masz taki nieprzyjemny glos' a mi sie wydawalo, ze akurat mialam dosyc lagodny glos.. Podpytalam ja i powiedziala, ze mam taki lekko arogancki i zimny ton glosu. Powiem wam ze wydaje mi sie to dziwne.. Nigdy o sobie nie myslalam w az taki sposob. No owszem, mam swoje zdanie, ktore potrafie forsowac (tyle dobrego), ale na ogol boje sie wielu rzeczy i nigdy nie umialam tego ukrywac i udawac, nigdy nie umialam stylizowac sie na tzn. cwaniare.. Ale moze ludzie mnie nie lubia bardziej za ten brak ciepla, a raczej zludzenie jego braku? Moze to inni ludzie sie mnie troche boja? Bo przeciez widuje sie niepewne siebie, ale lubiane osoby.