Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o takim zachowaniu matki chłopaka?

Polecane posty

Gość gość

Chłopak niestety mieszka jeszcze z mama choć ma 26 lat i nie bardzo sie chce wyprowadzić. Czasem on przyjezdza do mnie i jest spokoj bo ja mieszkam ze wspollokatorka, a czasem niestety ja musze przyjechac do niego. niestety bo jego mama jest bardzo apodyktyczna osoba. Np w kuchni ma swoje nawyki, a ja nic nie moge zrobic po swojemu. Np robie herbate bo źle ją robię bo jest na zbyt duzym ogniu, wkroiłam zbyt szybko cytrynę i sie przez to gorzej zaparzy, czy zrobiłam z złym kubku. Albo raz mi powiedziala żebym zrobila obiad bo jej nie bedzie i wsypałam ryż ,ktory nie był w torebach tylko taki luzem, ale leżał na wierzchu to pomyslalam ,ze tak bedzie dobrze. I jeszcze ona wyjeła schab do rozmrożenia to pomyslalam ,ze też mam go usmażyć, choc to wydało mi sie dziwne, a ona jak przyszła do domu to mi zrobiła pretensje ,ze ryz sie w tym domu gotuje w torebkach ,a mieso wyjęła jakieś gotowe zrobione juz z pojemnika. i powiedziala ,ze ona sie tym zajmie... generalnie wszystko co robię to jest zle ,a pomagac tez muszę bo jakbym nic nie robiła to byłoby jeszcze gorzej... Albo robiłam kawe chłopakowi to nie moglam jej np wziąć z opakowania ( napoczetego) tylko ona od razu mi powiedziała ,że kawa ( ta sama identyczna) jest w sloiczku i stad mam ją brać :O Mieszkam sama i radze sobie z prostym gotowaniem, ale w ich mieszkaniu ma być wszystko pod jej dyktando, nawet jak zrobie herbate w nie tym kubku co trzeba to jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I? Czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i juz nie wspomne o innych rzeczach np jak chłopak mi cos ostatnio dogryzał bo miał zlu humor to ja mu sie odcinałam, ale to ja miałam racje. Nie krzyczelismy na siebie, ale jego mama wszystko zawsze slyszy. I po tym od razu zaczela bym dla mnie nieprzyjemna, bo pewnie w klotni z nim powinnam byc potulna jak myszka i przyznawac mu racje :O Jak ogladamy razem tv i ja czasem przelacze na kanał jaki lubie, a ona nawet jest w innym pokoju ( bo jak ona oglada to oczywiscie to co ona lubi tylko i wylacznie), to komentuje " czemu nie wlaczycie " jaka to melodia" tylko te glupoty? " Jej seriale sa ok, a moje to wszystko glupoty... Chociaz przewaznie ogladamy i tak to co jej syn chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twoj chlopak co na to? Nic się nie odzywa, nie broni Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie. On w ogole do tego co jest w kuchni sie nie wtraca, ja jej pomagam ,ale tak to wyglada... Ale tak obiektywnie czy ona troche nie przesadza? Nie moge zrobic praktycznie nic po swojemu Albo np wlewałam letnia wode do czajnika takiego na gaz, to mi powiedziala, ze leje sie tylko zimna, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALE z ciebie idiotka, skoro przychodzisz do czyjegoś domu to warunki ustala własciciel, przychodzisz gzic sie z jej synem to masz jej słuchac, w kazdym domu panuja inne zasady, tez bym sie wkurwiałła jakby jakas zdzira przychodziła do mojego domu i w nim rzadziła , to po cholere chcesz rozpoczynac nowe opakowanie kawy jak rozpoczeta jest w słoiczku, no mnie to by szlag trafił,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obiektywnie, to to jest jej dom i jej panowanie, i tylko dobra wola że cię toleruje, ja bym nie wytrymała jakby jakaś obca baba/lafirynda do mnie przychodziła i by rządziła w moim domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać u Ciebie spore braki w zakresie kuchni. Akurat wodę do czajnika leje się zimną - a nie letnią czy ciepłą. Chłopaka masz maminsynka i lalusia. Ma teraz 2 kobiety, które mu usługują. Ja na Twoim miejscu zaczęłabym się zastanawiać nad sensem tego trójkątu (Ty, Twój chłopak i mama chłopaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było nowe opakownie tylko też już rozpoczęte, ale nie, ja mam wsypać tą samą kawę tylko ze słoiczka :O Ja się nie rządzę, ale czasem nie rozumiem jej zarzutów... Zreszta założe sie ze ona jakby przyjechala np do mnie też by mnie ustawiała... Najgorsze ,ze nawet nie moge zrobic zwyklych kanapek po swojemu bo to ma byc tak jak ona uważa... masakra, zastanawiam sie czasem na serio czy nie zakonczyc tego zwiazku bo on sie nie wyprowadzi predko od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu ona widzi, że Ty masz 2 lewe ręce i nic nie potrafisz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet to p***a synuś mamusi zostaw go w cholerę z tego nic dobrego nie będzie oni ciągle będą się Ciebie czepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym mowicie mi ,ze sie rządzę... a ja tylko pomagam.jakbym nic jej nie pomagała to by miała wtedy dopiero do mnie pretensje. I tak czasem nie wchodze jej do kuchni bo wiem,ze ona by sobie tego pewnie nie zyczyła,ale dla mnie to troche chore. Powinno byc tak zebym czasem mogla cos zrobic po swojemu np sniadanie czy obiad, a co za roznica w jakim kubku jest herbata czy np ugotuje ryz w torebkach czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz jeszcze napiszę: masz 2 lewe ręce. Nie potrafisz nawet wody ugotować - sama się do tego przyznałaś. Więc czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zuza
Nie c zepiajcie się dziewczyny każda z nas chodziła kiedyś do chłopaka i miała podobne sytuacj***ardziej lub mniej uspokajające czy od razu rzadzilysmy się albo byłyśmy lafiryndami zastanówcie się zanim coś napiszcie. A ty autorko zastanów się czy chcesz takiego faceta i życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne w czym jej przyznam racje to ten schab bo faktycznie pomyliłam mięsa. Ale np to, ze wlała mi sie letnia woda do czajnika, to bez przesady, moze sie powinno lać zimna, ale nie jest to az tak bardzo istotne zeby ona sie tego czepiala. Albo inne rzeczy co sie czepia i tu opisalam to tez uwazam p*****ly Szkoda ,ze ona nie moze mi np kiedys powiedziec " dzisiaj ty zrob obiad" i dac mi wolną reke , ale chocby nie wiem jak byl dobry pewnie by go skrytykowała bo przeciez jak sie chce to mozna sie do wszystkiego doczepic np ze malo slony czy za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś związku to go masz na własne życzenie :D myślałaś, że to jest takie łatwe, poznam sobie chłopaka i będzie wszystko pięknie ? :) Ja mam 37 lat kilka związków za sobą. Dziś jestem sam i jestem szczęśliwszym człowiekiem niż kiedykolwiek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wiesz że masz problem z facetem a nie z jego matką - ale żeby wybronić misia zwalasz wszystko na jego matkę - bo tak łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To nie są pierdoły. To są istotne rzeczy. Tak na marginesie - ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z chlopakiem mam problem owszem, bo on nie chce sie wyprowadzic od matki (choc zarabia) i nie staje w mojej obronie, poza tym niepokojace jest to, ze on nic nie pomaga w kuchni, ale to nic... w sprzataniu tez nie. Wiec tez sie nad tym zastanawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:51- istotne rzeczy? Proszę cię to jest czepianie sie mnie na kazdym kroku. Istotna rzecz to by byla jakbym np spaliła mieso,albo podala niedosmażone, albo przegotowała ryż. mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zuza
Autorko nie przejmuj się ja też leje wodę jaką chce do czajnika i guano do tego innym nie chcą niech nie piją u mnie kawy mam podobną sytuację teściowa też za mną nie przepada ale mąż jest za mną i trudne to czasem życie takie gnebienie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umówmy się. Twój chłopak nie traktuje Cię poważnie. Nie myśli o Tobie jak o matce swoich dzieci. Trzy krótkie pytania: 1) Ile masz lat? 2) Co z ojcem chłopaka? 3) Czy chłopak ma rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 24 lata jak pisałam, ojciec chlopaka utrzymuje z nim kontakt, ale jest z inna kobieta, nie z jego matka, no i chlopak ma brata. A jakie to ma znaczenie? Niby on mowil cos na temat przyszlosci, wyprowadzki, ale to na slowach sie konczy...jemu jest tak wygodnie mieszkac z mama. A jakbysmy sie wyprowadzili to by chyba mnie znienawidzila tak cos czuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno się wlewać ciepłej wody do czajnika jeśli do jej ogrzania używana jest woda z miejskiej ciepłowni, gdyż co rzadko na szczęście się zdarza, poprzez nieszczelny wymiennik ciepła woda z ciepłociągu może się dostać do wody pitnej (tej z kranu). Ponieważ do wody krążącej w obiegu zamkniętym (tej z ciepłowni) dodaje się co najmniej pół tablicy mendelejewa więc przy nie sprzyjających okolicznościach przyrody można się trochę podtruć (w dawnych czasach było kilka takich wypadków), jak gdzieś taka woda zanieczyści wodę pitną. Wszystkie te świństwa leją do tej wody aby a to nie rdzewiały rury, nie osadzał się kamień kotłowy itp, itd. Czasami dodaje się też barwnik aby właśnie wykryć nieszczelności w systemie i aby ludzie nie kradli wody . Tyle w temacie wlewania ciepłej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj autorko sobie o wychowywaniu dzieci (zwłaszcza synów) przez matki. O braku ojca. Wtedy zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie pytanie
Niech mi ktoś wytłumaczy, DLACZEGO TA WODA MUSI BYĆ ZIMNA? Do gotowania na herbatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ok, niech Ci bedzie, ale pomijajac to nieszczesna wode jaka wlewalam do czajnika to uważam, ze czepia sie pierdoł bo herbata czy kawa zrobiona w innych kubku smakuje tak samo itd.. Ale ona sie mnie chyba tak czepia dla zasady zebym miala wiedziec kto tu rzadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jak robiłam herbatę chyba z milion razy życiu to nigdy sie nie zatrulam choc zdardzalo mi sie nalć letniej wody, ale moze faktycznie sie nie powinno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie pytanie dziś Niech mi ktoś wytłumaczy, DLACZEGO TA WODA MUSI BYĆ ZIMNA? Do gotowania na herbatę? xxx Bardzo proszę - powtórzę: Nie powinno się wlewać ciepłej wody do czajnika jeśli do jej ogrzania używana jest woda z miejskiej ciepłowni, gdyż co rzadko na szczęście się zdarza, poprzez nieszczelny wymiennik ciepła woda z ciepłociągu może się dostać do wody pitnej (tej z kranu). Ponieważ do wody krążącej w obiegu zamkniętym (tej z ciepłowni) dodaje się co najmniej pół tablicy mendelejewa więc przy nie sprzyjających okolicznościach przyrody można się trochę podtruć (w dawnych czasach było kilka takich wypadków), jak gdzieś taka woda zanieczyści wodę pitną. Wszystkie te świństwa leją do tej wody aby a to nie rdzewiały rury, nie osadzał się kamień kotłowy itp, itd. Czasami dodaje się też barwnik aby właśnie wykryć nieszczelności w systemie i aby ludzie nie kradli wody .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×