Chłopak mnie nie szanuje

Jestem w związku już prawie 1,5 roku. Mój chłopak mówi mi do tej pory że świata poza mną nie widzi i kocha mnie z całego serca. Gdy się kłócimy, to on zawsze żałuje i pierwszy przeprasza. Jednak jest to typ faceta bardzo otwartego i śmiałego(dla mnie to żaden atut), który jak za bardzo się otworzy i nakręci, to może wszystko powiedzieć. Problem polega na tym, że gdy się wygłupiamy...głupkowato przezywamy, to potrafi mnie z łatwością urazić. Ostatnio nazwał mnie zdzirą. Serce mi pękło jak to usłyszałam z jego kochających ust. Nie spodziewałam się że kiedykolwiek takie słowo będzie mu potrafiło przejść przez gardło rzucone w moją stronę. Co mam o tym myśleć? Czy taki związek ma szanse na przyszłość?

Po co wdajesz się z nim w kłótnię?

Głupkowato sie przezywacie i płaczesz że nazwał cie ździrą? Przecież on to nie mówił na poważnie

zazwyczaj kłótnia w naszym związku wywołana jest tym, że zrobi coś czego nie lubie, popełni kolejny raz ten sam błąd, a wtedy nie wytrzymuje i powiem co mi leży na sercu, najczęściej przebiega to łagodnie, jednak jest to ciągle błędne koło, bo takie sytuacje notorycznie się powtarzają, nie potrafi się dla mnie zmienić, nie czuje różnicy między mną, a dobrym kumplem, tutaj pojawia się kolejny problem jeśli chodzi o delikatność

http://swiat-slow.pl/

Ja j***e jedno zdzira i juz jak on mnie nie szanuje. Słyszałaś kiedyś kłótnie męża i żony? Błagam cie nie wydziwiaj drogie dziecko. Błagam weź przestań a jak podczas stosunku powie np. Bierz mi k***o to tez nie szanuje? Błagam przecież cie kocha jejku jedna zdzira ale nie macie co robić... No naprawdę