Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakbyście się poczuly gdyby wasz facet

Polecane posty

Gość gość

Nie chciał Was odwieść na lotnisko. Widujemy się rzadko bo ja jestem na praktykach w londynie ii nasze wizyty trwają Max tydzień. Tak też było tym razem. Wróciłam na tydzień I odrazu pojechałam do niego, myślałam,ze się stesknil tak samo jak ja,ze chciałby każda chwilę spędzić razem... wszystko było ok do czasu kiedy miałam wracać... spakowalam się i on do mnie z tekstem,ze da mi na taksówkę bo nie chce się mu jechać na lotnisko... myślałam,ze się przeslyszalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może Twój facet nienawidzi pożegnań.Napisałaś,że wszystko było okej do momentu wyjazdu.Prawdopodobnie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem... nigdy się tak nie zachowywał. Zawsze po mnie przyjeżdżał, odwozil itd... myślę,że zwyczajnie się mną znudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. miał inne plany a nie wożenie cie na lotnisko i wracanie w korkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też poczulabym się urazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze byl urazony bo tyle bez sexu a ty mu niechcialas dac lub loda zrobic,minetke niedalas sobie strzelic....cos o to chodzi lub co gorsza ma inna ktora zawsze jest przy nim i ma rozterke teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej odwieźć, analfabetyczna kretynko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od tego na jakim etapie związku jesteście. Jeśli to są początki, to pewnie byłoby mi przykro, gdyby ze mną nie pojechał. Ale po dłuższym związku niejednokrotnie jechałam samochodem swojego na lotnisko, zostawiałam na parkingu, a on sobie po pracy odbierał. Nie przeszkadzało mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×