Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZmeczonaKrzykiem

Nie moge uśpić 5 tygodniowego dziecka, prosze o pomoc!

Polecane posty

Gość gość
Brudna i glodna, a maz jadl na miescie :-) a co zal Ci dup/sko sciska, ze moje dziecko wie, ze jest kochane. A nie nakarmic i bach spadaj do lozeczka haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:52 - używałam chusty, poza tym przez dwa pierwsze miesiące robiłam tylko to, co trzeba, dom nie zarósł brudem i nikt nie umarł z głodu, no i bez przesady - jasne chyba jest, że nie nosiłam 24/24, dziecko w nocy po kąpieli spało, ale w moim łóżku, a zasypiało przy piersi. Ten czas szybko mija, a jest potrzebny dziecku do zbudowania poczucia bezpieczeństwa, później zaczyna się odkrywanie własnego ciała i mama nie jest już tak niezbędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyłka, to było do 10:35 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brudna i glodna, a maz jadl na miescie usmiech.gif a co zal Ci dup/sko sciska, ze moje dziecko wie, ze jest kochane. A nie nakarmic i bach spadaj do lozeczka haha xxxxx I po co te złośliwości? Ja poważnie pytam, bo miałam też ten problem, że mała chciała ciągle być na rękach. Gdy odkładałam, po 15 sekundach płakała. Nie mogłam sobie nawet kanapki zrobić. Jak chciałam iść do toalety, oddawałam dziecko tatusiowi. Także radzenie, aby nosić jak najwięcej, nie jest chyba do końca dobre. Nawet na spacer nie mogłyśmy wyjść, bo mała nie chciała leżeć w wózku. Na chustę to wydaje mi się takie dzieciątko za małe, zwłaszcza, że było po 30 stopni w dzień i ciągle byłyśmy spocone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
używałam chusty, poza tym przez dwa pierwsze miesiące robiłam tylko to, co trzeba xxxxxxxxxx Ja nic nie mogłam zrobić, bo mała ciągle chciała być na rękach. Nie było mowy o posprzątaniu czy ugotowaniu. Nawet przez 30 minut nie chciała leżeć w wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5tydzien to skok-caly dzien przy piersi musisz wytrzymac 2-3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam szczerze, tak zdarzalo sie, ze chodzilam brudna, w poplamionej koszuli z nie umytymi wlosami... wszystko po to zeby byc z dzieckiem jak najwiecej czasu. Czasem jadlam dopiero jak ktos do mnie przyszedl i mi zrobil kanapke... (mama, siostra) maz wracal po 19 z pracy, jak mialam sile szlam sie kąpać, wstawialam pranie, ladowalam zmywarke. Zupelnie odpuscilam sobie gotowanie. Maz jadl na miescie, mi raz w tyg ugotowala cos mama, a jak juz mialam dosc suchych bulek to zamawialam z restauracji obok. To trwalo 2 miesiace. Bylam baaardzo wykonczona, schudlam ok 20 kg. Ale to jaki mam teraz spokój w domu... czuje sie jak na wakacjach :) dziecko jest baardzo grzeczne, ciagle sie usmiecha, samo zasypia, potrafi pobawic sie sama przez dluzszy czas. Tak mi sie czasem nudzi, ze rozważam szybszy powrót do pracy. Mam naprawde duzo czasu przy moim dziecku, spokojnie gotuje obiady dla meza i dziecka, wymyslam zabawy. Jest fajnie. I wiem, ze to zasluga tego, ze nosilam dziecko. Ze bylo spokojne, nie musialo plakac, wymuszac noszenia placzem... życze Wam wszystkim cierpliwosci i sily, sily przede wszystkim. Dajcie dzieciom w tych pierwszych miesiacach jak najwiecej bliskosci. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile dziecko teraz ma miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 9 mcy :) zaraz pewnie ktos napisze zebym sie tak nie cieszyla bo zaraz zacznie chodzic albo cos innego wymysli. Uprzedzam, ze juz kilkakrotnie slyszalam, ze mam sie nie cieszyc bo zaraz beda kolki (nie miala nigdy kolek), ze na zabkowanie da mi popalic (nigdy nie wiedzialam kiedy wychodzi kolejny zab, ma 4) ze nie bedzie jadla ( je wszystko co jej dam i w kazdej ilosci) owszem czasem marudzi, wtedy wiem, ze chce spac :) a spi pieknie cala noc bez pobudek. Jestem generalnie strasznie nerwowa osoba ale to dziecko nigdy nawet na chwile mnie nie zdenerwowalo :) no moze teraz troche mnie wkurza jak musze jej pieluche zmieniac "w locie" :) jakby wszystkie dzieci byly takie to forum kafeteria by nie istnialo :p nie pisze tego zeby sie chwalic, nie mam odpieluszkowego zapalenia mozgu, nie przykleilam sobie dziecka do du/pyy a nawet zostawiam z babcia i ide bez wyrzutow sumienia na zakupy, wychodzimy z mezem sami do znajomych, restauracji, kina... bo moge! Bo dziecko nie placze za mna :) a najlepsze jest to, ze zanim zaszlam w ciaze nie znosilam dzieci, zadnych bo tylko czytalam o niegrzecznych i wymagajacych bachorach :/ a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam troje... Właśnie moje trzecie śpi kolomnie w moim łóżku.... Nie miałabym serca trenować tak z tym odkładaniem i tresowaniem maleństwa... W życiu...każde że mną spało póki je w nocy karmilam ( nie dałabym rady wstawać co 2 godz a potem wstać rano i mieć siły na cały dzień dogladnie trójki)... Syn ma dwa miesiące i 10 dni. W dzień je co 1-2 godz....Co 3 godz pierś.?.dziecko autorki jest na 100 %głodne... I biedne bo nie może spać przy cycusiu.... BIEDNE Aaa i w dzień zrobię wszystko oporzadze starsze ugotuje obiad wysprzatam zrobię zakupy itp...i w dzień nie noszę dużo. Mam huśtawke, leżaczek i synek w nich siedzi... Żeby w dzień spał używam też szumisia z szumem suszarki :-) Jak tak myślę że cyc co 3 godz zero bujania noszenia przytulanka masowania.... To strasznie mi żal twojego dziecka autorko....i myślę że dużo krzyku e waszym domu i płaczu jest Już mu choć tego cyca daj częściej, i daj mu się przespać przy nim... Biedactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:09 dlatego piszę wyraźnie - używałam chusty, by zrobić to, co muszę, bo też dziecko chciało ciągle być na rękach - chusta sprawia, że ręce są wolne, a używać jej można od pierwszego dnia, spytaj pediatry lub ortopedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam szczerze, tak zdarzalo sie, ze chodzilam brudna, w poplamionej koszuli z nie umytymi wlosami... wszystko po to zeby byc z dzieckiem jak najwiecej czasu. Czasem jadlam dopiero jak ktos do mnie przyszedl i mi zrobil kanapke... (mama, siostra) maz wracal po 19 z pracy, jak mialam sile szlam sie kąpać, wstawialam pranie, ladowalam zmywarke. Zupelnie odpuscilam sobie gotowanie. Maz jadl na miescie, mi raz w tyg ugotowala cos mama, a jak juz mialam dosc suchych bulek to zamawialam z restauracji obok. To trwalo 2 miesiace. Bylam baaardzo wykonczona, schudlam ok 20 kg. Ale to jaki mam teraz spokój w domu... czuje sie jak na wakacjach usmiech.gif dziecko jest baardzo grzeczne, ciagle sie usmiecha, samo zasypia, potrafi pobawic sie sama xxxxxxxxxx no to super, ja robiłam dokładnie tak samo jak ty, ale moje dziecko ryczy cały czas mimo, że ma już pół roku, jest niegrzeczna, pierś ma na żądanie, czyli co ok godzinę, a nie mogę nawet do wc wyjść bo zaraz ryk!! 3 razy w nocy się budzi na karmienie. usypianie trwa od 19 do 20 lub 21, wstaje o 5, a dodam, ze nie śpi w dzień, od wielkiego dzwonu 1 drzemka 20-30 min. Także bardzo cie prosze, nie uogólniaj i nie wrzucaj wszystkich do 1 wora, bo liczy się charakter i usposobienie dziecka, a nie sposób postępowania z nim... nawet zaniedbane dzieci z patologii czy domów dziecka to aniołki... masz aniołka to się ciesz, ja mam histeryczkę, już nawet położna w 4 tyg jej życia powiedziała że to histeryczka, ja sie wtedy obruszyłam, ale teraz widzę, ze kobieta miała rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam szczerze, tak zdarzalo sie, ze chodzilam brudna, w poplamionej koszuli z nie umytymi wlosami... wszystko po to zeby byc z dzieckiem jak najwiecej czasu. Czasem jadlam dopiero jak ktos do mnie przyszedl i mi zrobil kanapke... (mama, siostra) maz wracal po 19 z pracy, jak mialam sile szlam sie kąpać, wstawialam pranie, ladowalam zmywarke. Zupelnie odpuscilam sobie gotowanie. Maz jadl na miescie, mi raz w tyg ugotowala cos mama, a jak juz mialam dosc suchych bulek to zamawialam z restauracji obok. To trwalo 2 miesiace. Bylam baaardzo wykonczona, schudlam ok 20 kg. Ale to jaki mam teraz spokój w domu... czuje sie jak na wakacjach usmiech.gif dziecko jest baardzo grzeczne, ciagle sie usmiecha, samo zasypia, potrafi pobawic sie sama xxxxxxxxxx no to super, ja robiłam dokładnie tak samo jak ty, ale moje dziecko ryczy cały czas mimo, że ma już pół roku, jest niegrzeczna, pierś ma na żądanie, czyli co ok godzinę, a nie mogę nawet do wc wyjść bo zaraz ryk!! 3 razy w nocy się budzi na karmienie. usypianie trwa od 19 do 20 lub 21, wstaje o 5, a dodam, ze nie śpi w dzień, od wielkiego dzwonu 1 drzemka 20-30 min. Także bardzo cie prosze, nie uogólniaj i nie wrzucaj wszystkich do 1 wora, bo liczy się charakter i usposobienie dziecka, a nie sposób postępowania z nim... nawet zaniedbane dzieci z patologii czy domów dziecka to aniołki... masz aniołka to się ciesz, ja mam histeryczkę, już nawet położna w 4 tyg jej życia powiedziała że to histeryczka, ja sie wtedy obruszyłam, ale teraz widzę, ze kobieta miała rację... xxxxxxxxxxxxx Dokładnie. Też uważam, że to wcale nie zasługa ciągłego noszenia dziecka, że dziecko stało się takie grzeczne, tylko wielu czynników, w tym charakteru. Moja mała ma zmienne nastroje. Ma 3 miesiące. Potrafi już sama poleżeć. Zająć się karuzelą czy rączkami albo pieluszką i tak się "bawić". A bywają dni, że na wszystko kręci nosem. Na spacerze ładnie śpi. Po powrocie ze spaceru potrafi jeszcze 2 godziny spać, a bywa, że budzi się za progiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I moja na szczęście też sama zasypia. 5-10 minut przy niej posiedzę i śpi. W nocy tylko wstajemy na karmienie i śpimy dalej. Dziś do 7.00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. Nie bede generalizowac. Byc moze to poprostu osobowosc corki. Ciesze sie, ze mam takie dziecko i mam nadzieje, ze takie grzeczne juz zostanie. Napewno nigdy nie bede miala wyrzutow sumienia, ze w tych pierwszych miesiacach jej zycia nie dalam jej tyle czulosci ile potrzebowala... czuje agresje w Waszych wypowiedziach wiec uciekam stąd. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiem kto tu był nieprzyjemny: Brudna i glodna, a maz jadl na miescie usmiech.gif a co zal Ci dup/sko sciska, ze moje dziecko wie, ze jest kochane. A nie nakarmic i bach spadaj do lozeczka haha Nigdy nie zniżam się do takiego poziomu wypowiedzi. Poza tym z Twoich wpisów wychodzą nieprzyjemne i nieprawdziwe dla innych wnioski, że skoro ich dzieci marudzą, nie chcą spać, tzn. że matka źle się nimi zajmowała. A tu jednak nie ma reguły, że trzeba robić tak i tak i będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mi z ktorego mojego pista wyciagnelas nie przyjemne i nie prawdziwe wnioski? I gdzie napisalam, ze jak sie nie nosi dziecka to jest ono placzliwe czy marudne? Jak mi odpowiesz wtedy mozemy podyskutowac. A tak to faktycznie nie bede sie znizala do pewnego poziomu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*posta *nieprzyjemne *nieprawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mam jeszcze jedno pytanie. Wychodziłaś z dzieckiem na spacer w wózku czy w chuście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam szczerze, tak zdarzalo sie, ze chodzilam brudna, w poplamionej koszuli z nie umytymi wlosami... wszystko po to zeby byc z dzieckiem jak najwiecej czasu. Czasem jadlam dopiero jak ktos do mnie przyszedl i mi zrobil kanapke... (mama, siostra) maz wracal po 19 z pracy, jak mialam sile szlam sie kąpać, wstawialam pranie, ladowalam zmywarke. Zupelnie odpuscilam sobie gotowanie. Maz jadl na miescie, mi raz w tyg ugotowala cos mama, a jak juz mialam dosc suchych bulek to zamawialam z restauracji obok. To trwalo 2 miesiace. Bylam baaardzo wykonczona, schudlam ok 20 kg. Ale to jaki mam teraz spokój w domu... czuje sie jak na wakacjach usmiech.gif dziecko jest baardzo grzeczne, ciagle sie usmiecha, samo zasypia, potrafi pobawic sie sama xxxx w powyższej odpowiedzi sugerujesz, że dzięki swojemu poświęceniu dziecko jest mega grzeczne, nie biorąc pod uwagę innych czynników xxxxxx Brudna i glodna, a maz jadl na miescie usmiech.gif a co zal Ci dup/sko sciska, ze moje dziecko wie, ze jest kochane. A nie nakarmic i bach spadaj do lozeczka haha xxxxxxxx a ta Twoja wypowiedz była bardzo nieprzyjemna, tak jakby dzieci odkladane do łozeczka byly mniej kochane moje dziecko akurat zasypia po 10 minutach i nie placze, ze chce do mojego lozka, ale nie wszystkie mamy tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poza tym z Twoich wpisów wychodzą nieprzyjemne i nieprawdziwe dla innych wnioski, że skoro ich dzieci marudzą, nie chcą spać, tzn. że matka źle się nimi zajmowała." moja droga... jesli z moich wypowiedzi sugerujacych aby nosic dzieci i ze czasem potrzeba troche poswiecenia aby pozniej bylo lepiej wyczytalas nieprzyjemne i nieprawdziwe wnioski to wybacz ale sie nie dogadamy. Nie sadzilam, ze sugerujac matce aby nosila dziecko robie krzywde dziecku. Poza tym zauwaz, ze wszystkie wypowiedzi dotycza mnie i mojego dziecka i sa podane za przyklad. Co do zwrotu :ze komus zal d... sciska, odwdzieczylam sie za uszczypliwosc czy chodzilam brudna... i nie, nie pisz mi, ze to nie bylo zlosliwie bo bylo :) czasem trzeba komus odpowiedziec w takim samym jezyku aby zrozumial... Tak wiec niech bedzie po Twojemu NIE NOS SWOJEGO DZIECKA I ODKLADAJ DO LOZECZKA JAK NAJCZESCIEJ BO I TAK NOSZENIE MU NIC NIE POMOZE I BEDZIE MARUDNE I PLACZLIWE-. Jestes zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pisałam o 17:41, zrozum, można nosić cały czas a dziecko będzie płaczliwe i tak, ja tak mam, już mi kręgosłup wysiada, nie jestem w stanie się położyć na brzuchu z bólu, a moje dziecko jest płaczliwe bo taki ma charakter (po mnie) a nie dlatego, że jest nienoszone... Dodatkowo kp, co trwa minimum 8 godzin dziennie. Poświęcam się tak, że pójdę w butach do nieba. Od pół roku jestem 100% z dzieckiem, najdalej 3 metry od niego. Wiele matek poświęca się tak jak ja i nie widzi efektów. Ty się poświęcasz, ale efekty masz, więc ciesz się, że masz aniołka! Tamta dziewczyna słusznie się obraziła, bo ton twojej wypowiedzi był taki, że skoro noszenie pomogło twojemu dziecku to wszystkim pomoże, a jeśli dziecko płacze to wina matki, bo nie nosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym małżeństwo Sears miało kilkoro dzieci-aniołków i jedno takie jak moje i w związku z tym, że nie reagowało na żadne próby które doradzali, napisali specjalnie książkę o takich dzieciach-hnb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Przestancie albo zacznijcie czytac ze zrozumieniem i caly tekst a nie wybiorcze wypowiedzi. To ja pisalam o tym aby autorka nosila dziecko. Temat dotyczy 5 tyg noworodka KP a nie kilkumiesieczniaka. Autorka sama prosila aby jej poradzic co robic? napisala rowniez, ze jak odklada dzicko to ono sie wybudza, ze stosuje jakas metode Tracy Hogg i nie skutkuje. Wiec napisalam jej, zeby dziecko nosila, miala jak najczesciej przy sobie MOZE TO POMOZE? SKORO USPOKAJANIE I ODKLADANIE NIE POMAGA! Napisalam na swoim przykladzie, ze mi pomoglo. Jesli dziecko placze odlozone do lozeczka to ewidentnie nie chce tam byc samo. O dziecku histeryku mozna mowic wtedy gdy wziete z lozeczka w ramiona mamy nie uspokaja sie i dalej lamentuje. (i to pod warunkiem, ze nie jest chore,) Naprawde uwazacie, ze noszac 5 tyg dziecko robi mu sie krzywde????? NAPRAWDE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde nie moge zrozumiec jak mozna sie obruszyc o to bo ktos napisal aby dac dziecku maximum milosci i ciepla. I to jeszcze w dodatku 5 tyg noworodek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako noworodek zasypiałprzy piersi, jak sie rozbudził jak odkładałam - przyjął smoka i po czasie zloszczenia sie, ze wypada i wkładania przeze mnie z powrotem spał. Teraz - zasypia nadal przy piersi, ale budzi sie, gdy go odkładam i tak np wczoraj walczyłam od 20- 1 w nocy. I tak od kilku dni.. Stosuje metodę - uspokajam i odkładam, w międzyczasie karmiłam - karmie co ok 3 godziny, piersią. Wiem, ze błędem jest usypianie przy piersi, ale chce naprawić, nauczyć go spac w łóżeczku - ale kilka dni stosuje metody z książki tracy hogg - uspokajam odkładam uspokajam odkładam, cisza, kołysanka, leciutką lampka ... Nic nie daje, zajmuje to 5-6 godzin .. Ostatecznie zasypia po 1 lub 2 w nocy - i tak w trakcie karmienia. Pomóżcie prosze!! Przeczytajcie post autorki jeszzce raz i sie zastanowcie co moze byc nie tak.... a pozniej krytykujcie, ze noszenie dziecka jest w tym przypadku jest bledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde uwazacie, ze noszac 5 tyg dziecko robi mu sie krzywde????? NAPRAWDE??? xxxxxxx czemu nam wmawiasz, że tak uważamy???ktoś tak gdzieś napisał???sama naucz sie czytać ze zrozumieniem. Nikt nie skrytykował noszenia dziecka ani nie napisał, ze to błąd. Były tylko głosy mam, które tak robią i nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde uwazacie, ze noszac 5 tyg dziecko robi mu sie krzywde????? NAPRAWDE??? xxxxxxx czemu nam wmawiasz, że tak uważamy???ktoś tak gdzieś napisał???sama naucz sie czytać ze zrozumieniem. Nikt nie skrytykował noszenia dziecka ani nie napisał, ze to błąd. Były tylko głosy mam, które tak robią i nie działa. Masakra... tak to jest jak sie pisze i nie zna tonu glosu mowcy i reakcji. Napisalam, ze robi mu sie krzywde bo ktos strasznie sie obruszyl, ze piszac aby nosic dziecko wmawiam nieprawde i mozna wysnuc nieprzyjemne wnioski! Skoro fala krytyki zalala moja wypowiedz to widocznie uwazacie, ze napisalam cos zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką macie radę dla mnie? Pisałam wczoraj o 17:41 i dziś o 12:29...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze o co chodzilo mi ogolnie a jak Wy to zinterpretujecie to juz Wasza sprawa. Wiec jeszcze raz.... Autorko, skoro uspokajanie i odkladanie wedlug metody TH nie pomaga uspokoic dziecka to moze nie powinnas go odkladac. U mnie sie sprawdzilo. MOZE Tobie tez to pomoze? Czy teraz jestescie zadowolone???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×