Jak zdemaskować truciciela zwierząt??

Ktoś z mojej okolicy truje zwierzęta(głównie koty). Tylko mi otruł już 4 koty, a dzisiaj 5-go. W poniedziałek zawiozę go do weterynarza żeby zrobił sekcję i bad. toksykologiczne. Ja i sąsiedzi mamy podejrzenia do jednej osoby... Niestety nikt nie ma dowodu, że to właśnie Ta Osoba ani nikt go nie złapał na gorącym uczynku. Jak udowodnić, że to truciciel?

Czy jest sens zgłaszać to na policję?

Czy ktoś miał podobną sytuację?

to ścierwo.

oczywiście, że jest sens! zabierz ze sobą kwity od weterynarza - z sekcji i badań. nie może być tak, że ktoś bezkarnie znęca się nad zwierzętami i je zabija! pomyśl, w jakich mękach one umierają :( poszukaj też jakieś organizacji prozwierzęcej, niekoniecznie z twojej okolicy - może wskażą ci sposób działania, który okaże się skuteczny. powodzenia!

Tak .Tylko obawiam się, że jak podam na policji nazwisko Tej Osoby nie mając żadnych dowodów na to, że ona to zrobiła to policja porostu mnie zignoruje.