Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ujarzmie w sobie demona seksu bo jest to ponad moje siły

Polecane posty

Gość gość

Moj pierwszy facet byl maniakiem seksualnym i to on dal mi wzór jaki facet pod wzgledem seksualnym powinien być dla kobiety. Chcial zawsze j wszędzie. Robil wszystko aby mnie zadowolic a ja mu sie sowicie odwdzieczalam. Podczas dnia pikantne smsy i aluzje. Krecilo mnie to jak mało co. Mój drugi facet nie byl juz tak otwarty ale mimo wszystko sie staral. Tez chcial czesto i ważne bylo dla niego moje zadowolenie. Seks oralny sam mi oferowal nie musialam nic mowic bo tak jak poprzednik na podstawie kilku juz razow wiedzial co sprawia mi satysfakcje. Trzecim partnerem jest mój mąż. Podobal mi sie najbardziej z nich wszystkich i tez najlepiej nadawal sie do życia, założenia rodzini. Tamci nie byli przystojni a także n wygladal jak prawdziwy mężczyzna. Od drugiego spotkania mialam juz na niego ochotę i musialam sie powstrzymać. Zalezalo mi w koncu na zwiazku a nie na jednorazowej akcji. Gdy wiedzialam ze nadszedl ten dzien podniecona juz bylam siedzac obok. To mi starczylo nie musial mnie dotykac. Widzialam w myślach najlepszy nieziemski seks bo w koncu z kims kto kreci mnie na maxa . Niestety. .. pierwssy raz sie nie udal bo gdy wchodzil we mnie tracil erekcje...tak samo bylo za drugim trzecim i ...trwalo to trzy mc zanim nam cos wyszlo. Nie wiem czemu czy stres czy co. Generalnie byl dziwny. Rzadko mnie calowal, nie zawsze inicjowal seks gdy byla okazja. Myslalam ze to koniec ale wyszlo. Techniczne byl dobry ale brak namietnosci po tym poscie zrobil swoje. Nie pragnal mnie jak poprzednicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rzucal sie na mnie. Za kazdym razem te same akcje. Ta sama gra wstepna. Nic nowego. Rzadko seks oralny. Mi robic nie chcial a moje wykonania malo go podniecaly. Pocalunki tez nie. Z czasem jednak nastapil przelom. Wycwiczyl sie. Bylo super. Tyle ze wcias bez calowania a to strasznie zabijalo namiętność. Obecnie po sześciu latach sam nie zaczyna. Godzi sie jak ja chce ale musze dlugo namawiac. Ja przejmuje meska role ze go zdobywam a on sie daje lub nie. Nie kreci mnie to. Wolalam byc lupem niz mysliwym. Mimo ze w życiu jest nam dobrze to jednak w tej j sferze mam ogromne pragnienia ktorch z nim nie zrealizuje. Co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dla tego bóg zakazał sexu przedmałżeńskiego sex bez miłość zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak bym nawet nie wiedziała jak może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_31lat
wiem coś poniekąd o tym autorko, też mialam takiego gorącego ogiera w łóżku, byl moim drugim facetem i pokazal mi taki seks, ze jak sobie przypomne to mi sie mokro robi. tak mnie rozbudził, że nie umialam myslec o niczym innym jak jego twardy penis ;-) ale poza lozkiem byl totalnie nieodpowiedzialnym gosciem. rozstalam się i po jakims czasie poznalam obecnego męża. cieply, rodzinny, ale w łóżku klapa, początkowo myslalam ze sie jakos dotrzemy, ale niestety... moge tylko napisac ze frustracja jest niesamowita.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola no ale jak ty sobie z tym radzisz?? No ja tez tak mialam z tym pierwszym ze nie myslalam o niczym innym niz to zeby juz we mnie sie znalazl. I tak codziennie... nie wiem czy jakbysmy byli dluzej to dalej w tej sferze byloby tak super ale mysle ze jednak temperamenty sie nie zmieniaja... ja s tym swoim przeprowadzilam juz wiele rozmow wiele zagrywek i moze przez tydzień cos ruszy ale za chwile powrót do normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×