czy u was rodzicie obchodzą rocznice ślubu ?w jaki sposób?

czy u was rodzicie obchodzą rocznice ślubu ?w jaki sposób?

pytam bo moi rodzicie jak maja rocznice slubu to tak jakby nie mieli...na sile nieraz prosze ojca zeby mamie chociaz kwiatka kupil na rocznice slubu a on nic..mowi ze nie ma kasy...a na swoje wydatki jakos ma..mama nieraz ze smutkiem mówi do niego:"zapros mnie gdzies bo moje kolezanki ciagle sie chwalą w pracy jak ich mezowie w rocznice slubu zapraszaja do kina czy kupuja coś.." az mi zal matki...ale cóż.takiego ma męża...

Moi obchodzą rocznice rozwodu

Nie obchodzą.

HIM dziś obchodzi na kafe rocznice ślubu to już 7 :D

Obchodzą, zawsze wychodzą gdzieś na kolacje. Życzenia sobie składają...no i chwalą się wszystkim którzy chcą słuchać, że to już dwudziesta-któraś-tam rocznica. :D

nie celebrujemy takich rocznic. Jestem już babcią mieliśmy 40 rocznicę, nawet nie skłądaliśmy sobie życzeń. Moi rodzice mieli 65. zajechaliśmy z ciastem, oprócz mnie nikt nie wiedział. oni też nigdy nie obchodzili. 2 dni po rocznicy są imieniny męża świętujemy je już drugą niedzielę. w zeszłą przyjechała rodzina męża, a wczoraj wpadła moja rodzina. Jesteśmy normalnym, dobrym małżeństwem.

Obchodzą,wyzywają się od najgorszych,chcą z siebie owdowieć,a dają na msze z okazji kolejnej rocznicy.Lezą do tego kościoła i kłócą się po drodze.Co 5 lat impreza dla rodziny,teraz mieli we wrześniu 30lat małżeństwa i była impreza:-PNa drugi dzień pojechali na wczasy ,nic tam nie wybuchło w Maroku,bo się martwiliśmy z bratem

nie

moi zawsze obchodza ;) w tym roku maja 30, i pierwszy raz my kulismy wiekszy prezent - weekend w 5-cio gwiazdkowym hotelu Rialto w Warszawie. sami z siebie nie obchodza az tak bardzo ucznie, ale na 30 im sie nalezy ;)

moi co roku jeżdżą do hotelu Ferdynand w Rzeszowie - zaczęli chyba kilka lat temu, po tym jak sie prawie rozwiedli. pojechali wtedy na weekend wlasnie do tego hotelu, zeby powalczyc o malzenstwo. udalo im sie, i teraz tam wracaja co rok