boje sie isc do pracy, boje sie ludzi. Pomocy chyba oszaleję.

Jutro mam pierwszy dzień szkolenia w callcenter, ale ja nie chce tam pracować w sumie.. nie wiem co robić. No bo mam już 20 lat, skończyłam szkołę i czas żebym poszła do pracy. Presja ze strony rodziny jest ogromna. Ja sama chcę zarabiać i pracować ale kurde.. nie chcę rozmawiać z tymi ludzmi w sumie.. nie chce ogólnie spotykać się z ludzmi. Jak myślę że mam tam iść i rozmawiać przez 8 h z obcymi osobami które mnie odbierają jak wroga bo chce im coś sprzedać to mnie blokuje. Czuję się słabo i tak jakbym miała zaraz zemdleć, dobry humor mnie opuszcza a ja nie myśle o niczym inym tylko o tym żeby jak najszybciej wrócić do domu. A w domu mysle że jutro bede musiala tam wrocić i nie moge się rozluźnić ani odprężyć. To jest jedyna praca w jakiej mnie zatrudnią. Szukałam już ponad 3 miesiace i konczylo sie na rozmowach. Mam ochote sie pociąć

Jaką szkołę skończyłaś? Może się jakoś przekwalifikuj, jakaś szkoła policealna, kursy? Ja też bym nie mogła pracować w call center, więc nawet nie chodzę na takie rozmowy. Na pewno jest coś, co mogłabyś robić poza tym. Może jakiś staż na początek? Młoda jesteś, a to Ci może dać jakieś doświadczenie i możliwości.

Technik org reklamy. Technikum. Probowalam znaleźć prace nawet na glupiej produkcji to nie chca mnie zatrudnic.

Ja tez idę na szkolenie w Call Center! A możesz powiedzieć z jakiego miasta jesteś?

Boisz się ludzi? To właśnie świetne miejsce żeby to zmienić! Nie myśl negatywnie, nie nastawiaj się źle, bo sobie nie pomagasz tylko rzucasz kłody pod nogi. Żadna praca nie hańbi, a doświadczenie w callcenter nawet nie wiesz kiedy i jak Ci zaprocentuje. To tylko początek Twojej ścieżki. Każdy od czegoś zaczynał!

jak z wygladem?

Ja wiem że mi to zrobi dobrze i że musze tam isc żeby zdobyć dośw i pokazać rodzinie że nie jestem leniem. Problem jest w tym że ja się boje rozmawiać z ludzmi, boje się kiedy ktoś ode mnie czegoś oczekuje, tego że będę robiła coś zle. Tej presji najbardziej się boje, zupełnie sobie z tym nie radzę. Jak ktoś mi powie że słabo, zle czy coś takiego to tak się tym przejmuje że nie potrafię zrobić lepiej tylko wychodzi jeszcze gorzej. Boję się najgorzej tego że nie dam sobie rady, że będę najgorsza i nie będe miała żadnego wyniku. Boję się tych norm które tam są, że bd musiała zrobić ich normę której nie zrobię. Że będą słuchali moich rozmów i siedzieli przy mnie żeby "poprawić" sprzedaż a ja się całkiem załamie. W mieście Torun.

Jak z wygladem?. Jestem ladna z twarzy ladna ale mam spora nadwage. Ubieram sie schludnie i dbam o wyglad. Tylko mam nadwage przez ten stres wlasnie duzo jem.

Nawet jeśli się nie uda to trudno - musisz uwierzyć, że zawsze znajdą się gorsi od Ciebie ;) Poza tym każdy ma swoje strachy i co dzień się z nimi zmaga tylko głośno nikt się nie przyznaje ;) Nigdzie nie jest łatwo - naprawdę. Tylko doświadczenie uczy dystansu do samego siebie :) A wiadomo przecież, że będziesz robić najlepiej jak tylko potrafisz i z tego możesz być dumna :) A jak wyników nie wyrobisz to co? Od tego się nie umiera. Nie popełnia błędów ten kto nic nie robi ;)

na problemy z zatrudnieniem polecam biura pośrednictwa pracy. w toruniu masz takie firmy jak randstad, interkadra, manpower, adecco - to wielkie korporacje, wiec sa wyplacalne