Czy też tak macie, że wolicie kupować dzieciom zamiast sobie?

Twoja teściowa miała rację, że takiego pastucha jak ty zaczęła pouczać.

Nawet jak miala racje to mogla sobie ja wsadzic, bo tesciowe moga tylko gadac:-D nie maja mocy sprawczej.

Hmmm nie rozumiem oburzenia gościa parę wpisów wcześniej :o Uważasz, że to dla dzieci dobre i w ogóle uczciwe, żeby w jednej rodzinie ktoś miał wszystko co najlepsze, firmowe itd a kto inny liche ciuchy i do tego jeszcze mało? Do czego dobrego ma to prowadzić???? I czy jeśli baaaaaardzo podobał mi się strój narciarski na mojego 4-latka za 5 tysięcy to byłabym lepszą matką, gdybym mu go kupiła zamiast ubrań zimowych dla nas wszystkich?

Och pastucha?umiesz prowadzic dialog konstruktywny czy tylko taki z epitetami.nie znasz a oceniasz bo nie mysle tak jak ty?zawisc nie jest niczym dobrym ale nie kazdy o tym wie.moje zycie i to ja je przezyje tak jak bede chciec.i to ja zdecyduje czy czyjas rada bedzie pomocna,bo wrazie bledu to ja dostane kopa w d**e a nie pani dobra rada.

Tylko pastuch mógł coś takiego napisać.

Jak nie kupisz dziecku tego co mają jego koledzy z klasy to będzie wyśmiewane, odtrącane. Finał będzie taki że skończy w psychiatryku albo pójdzie do galerii zarobić na takie ubrania i iphony jak jego koledzy i koleżanki z klasy.

Jak nie kupisz dziecku tego co mają jego koledzy z klasy to będzie wyśmiewane, odtrącane. Finał będzie taki że skończy w psychiatryku albo pójdzie do galerii zarobić na takie ubrania i iphony jak jego koledzy i koleżanki z klasy. xxx Napisała to osoba, która nie ma dzieci. Ewentualnie osoba, która zaliczyła porażke wychowawczą...

Niesamowite :D nie rozumiem jak to jest że ludzie wychowują dzieci bez żadnej własnej woli, własnego gustu, ani własnych zainteresowań :o tylko patrzące na to co koledzy mają :o masakra :o

Kinga - nie chcę generalizować. Ale większosć obecnie rodziców tak robi. Widzę to na co dzień. Zero własnych gustów, upodobań czy zainteresowań.

W sumie większość rodziców też nie grzeszy jakimś specjalnym własnym gustem, że już nie wspomnę o hobby i pasjach...tak że dzieci też wychowują idąc na łatwiznę i dostosowując się do reklam w tv

Kurczę - napisałaś dokładnie to, co ja chciałam napisać ;) A tak juz na poważnie. To prawda. Dziś niektórzy rodzice nie są w stanie dzieciom przekazać jakichkolwiek zainteresowań - bo sami ich nie mają. No chyba, że faktycznie oglądanie "Rolnik szuka żony". :D

Co do gustów i własnego stylu. To normalne chyba, że dzieciaki należą do jakiejś grupy w szkole, klasy i generalnie ubierają się podobnie. I w to, co im samym się podoba. Córka teraz nosi luźne obszerne bluzy, najlepiej czarne, nie lubi krótkich sukienek, krótkich bluzek (do pasa) i prześwitów. Syn jeansy, koszulka i bluza.

Powyżej to ja.

To chodzi o to, że dzieci nie mają własnego stylu. Bo niby jak mają go mieć - skoro rodzice też nie posiadają. Tylko odgapiają od innych? Mój syn w wieku 12 lat nosił już glany. Sluchał określonej muzyki. No ale - nie był w grupie....

11:37 Dzieci są okrutne zawsze znajdą sobie jakiś cel do wyśmiewania, a najłatwiej z tymi biedniej ubranymi odstającymi od grupy. W tym wieku ważniejsi są rówieśnicy niż rodzice więc zdanie grupy ma ogromne znaczenie.

Hmm. moje dzieci mają swoje zainteresowania i hobby. Córka ma konia, słucha określonej muzyki, fajna, ale w radiu jej nie słyszałam, ubiera się tak jak jej wygodnie, zaszalała z włosami, zafarbowała na granat i miałam z tego powodu telefony ze szkoły, niestety. Syn interesuje się militariami, czołgi, wozy pancerne, broń no i kostka rubika :). Też chodzi w tym, co lubi. Dresów nie cierpi i nie nosi, choć jego koledzy lubią.

" Dzieci są okrutne zawsze znajdą sobie jakiś cel do wyśmiewania, a najłatwiej z tymi biedniej ubranymi odstającymi od grupy. W tym wieku ważniejsi są rówieśnicy niż rodzice więc zdanie grupy ma ogromne znaczenie." x Jeśli dziecko jest kochane, akceptowane, jeśli o dziecko się troszczysz, jeśli dzieckiem się interesujesz, jeśli z dzieckiem rozmawiasz, jeśli wierzysz we własne dziecko - to zapewniam Cie, że dla tego dziecka nie są i nie będą ważniejsi rówieśnicy. Dziecko musi mieć mocne poczucie własnej wartości.

Ja mieszkam w niemczech,ostatnio do klasy mojego syna dolaczyl chlopiec(10 klasa ,15 lat).wychowywala go w polsce babcia,babcia umarla ,jego mama jest tu juz kilka lat,mieszka z jakims facetem( nie wazne i tu pracuje) po smierci babci przyjechal do mamy.Widzialam go pare razy to sie nie da opisac " wystrojony" jak model same oryginalne bardzo drogie paski ,zegarki ,ciuchy zadne adidas czy nike.Gucci ,prada i,i,i to sie nie da Iliescu,jak zobaczylam jego mame na wywiadowce szok!biedna kobiecina stara wyblakla kurtka,stare buty ,wlosy siwe,odrosty zadna fryzura - kucyk,rece zniszczone .....rozmawialam z nia ,opowiadala ,ze wszystkie pieniadze zawsze wysylala dla syna do polski ,ona TU sprzata...nie miescilo mi sie to w glowie !!!!co z niego wyrosnie jak mu tak zaawsze wszystko tak latwo przychodzilo....pewnie dlugi juz na starcie w dorosle zycie...Moja bratowa robi w polsce to samo oni doslownie gloduja a dzieci maja tylko oryginalne buty ,plecaki,kurtki,konsole ,tablety,chca jesc tylko na miescie- to SA takie cwaniaczki,nie pomysla czy rodzice maja czy nie oni chca...boze czemu zycie wiekszosci rodzicow ,konczy sie w momencie jak rodza sie im dzieci,czy naprawde nie mozna dzieciom pokazac innych wartosci!!!!Wiem ,ze nie wszyscy tak postepuja ale naprawde wielu....

Dobrze to opisałaś. Sama ostatnio przeraziłam się widząc na wywiadówce u syna mamę jego kolegi. Kolega ten często do nas przychodzi. Wystrojony tak samo. A mama w pocerowanej kurtce....

Ja nie mam jeszcze dzieci , ale mój szczeniak też dostaje wszystko co najlepsze. Nie wybrażam sobie być w sklepie i nie kupic mu smakołyków. Ma mase zabawek, najlepszą karmę a teraz kupie mu śliczne kurteczki na zimę i bubiki,żeby sobie łapek nie odparzył od soli, nawet chce kupić drugiego szczeniaka, bo mój mały czuje się samotny kiedy nie ma mnie w domu .

Wszystko dla dzieci i wychowacie roszczeniowe osoby, pełne pretensji do świata i was samych. Spróbujecie nie dać kiedyś i zostaniecie okrzyknięci toksycznymi rodzicami. Tym zachowaniem uczycie tez swoje pociechy, że nic wam nie potrzeba, wszystko macie i na nic nie zasługujecie.

MAsakra.najpierw ląduje się pieniądze w dzieci a na sobie oszczędza.Potem będzie się lądować pieniądze we wnuki żeby biedaczkow nikt w szkole nie wysmiewal. I całe życie będzie się dziadowalo.Życie jest za krótkie na to.