Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy tez nie macie czasu i sily na odchudzanie po ciazy?

Polecane posty

Gość gość

Zaczelam ciaze z waga 68 kg... mam 172 cm wzrostu. Bylam dosc umiesniona,bo chodzilam 3x w tygodniu na silownie na 1,5 h. W dniu porodu wazylam 91 kg( w duzej czesci woda). Samo z siebie zeszlo mi wszystko (porod w grudniu) do kwietnia do 73 kg. Obecnie siedzenie w domu z dzieckiem,nieustanna opieka nad nim,obiadki itp...79 kg:( wygladam okropnie. ... U mnie problem polega nie na tym,ze nie moge zrzucic,a ze nie mam czasu na to,albo sily,bo kiedy dziecko zasnie w ciagu dnia,to musze w tym czasie ogarnac dom. Maz wraca ok 21. Ja jestem wtedy tak wykonczona,ze padam na twarz,a on siada przed kompem....wiec dziecko zasypia(kolysane srednio ok polnocy). W weekendy...takze ja zajmuje sie malym,bo on ma weekend.Pomocy,jak sie zebrac,co mam zrobic:( wygladam jak swinia,nie moge patrzec na swoje dawne zdjecia:(.Nie dosc,ze tyle waze,to jeszcze mi wypadlo pol wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wlasciwie nie ciaza sprawila,ze jestem gruba, a ja sama sie tak upaslam...mialam depresje jakis czas.Moze za duze slowo,depresja,ale bylam zalamana tym jak wygladam,brakiem perspektyw,zmeczona...nie moglam wyjsc na impreze, do kina,do restauracji z mezem(brak kasy a w dodatku nie mam z kim zostawic dziecka),wiec kupowalam sobie czekolade,zeby sie choc troche lepiej poczuc.I poszloooooooooo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od badań tarczycy bo wiele kobiet po ciąży ma z nią problemy a to uniemożliwia odchudzanie tarczyca ma też wpływ na samopoczucie i jej zaburzenia często są przyczyną depresji poporodowej, wiele kobiet nie przyznaje się do tego, ale mają duże problemy ze sobą po urodzeniu dziecka znajoma dopiero po kilku latach przyznała się że miała fobie, silną nerwicę i musiała iść po leki do psychiatry masz problem z błędnym kołem, jesteś przemęczona więc się objadasz, przez to że się objadasz źle się czujesz w swoim ciele i żeby poprawić sobie humor znów zajadasz smutki rozumiem że jesteś zmęczona, może spróbuj więcej wychodzić na spacery z dzieckiem lub sama gdy mąż jest w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie jakieś małe przyjemności, zamiast czekolady kup jakiś lakier do paznokci w wesołym kolorze albo nową szminkę zrób sobie np. peeling z oliwki, cukru i odrobiny cynamonu albo aromatyczną kąpiel następnym razem gdy dziecko uśnie zamiast sprzątać albo zrób sobie maseczkę i się zrelaksuj na kanapie albo zrób sobie staranny manikiur gary, pranie i kurze niech poczekają, zacznij od zadbania o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zawsze usprawiedliwialam. Schudlam 25 kg-noworodek i dwulatek a maz praca wyjazdowa, nieraz go po dwa-cztery tygodnie nie było. Lato a ja w ten upał jak dzieci poszly spac n*******lałam skalpel. Codziennie, czasem brzuszki do tego. Codziennie spacer z dziećmi. Zero słodyczy fast foodow majonezow do picia tylko woda. Smażone jadlam normalnie. Nie jadlam jak nie byłam glodna. Miedzy posilkami nic. Zajęło mi to niecałe pół roku. Teraz wygladam jak mlion dolarów, pomału wymienilam całą garderobe, zrobiłam porządek z cera i włosami, zmienilam okulary. Ludzie nie poznają mnoe na ulicy. Zaczelam nosic krótkie spodniczki, nauczyłam się chodzic na wysokich obcasach. Nie trzeba dużo kssy- wystarczy że wezmiesz to co wydalabys na słodycze. Wystarczy powiedzmy 50-100 na mc. Jakiś couszek jeden i jakiś kosmetyk/fryzjer. Zrób to dla siebie. Nie szukaj wymowek. Będzie bardzo ciężko, bddziesz nieraż pewnie płakać. Ten czas i tak upłynie, ale ty bądź silna a zobaczysz że warto. Samopoczucie i samoocena 100 w górę. Nie oszukuj się że nie możesz schudnac bo coś tam. Prawie wszystkie możemy trzeba tylko chcieć. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyznaczaj sobie malutkie cele. Najlepiej znajdź jakąś sukienkę czy ekstra ciuszek z kiedyś i pomysł np do sylwestra bd to na mnie dobre. Jak czasem zgrzeszysz nie przerywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zmianiast jesc, to inwestowalam po malu w kosmetyki, tak sie "pocieszałam". Pocieszaj sie nieco inaczej, zamist czekolady (wiem, wiem ja tez lubie, ale nie jem) kup sobie faktycznie jakis kosmetyk, dobry szampon, olejek do ciała- dopieszczaj sie wmiare mozliwosci finansowych. Na pewno to Ci nie zaszkodzi, a poczukesz sie lepiej i na ciele i z czasem i na duchu. Nie słódź kawy, herbaty, nie pij soków, jedz normalnie tylko unikaj np polanych tłuszczem zmieniakow. Jedna zasada- nie jedz słodyczy- i nie musisz sie katowac, chyba, ze juz zdazylas sie od smaku czekolady uzaleznic. Nawet gdyby to takie uzeleznienie jest do ulecznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka nad niemowalkiem to taka harowka ze po 6 miesiacach schudla na tyle ze warzylam mniej niz przed ciaza. ja nie wiem jak mozna nie schudnac. Dodam ze karmilam piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie będziesz jeść, to będziesz mieć więcej czasu na sprzątanie i opieke nad dzieckiem, w dodatku schudniesz, proste :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znalazłabym trochę czasu, ale jestem za leniwa, nad czym ubolewam. Niby nie mam nadwagi, niby wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale ciało już nie to. Poza tym mam ogromny apetyt i to nie na sałatę. Ale z dnia na dzień motywacja rośnie, więc pewnie niedługo się za siebie wezmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
gość dziś zacznij od badań tarczycy bo wiele kobiet po ciąży ma z nią problemy a to uniemożliwia odchudzanie xxx uwbielbiam takie komentarze- za wszelką nadwagę tego świata odpowiedzialna jest tarczyca-tak juz na pewno:/ super usprawiedliwienie na prawde... tak sie składa, że sama mam niedoczynnosć więc znam temat-i te tycie po tarczycy to nic innego jak lenistwo-obnizenie motywacji- zwiększenie łaknienia-tak to wpływa na metabolizm-chcesz żreć więcej -nie w magiczny sposób hormony ładują nam tłuszcz do tyłka dlatego nie ważne, czy tarczyca czy nie tarczyca- podstawa to ****** odzywianie sie a nie szukanie wiecznie usprawiedliwien w hormonach autorko miałam podobny problem- nie chudłam po porodzie, miałam wielki brzuch-nie miałam czasu ćwiczyc tak mi sie wydawało ale no własnie-kupiłam zestaw hantli na allegro- 2 razy 16 kg ok 99 zł -nie podaje linka bo zaraz sypną że to reklama a nie o to chodzi-chcesz poszukan na allegro nie to w sportowych sklepach nie wazne- zaczełam wyszukiwac ćw z hantlami w domu+ dodałam do tego areobiczna 6 weidera- poszukaj sobie schematu w necie-na pewno ci wyskoczy0 ja zaczełam 2 tyg po porodzie (jestem 3 miesiace po porodzie) juz dawno skonczyłam schemat ale kontynuuje zwiekszajac powtórzenia- schudłam tak 7 kg + zmienilam nawyki zywieniowe -jestes głodna-podjadaj ogórki pomidorty ogólnie surowe niegotowane wazywa- to sa moje zapychacze na głod zycze powodzenia i ok zrób sobie badania tsh jak chcesz ale nie badz jedna z tych zawistnych grubasek która wrzuca wszystko do worka ,,hormony"-mam doła hormony, jestem zła-,,hormony", jestem gruba-,,hormony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 latka i półroczne niemowlę i od miesiąca pracuje na 1/2 etatu, sama też sprzątam, mąż za dużo pracuje i nie ma za bardzo jak mi pomóc ogarnąć dom. Jestem też na diecie, liczę kcal i sukcesywnie chudne. .. nie chce cię dołować ale jak dla mnie jedno dziecko i brak pracy to ty masz wakacje i luzik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyslalam to samo co Jahoda. Jak temat z problemem nadwagi to oczywiście zaraz ktoś musi wyjechać z tarczyca jako usprawiedliwieniem do obżarstwa. Ja wiem jedno. Takie szukanie problemu i usprawiedliwiania to pierwszy krok do nic nie robienia ze swoim problemem. Wiec najpierw zacząć cwiczyc, a jak nie idzie isc do trenera personalnego, a jak to nie pomoze to dopiero badania. Niestety większość młodych matek zrzuca to na fakt potencjalnego problemu z tarczyca i na tym ich odchudzanie się konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zmobilizowalam. Wazylam tyle samo co ty 67 kg przy 172 cm. W dniu porodu ok 90. Po porodzie 79... A potem w ciagu kilku miesiecy dzieki diecie zeszlam do wagi wyjsciowej. Do tego doszly treningi, glownie spining/cyckling. Doskonale robi to na psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gienia234
11,24 tez tak jak Ty się często usprawiedliwiałam ;) ja mowilam, ze np. urodziłam 2 dzieci wiec mam prawo być "grubsza" itd. czyli WYMOWKI :d To co stosuje teraz autorka tego tematu ;) Ja po 2 dzieci schudłam 18kg i czuje się wspaniale. Cwiczylam z plyttami cd i stosowałam diete z której nawyki zostały mi do dziś. Pozdrawiam autorke i zycze jej tego żeby upadla na samo dno ( tak jak ja kiedyś) i zaczela się od tego dna odbijac a potem to już pojdzie z gorki czyli super figura, fajne ciuszki 100% samozadowolenia. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejdź sobie na blog qchenne-inspiracje, laska ma z******te przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja objadam sie ciastkami, ale codziennie: odkurzam 2-3 razy dziennie (mamy 160m2 wiec troche biegania jest), chodze duzo z dzieckiem po domu. Jestem dokladnie 16 dni po porodzie i waze juz tak jak przed ciaza czyli 54 kg. Cwiczyc bede ale dopiero za 2-3 mc zeby pokarmu nie zgubic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros kosmetyczke do domu jak maz bedzie i on sie zajmie dzieckiem, a ty bedziesz miala czas dla siebie, a nie musisz wychodzic ;) U takiej kosmetyczki mozesz zamowic masaz plecow, paznokcielub jakis pakiet: masaz stop z malowaniem paznokci.. czasami placic mozesz marne grosze (ja mam kosmetyczke, ktorej place 30 zl za zel na paznokcie :P) i bardzo ladnie i dokladnie robi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po prostu nie jadłam. Teraz dodatkowo dużo chodzę, bo nie mam samochodu i pracuję, więc zdarza się że przez cały dzien nic nie jem, tylko wieczorem piwo bo z tego jakos zrezygnowac nie umiem. Najlepsza dieta to mniej żreć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś autorka pisala , ze nie ma kasy wiec jakim cudem będzie placila kosmetyczce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na czekolade siano to ma i to bardzo duzo... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobny problem chodze do dietetyka mam jesc 5 posiłków dziennie a często nie mam czasu nawet ich sobie przyrzadzic i zjeść.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po ciąży chudłam, bo na nic nie miałam czasu!! Miałam dziecko do ogarnięcia i dom!! Nawet nie myślałam o jedzeniu!!, bo nie miałam czasu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam, ale dopiero jak minęło 4 lata po ciązy, a waga osiągnęła stan krytyczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danuta Trybka
Nie miałam, bardzo się bałam. Nie mniej dieta, ćwiczenia i foreverslim okazały się skuteczne, a co do odchudzania, to okazało się że "strach ma wielkie oczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta, to podstawa, a ćwiczenia to 30 %. Zawsze możesz ćwiczyć w domu. jest takich treningów cała masa. Ćwiczenie gdy maluszek śpi, to mój sposób. Jeśli chodzi o dietę i zdrowe posiłki, to nauczyłam się dokonywać słusznych decyzji dzięki pomocy poradni COiO. Teraz zbilansowane zdrowe posiłki, to też nie tajemnica. Można, tylko trzeba mieć dużo samozaparcia :) Ja zrzuciłam w ciągu 2 miesięcy prawie 10 kilogramów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane,to ja autorka. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Schudlam juz kilogram. Przestalam smazyc,jesc slodycze,wody pilam zawsze duzo i tak trzymam, zaczelam cwiczyc w domu (z yt sa programy cwiczen z maluszkiem), cwicze tez,kiedy spi. Pilnuje weglowodanow. I...zaczelam chodzic na silownie. Kiedy maz narzeka po pracy(mam calodobowa),ja z nim nie dyskutuje. Wyzywa mnie od grubasow,to niech sie zajmie dzieckiem,koniec,kropka. pakuje sie i wychodze na silke. Juz zaczyna marudzic,ale JA tez jestem wazna,bo przez 10 m,wszystko krecilo sie wokol dziecka, nie liczyl sie moj wyglad, moj nastroj,moje zdrowie. KONIEC. Ja tez chce byc zdrowa,piekna i zadowolona. DLA DZIECKA,ktorego nota bene sama nie zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze ładnie zjeżdżam z wagi po odstawieniu słodyczy, chociaż nie z powodu wagi, bo mam 173cm/ 63 kg od urodzenia dziecka nie jem słodyczy w Wielki Post. Po porodzie kp + spacery ( nie na siłę) i 40 dni bez słodyczy i siłą rzeczy abstynencja alkoholowa sprawiły, że po porodzie ważę mniej niż przed ciążą. No po 6 mcach to ja już wracałam do pracy, więc ciągle w biegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do endokrynologa tez sie zapisalam:) jestem pelna nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marinta
Warto zamienić fast foody na tego typu zdrową żywność - http://fitness-blender.pl/warzywny-fast-food/ . Myślę, że szybko można zobaczyć efekty takiego jedzenia, a przy tym nie rezygnować z przyjemności jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×