Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem niedobrą żoną

Polecane posty

Gość gość

dajcie mi jakies rady, zeby zmienic sie troszeczke. Ale nie zyczenia w stylu " zeby Cie zostawi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego jestes niedobra żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego, ze nie doceniam meza i tego co razem mamy jestem upierdliwa, czepialska, obrazalska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jak ja nie przesadzaj, mamy gorsze dni-chyba, ze zrecie sie codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze chociaz widzisz swoje wady.. po prostu zmien to co ci sie w sobie nie podoba, kontroluj emocje, pomysl co jest wazne i ciesz sie zyciem. Moze znajdz jakies hobby,cos co cie uszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie taki twój urok ale co z tego jak cie kocha to i nic nie zmieni, ja jestem taka sama ale zmieniać sie nie będę. widziały gały co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja przeszkadzam sama sobie widze jak maz sie stara, jaki jest dobry, zaradny, madry , wyrozumialy Wiekszosc dnia sie nie widzimy, spotykamy sie po pracy, dzieci kreca sie obok. Zazwyczaj nie mam humoru z blahych powodow a wieczorem, zamiast spedzic troche czasu razem , wszczynam awantury o p*****ly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załatw sobie dobre antydepresanty i będziesz wesoła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni kochają zolzy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie wiem, ze pokochal zolze. Ale obiektywnie stwierdzam, ze przesadzam. Sama ze soba nie chcialabym sie wiazac ;) Z rana zazwyczaj mam dobry nastroj, super plany na wieczor a jak przychodzi co do czego, to jestem oschla, arognacka, niezadowolona z niczego, Zauwazylam, ze traktuje milosc meza jako Jego slabosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem niedobra żona. Mam dobrego męża , który gotuje obiady , zajmuje się dzieckiem. Mamy gdzie mieszkać , budujemy dom z pomocą moich rodziców. A ja się czepiam męża często i kłócę z powodu jego rodziny. Mój mąż musi ciągle pomagać swoim rodzicom i siostrze . a to samochód naprawić , a to im remont zrobić w mieszkaniu,wykorzystują go bardzo a on to uważa za normalne, Jego mama zajmuje się naszym dzieckiem 3 razy w tygodniu jak jestem w pracy więc w jakiś sposób się odwdzięcza , ale siostra wogóle, a mój mąż jest na każde jej zawołanie. i dlatego kłócę się z mężem, bo przez nich on ma mniej czasu dla mnie i mojego dziecka. myślicie że przesadzam? założyłam tu kiedyś osobny temat ale nikt mi nie odpisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, jak kiedyś tu pisała podobna osoba do autorki, ale w trochę innym tonie. Ona tez była trudna, ale nie uważała, że musi coś w sobie zmieniać. Miała za to pretensje do męża, który postanowił zmienić sobie żonę. :D Może to będzie dla was ostrzeżenie i motywacja do zmiany. Postawcie się w sytuacji osoby, która przychodzi zmęczona do domu tylko po to, aby usłyszeć pretensje i awantury. Każdy człowiek, najbardziej cierpliwy kiedys będzie miał dość. Miłość nie jest wieczna i żona zołza może ją skutecznie zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×