Jeden policystyczny jajnik?????

Hej kochane. niedawno byłam na wizycie u lekarza, żeby dowiedzieć się czy dochodzi do owulacji. badanie było w 24 dniu cyklu. na usg wyszło, ze jeden jajnik ma mnóstwo pęcherzyków równej wielkości (wyglądem przypomina policystyczny jajnik), a drugi wygląda tak, jakby doszło do owulacji.... nie rozumiem tego... niby owulacja była, ale to nie jest tak, ze te liczne pęcherzyki biorą się z tego ze owulacji nie było i po prostu nie pękły? czy może być tak, ze na jednym jest pełno pęcherzykow a z drugiego owulacja? zna się ktoś na tym?

Możliwe, jeden jajnik pracuje normalnie, jest pecherzyk owulacyjny, pęka i jest jajeczko. Praca drugiego jest zaburzona i pęcherzyki osadzają się na jajniku. Szansa na ciąże jest mniej więcej 50%. Ciąża będzie z tego prawidłowego.

Owulację masz raz z jednego raz z drugiego jajnika, tylko w jednym zachodzi prawidłowa owulacja i jest szansa na ciążę.

dziękuję za odpowiedzi. trochę mnie pocieszylyscie, bo tyle sie naczytalam o pco, ze juz zaczelam watpic w to wszystko. a jeszcze spytam, czy tego jajnika nie zalezy leczyc? bo mi lekarz nic nie powiedzial. tylko tyle ze zobaczymy w nastepnym cyklu co bedzie sie dzialo. te pecherze chyba juz powinny byc od razu leczone? dziekuje z gory za jakas odpowiedz, bo wiecie jak jest z lekarzami, spieszy im sie, nie wytlumacza dokladnie wszystkiego, tylko zbywają....

Oj czy się leczy to Ci nie powiem ale wydaje mi się że tak. Chodzi chyba o to że jesli masz dwa policystyczne jajniki to dostajesz jakiś lek żeby wywołać pękniecie pęcherzyka. Ale skoro masz jeden jajkik sprawny, to nie wiem czy coś się z tym robi. Starasz się o dziecko?

Tak. Od trzech miesiecy. wiem ze nie ma co jeszcze panikowac, ale od zawsze mam nieregularne cykle wiec chcialam cos z tym zrobic. od razu powiedzalam lekarzowi ze sie staram dlatego patrzylismy czy doszlo do owulacji. no i taka sytuacja wlasnie... niby owulacja byla, a jednak jakis niepokoj jest o ten jeden jajnik. no nic, zobaccze jak bedzie w nastepnym cyklu, jesli teraz sie nie udalo. Dziekuje za pomoc :)

Lekarz powinien dać Ci skierowanie na badania hormonalne. Wg zdziwiona jestem że nic na ten temat nie powiedział. Może przez to że drugi jajnik masz sprawny. Jeśli w tym cyklu była owulacja z prawidłowego jajnika, to trzymam mocno kciuki żeby się udało! Pozdrawiam!

Dziekuje :* badania robilam, wyszlo ze mam troche podwyzszona prolaktyne, ale powiedzial, ze nie jest az tak wysoka zeby miala utrudniac zajscie... cos mi sie wydaje ze to sciema, no ale ide teraz do innego lekarza

Zdecydowanie zmień lekarza. Myślę że nie jesteś w złe sytuacji ale ogólnie lekarz powinien nieco więcej Ci na ten temat wytłumaczyć. Ja się staram 11 cykl i podejrzewają u mnie zrosty po cc. Także dużo pozytywnej energii Tobie i sobie życzę :)

Dokładnie :) musi sie nam udac ! :) zmienię lekarza juz nawet sie zapisalam do dwoch, ale ciezko znalec naprawde dobrego, zwlaszcza w tym miescie (Olsztyn)

Nie ma czegoś takiego jak pcos na jednym jajniku. Pcos to zespół problemów hormonalnych wpływających na cały organizm - owulację, przemianę materii, poziom cukru we krwi, itd. To że na jednym jajniku jest kilka małych pęcherzyków a na drugim nic jeszcze o niczym nie świadczy. Potrzebne są szczególowe badania hormonow, krzywa cukrowa, wywiad. Poza tym, pcos to nie wyrok - przy odpowiednim leczeniu w ciążę można zajść bardzo szybko.

tych pecherzykow nie bylo kilka tylko mnostwo, przynajmniej kilkanascie. jesli pcos wplywa na owulacj to dlaczego w jednym jajniku byla? ja wiem. ze szczegolowe badania sa potrzebne, tylko lekarz zaden nie chce mi dac skierowania... nawet nie powiedzieli jakie powinnam zrobic nawet odplatnie. tylko zbadalam prgestreon, fsh i prolaktyne. nie trafilam jeszcze na porzadnego lekarza :( dlategol tu pytam o co moze chodzic, moze ktos mial podobnie

Zawsze podczas każdego badania nawet cipki mam partnera przy sobie bo to jest też jego sprawa moja intymność nie ginekologa. Problemy niedrożność załatwiłam leczeniem u O.Bonifratow we Wrocławiu. Mąż również wspierał poród. Gdy mamy męża przy badaniu ginekologiczny stara się bardziej i nie ma szkodliwej rutyny.

Mi by bylo trochę głupio iść z mężem...