Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja Gwiazdo martwię się o ciebie

Polecane posty

Gość gość

chociaż gdybym nie widział szans na reaktywowanie ciebie to bym nie wytrzymał w twoim towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę się boję o ciebie,jeżeli się nie wyleczysz się z obecnej choroby i się nie ogarniesz życiowo, nie skończysz z mrzonkami,bardzo wiele nas łączy,i jest kwestia czy ty dorośniesz,żeby to docenić,nie chcę popadać w jakieś mrzonki,że z inną byłoby mi lepiej( chociaż może spokojniej) ale inne różnice mogłyby wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej dobranych osób dla siebie możemy już nie znalezc w tym wieku i prawdopodobnie nie znajdziemy,tylko jest kwestia czy ty to docenisz,naprawdę boję się,że możesz skończyć dorabiając w sponsoringu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sie matrw ośle o siebie, może zacząłbyś sie leczyć, zamiast robić tu z siebie idiotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siebie to ja mam już gdzieś i nie robię z siebie idioty,ale piszę szczerze jak widzę różne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ją kocham i naprawdę boję się o nią,bo żyje ona mrzonkami i iluzjami ,na które wkrótce nie będzie mogła sobie pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie będzie mogła sobie pozwolić? bo ty tak chcesz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona chyba i tak ma cie w du;pie bo tylko ty sie trudzisz pisząc tutaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nie będzie mogła,bo rodzice ją rozpuścili jak mieli pieniądze,tylko,że wkrótce padną i pieniądze się skończą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona po prostu nie rozumie,że inni ludzie to nie mama,która ustąpi pod jej humorami i będą jej służącymi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przetrawi ona w końcu ten problem to założymy prawdopodobnie szczęśliwą rodzinę,zajmie się dzieckiem,zamiast myśleć o jakichś pierdołach a jak nie to życie ją rozjedzie jak czołg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nie uważasz, że to jej sprawa, czego ją życie nauczy. Niektórzy ludzie całe życie uczą się tego życia ;) i są dalej matołami, a niektórzy muszą przejechać się boleśnie na własnej du/pie, żeby pojąć, co w życiu jest ważne. Są też i tacy, którzy umierając, nie pojmują, co złego zrobili i ciągle są przekonani, że ten świat ich skrzywdził :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jeżeli ona się ogarnie i wydorośleje to mogę mieć wspaniałą żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką ona matką byłaby fajną,taka żywa osoba,pełna emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takkkk, emocje. One są potrzebne, ale ich przewaga powoduje, że człowiek staje się nerwowy i zaczyna unikać takich huśtawek emocjonalnych bo one sprawiają, że choruje dusza. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej byłaby przeciwieństwem swojej matki,która wprawdzie w codziennych sprawach uznała się za służącą dzieci,ale nie była w stanie okazać im emocji,ich poważnymi sprawami się nie interesowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego twierdzę,że albo ona wydorośleje,wezmie te emocje w jakieś karby,albo marnie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też skończyłem z mrzonkami o wielkiej karierze,która nawet może i dobrze,że mi nie wyszła,bo resort w którym chciałem pracować, pod rządami Platformy zamienił się groteskę,w której bym się nie odnalazł,jak ona również nie pójdzie moim śladem i nie skończy z mrzonkami,że życie to zakupy staników w Lidlu,to nie wiem co z nią będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką dziunie wybrałeś, taki masz los :D możesz postawić k/u/p/ę w kształcie serduszek, a ona inna nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,że nie będzie,chodzi mi tylko o to,żeby tę swoją dziecinność w ramach zaczęła trzymać,to jak z piciem,można raz na jakiś czas upić ze znajomymi,posmęcić o życiu,ale żeby spędzić życie na piciu to trzeba być chorym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona mi ze swoimi dziwnymi cechami kojarzy mi się bardzo z takim kolegą,którego kiedyś miałem,lubiłem z nim pić,rozmawiać o polityce itd.dusza człowiek,on nie potrafił pojąć,że życie z picia nie składa,że alkohol dla normalnych ludzi to pewien dodatek i folklor,a nie sens życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ona tej różnicy nie zrozumie to nie wiem co z nią będzie,nad nami to się nawet nie zastanawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarujesz bo przecież ty też nie jesteś ideałem. Zastanawiasz się czasem, ze może warto nauczyć się rozmawiać z drugim człowiekiem tak, żeby nie szukać u niego wad, tylko dojrzeć w nim jeszcze coś więcej. Ciebie martwi jej charakter lidlowej zakupoholiczki, ale ty opisujesz swojego kolegę, z którym piłeś, uważałeś go za fajnego, a jednocześnie myślisz, że on traktował to picie z tobą jako "sens życia", a nie jak ty twierdzisz "folklor". Skąd takie przekonanie, że ktoś traktuje coś jak "sens życia". Może on potrzebował zupełnie innej rozmowy, może chciał czegoś innego, niż przyklejanie mu takiej łatki na resztę życia. Sumując: warto czasem spojrzeć z boku na swoje zachowania bo one mogą kogoś zranić (krytyka jest często potrzebna bo ona sprawia, że dzięki niej ktoś dociera do prawdy o sobie, jest konstruktywna). Tyle, że krytykując kogoś dobrze jest powiedzieć mu to prosto w oczy, a nie poza jego plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli dla kogoś litr wódki dziennie to minimalna dawka to z pewnością alkohol jest sensem jego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×