synowa mnie wnerwia

nie bardzo pozwala zajmować się dzieckiem,nie przyjeżdzają często a raczej rzadko,czemu takie jesteście? jakim prawem jak to nasze wnuki tak się zachowujecie?! w dodatku odcieła syna od nas!!!

bo może to jej życie, jej rodzina i tobie nic do tego stara wiedźmo! i nie zwalaj wszystkiego na synową!!!

kolejna tesciowa która próbuje wnuka traktowac jak swoje dziecko

Widocznie miał powód żeby nie kontaktować się z taką zabójcza mamusia,gdzie pewnie chciałaś rządzić ich życiem!!!!dobrze Ci!!!

:-D PADŁEŚ powstań

Widocznie ma powody,nie cierpie nadgorliwych starych bab,zakodujcie sobie w głowach że nic wam do wnukaTo są dzieci nie wasze ,a tylko waszego syna, a synowa jest matką! zajmij się kobieto swoimi sprawami i życiem a nie wtruniasz się gdzie cię nie chcą!

chcesz dziecko pobawić i wychowywać to sobie swoje zrób w cudze nosa nie pchaj

Co? a dlaczego mam się niby nie wtrącać przecież to mój wnuk! Matke ma się jedną,syn zapomniał o mnie i mężu przez nią,jej matka taka sama,odizolowała ojca od matki,jaka matka taka córka! że niby miała taką złą teściową...

A dlaczego droga tesciowo powinnas zajmowac sie dzieckiem? Przeciez ma matke. I dlaczego powinni przyjezdzac czesciej? Twoj syn z synowa stanowia teraz odrebna rodzine(co nie znaczy,ze Ciebie w niej nie ma). Chca pobyc sami,nacieszyc sie soba,budowac ognisko domowe sami. Czy to zle? Przeciez rowniez mozesz pojechac do nich. Odradzam natomiast wizyty co weekend,bo nie zawsze ma sie ochote przyjmowac tak czesto gosci. Powiedz nam jeszcze droga autorko jak wygladaly Twoje relacje z tesciowa po urodzeniu dziecka. Jezdzilas na kazde zawolanie i pozwalalas na decydowanie o swoim dziecku?

nie jeżdzimy do nich bo jest atmosfera napięta,oni rzadko przyjeżdzają,i to my musimy szanowną synową odwiedzać jak nie widzimy wnuka 2,3 tyg,skandal,wam się w d****h poprzewracało paniusie za dyche! nerwy mnie biorą! tak kocham wnuka i syna!

to co ile Ty bys chciala widywac wnuka skoro 2 tyg to dla Ciebie wiecznosc? Ja nie mam nic do tesciowych,no moze poza faktem,ze nie chcecie zrozumiec mlodych. Nic nie piszesz czy syn z synowa pracuja,czy maja czas i ochote w weekend. Z jednej strony Cie rozumiem ale z drugiej nie pochwalam Twojego jojczenia. Zrzucasz wszytsko na synowa ale przeciez Twoj syn nie ma 5lat i wie co robi. Urodzilas dziecko dla swiata wiec pora sie z tym pogodzic. Jesli nie chcesz stracic syna to daj mu zyc swoim zyciem. Jest dorosly,ma swoja rodzine,ktorej przede wszystkim musi poswiecac czas.

14:32 a co ty możesz wiedzieć i mnie tu pouczać,jestem starsza i niestety ich obowiązkiem jest nam pomagać interysować się nami,co do wnuka babcie mają prawo rzadać!

jakie prawo? ty kobieto chyba żartujesz? może jeszcze chcesz zabrać dziecko od nich do siebie,na ich miejscu uciełąbym kontakty z tobą to zerowego,jakaś masakra poprostu,co ty sobie wyobrażasz

Kochana/ babcie nie mają rzadnego prawa to po pierwsze. Po drugie,wcale się nie dziwię twojej synowej i synowi. Po trzecie,jesteś nie normalna Po czwarte tabletka pod język

moze i jestes starsza ale glupia jak but. Jaki obowiazek? chyba ci sie cos pomylilo.Dziadkowie maja prawo Żadac ale kupno slownika ort. Powiedz lepiej rozszczeniowa paniusiu jak Ty pomagasz swojej tesciowej. Wcale sie nie dziwie,ze syn ma Cie dosyc. Jestes rozszczeniowa,zgorzkniala i uwazasz,ze swiat kreci sie tylko wokol Twojej osoby.

Dlatego, ze jestes zaborcza unikaja czestego kontaktu. Moja tesciowa jest idealna. Pozwala nam zyc swoim zyciem ale jest tez troskliwa. Dzieki temy, ze jest dobrym czlowiekiem i nie zaborczym jak Ty z checia odwiedzamy Tesciow. Moze pora zmienic cos u siebie?

jesteście jakies powalone, na wstepie zaznacze że nie przepadam za moją teściową, ale to mój problem nie bede z tego powodu odcinać od niej męza i dzieci, bo ona jest nadal ich rodziną, tak jak moja mama moją, nie zerwe z nią kontaktu,a gadanie ze się założyło nowa rodzine i "stara" powinno miec sie w d***e to w ogole jakas porazka,ale w sumie wiem skad to sie bierze,wystarczy poczytac na kafe topiki typu " najbardziej przykre doswiadczenie z dzieciństwa" i wszystko jasne wiekszosc tu kobiet to skrzywdzone przez zycie frustratki które nie potrafią nawiazac normalnych relacji miedzyludzkich

nie znasz mnie cwaniaro, co do słownika mam prawo robić błędy ciekawe czy twoja matka ich nie robi? mamusia szacunku nie nauczyła?

Oby tylko takie zmartwienia były.Mam trojkę wnucząt i prawnusie.Gdy mnie zaproszę wtedy ICH odwiedzam, a tak to mam swoje zajęcie, jeszcze pracuje i nie mam czasu wizyty.Nie masz swojego zycia?

Nikt tu nie pisze,ze maja olac dziadkow. Ale kazdy ma swoje zyciw,swoje sprawy i nie zawsze ma sie czas i ochote odwiedzac rodziny co tydzien. Autorka wyraznie napisala,ze 2 tyg jak nie widzi wnuka to jest jej przykro. Nic nie wiemy jak wyglada to z drugiej strony. Moja tesciowa jak i mama widza wnuczke co 2 msc,bo ajk juz mamy dzien wolny to chcemy go spedzic razem. I dlaczego autorka obwinia o wszystko synowa? Syn ma oczy,wiedzial kogo bierze za zone. Oczekiwanie od mlodych podporzadkowania sie dziadka jest nienormalne.

Babcia 1- i to jest mormalne podejscie!

Na szacunek trzeba zasłużyć :) Ja osobiście mam sytuację, że 5 lat jestem w związku, ale mam plany, aby odciąć się od przyszłej teściowej i teścia a także zminimalizować kontakty dziecko/babka. Dlaczego? Ano dlatego, że niby są mili, ale wszystko co robią czy zasady które praktykują roią pod publikę i własne interesy. Póki nie dostanę w szpitalu pełnego etatu nie mogę pozwolić sobie na stałe mieszkanie z ich synem, a moim chłopakiem, ale wiem, że ślub ma być taki jak ja chcę, we dwoje, a nie przy wszystkich kiedy prze z5 lat moje kontakty fizyczne jak zwykły dotyk czy przytulenie, albo uczuciowe jak dobre słowo, żarty o przyszłości dwójki młodych ludzi były traktowane jako ciąża = wygnanie na banicje syna. Więc zważ na swoje słowa autorko bo mogłaś coś źle zrobić.

Sama mam slabe relacje z teściową ale potrafię zrozumiec autorkę, ze tęskni za dzieckiem nie widząc go 3 tygodnie. Mimo wszystko myślę, ze dziecko powinno mieć babcie nawet jesli tesciowa i synowa sie nie dogadują. Mialam cudownych dziadków i bylovy mi przykro, gdyby moja matka ograniczała z nimi kontakt ze względu na odobiste animozje.

Nie musze Cie znac by stwierdzic jaka wredna jestes. Wystarczy mi Twoj sposob wyrazania sie o innych. NApisalas na forum,chcialas opinii wiec ja dostajesz. Co Ci sie nie podoba? Fakt,ze syn nie potrzebuje czestych kontaktow z Toba czy kolejny fakt,ze jestes namolna. Pewnie jeszcze jestes mloda jak na babcie,zrob cos dla siebie. Zapisz sie na jakis kurs,cokolwiek. Zapomnial wol jak cieleciem byl?

wy jesteście młodsze taka prawd,a i zgadza się uważam że wnukiem bym się owiele lepiej zajeła, moja teściowa zmarła jak dzieci były małe,mieszkałąm z teściem i zmężem dla waszych wiadomości

OMG przeciez to dziecko ma matkę babcie sa po to by przytulic dać cukierka czasem pocieszyć i tyle. Wtedy to sa babcie które później wnuki pamiętają i kochają. Matka wychowuje ty juz miałaś swoje dzieci

kurcze,czegoś tu nie rozumiem.Jest pani zazdrosna i o syna i o wnuka który nie jest pani dzieckiem,rozumie pani czy nie?Skończyły się czasy gdzie synowa musi za wszelką cene się podporządkować teściowej,godzić się na jej warunki,złote rady gdy ich wogóle nie potzrebuje.Ludzie naprawde brak słów,dajcie swoim dzieciom/synom/synowym żyć nawet zdala od was.Widocznie nic nie dzieje się bez powodu,i drogie teściowe nie jesteście tutaj bez winy tak apropo!!!

He he ja też nie pozwalam mojej zajmować się moim dzieckiem. Bo swoją starsza wnuczke od córki traktuje jak swoją córkę. Zresztą mała cały czas przebywa u teściów a nie u matki

Autorko jak czemu nie zrobiłas sobie wiecej dzieci ? To trzeba było chociaz adoptowac jak jest niespełniony instynkt macierzyński

bo dzieci powinny słuchać rodziców i koniec,bo podcierałam mu tyłek,a synowa to obca dziewucha i tak myśli prawie każda teściowa