Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktoras z was zmienila sie z brzydkiego

Polecane posty

Gość gość
No sory ale 36 to to nie jest zbyt sexy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to ja musiałabym się zrazić do wszystkich pozostałych kolorów włosów, bo oberwałam od nich wszystkich, sama jestem naturalną blondynką. Nie umiałabym się zrazić do ludzi z daną cechą, bo ktoś inny z tą samą cechą zrobił mi przykrość :) Ja się zrażam tylko do konkretnej osoby za coś, a nie na zapas, bo ktoś jest podobny do mojego wroga :) Więcej wiary w ludzi aczkolwiek rozumiem, że w tym porypanym świecie to jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale jednak tych rudych się pamięta. Było to dokładnie 9 osób i dokładnie te 9 okazały się być szczególnie bezczelne. Uraz do tego typu zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ty masz lat? 12?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 nie jest seksi? Sorry ale to brzmi jak post typowej kobiety z nadwaga co sie odgrywa na szczuplych. Zarowno 36 jak i 40 moga byc bardzo seksi. wszystko zalezy od proporcji i ksztaltow. Powyzej lub ponizej raczej juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zmienilam z brzydkiego kaczatka w piekna kobiete :) kiedys jak mialam ok 20 lat (myslalam caly czas, ze jestem brzydka) pewna osoba (starsza ode mnie o jakies 50 lat) powiedziala mi w przypadkowym miejscu, ze bedzie ze mnie piekna kobieta... :) i tak sie dzieje, im jestem starsza tym bardziej akceptuje siebie i stajac przed lustrem widze ladna naturalna dziewczyne :) dodam, ze najgorzej czulam sie w podstawowce za sprawa innych nastolatkow... tak jeszcze co do rudych osob, nigdy od zadnej nie doswiadczylam zadnej przykrosci a znam kilka rudzielców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam zawsze brzydka, jestem coraz brzydsza po ciąży. Dobrze że teraz sie robi ciemno wcześnie to mogę wyjść chociaż. Chyba musze sie z tym pogodzić ale ciężko. Szczególnie jak widzę ładne laski wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wniosek jest że na przełomie LO/studiów lub wcześniej następuje metamorfoza. A dla tych którzy się nie załapali nie ma nadziei :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.31 cos w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. Jako nastolatka nosiłam nietwarzowe okulary i aparat na zęby. Do tego dobrze się uczyłam, lubiłam czytać książki i byłam przez to szkalowana. Nazywano mnie wieśniarą, bo nie mówiłam "sorry" tylko "przepraszam" i nie nosiłam ubrań z okolicznych bazarków jak reszta szkoły. Byłam opluwana, wyszydzana, podkladano mi nogi, kilka razy zostałam pobita. Nauczyciele na to pozwalali i bronili moich oprawców, bo tamci już mieli kuratora na karku i przecież przez taką "bzdurę" mogliby pójść do poprawczaka. Mam za sobą próbę samobojczą, doszło do niej po tym jak po raz kolejny schowano mój plecak i nie mogłam wrócić do domu. Wszystko zmieniło się gdy wyjechałam do szkoły średniej. Jestem bardzo atrakcyjną i pewną siebie kobietą. Nie robilam nic szczególnego. Przeglądając zdjęcia z tamtego okresu stwierdzam, że zawsze byłam ładna tylko może niedopasowałam się do wiejskiej, prostackiej rzeczywistości. Myślę, że powiodło mi się w życiu i mam ogromną satysfakcję, gdy z podniesioną głową mijam na ulicy osoby, które tak mnie krzywdziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam rozmiar 36 czasem 38, ale zależy od kroju, duże przy tym piersi i kształtne, długie, szczupłe i wysportowane nogi, kształtną bardzo pupę no i jestem sexy - to nie moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydotka252525
A ja sie nigdy nie zmieniłam na lepsze. W moim przypadku nie pomoże ani fryzura, ani makijaż ani ubiór. Zazdroszczę wam kobietki że potrafiłyście dokonać zmiany i dzięki temu czuć się lepiej. Dla mnie to nieosiągalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako dziecko- bardzo przeciętnie, jako nastolatka-bardzo przecietnie, jako studentka nico lepiej, ale ogolnie wciąż fatalnie. Ja tak naprawde zaczełam piekniec jak poznalam mojego przyszłego meza. Tu nie chodzi o dbanie o siebie, bo dbałam w miare mozliwosci zawsze. Tak napraiwde super zaczelam sie czuc w swoim ciele od ciazy (dziwne prawda), a po urodzeniu dziecka to juz w ogole. Waze teraz mniej niz przed urodzeniem malego. Wczesniej przestałam tlenic wlosy, wrocilam do naturalnego koloru, zaczelam uzywac kosmetykow naturalnych. Poczulam wieksze parcie o dbanie. Im jestem starsza, tym czuje sie coraz lepiej. Ale wciaz mi sie wydaje, ze to zasluga meza, bo on tak na mnie działa, mimo tej 30 na karku. Ciuchy tez robią swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, że masz rozmiar 36 czy 38 i jesteś sexy. Też mam 38, jestem ładna ale bardziej mnie obchodzi to co mam w głowie. Możesz się pochwalić wykształceniem, a że masz "krągłą pupę"??... Czy to coś w ogóle o Tobie świadczy... chyba tylko próżność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o urodzie a laska się czepia, że nikt nie pisze o swoich walorach intelektualnych :D Logika niektórych zadziwia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mnie to denerwuje jak ktoś pisze jestem śliczna bo mam rozmiar 36 i "mam krągłą pupę", "piękny biust". Dziewucho, każda z nas jest piękna i zobacz więcej niż swoje krągłości... błagam... I to jest właśnie logika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się za piękną nie uważam, żeby nie było. Można jednak powiedzieć że jakąś tam metamorfozę przeszłam. W liceum byłam typową chłopczycą i raczej trudno było dostrzec we mnie kobietę a co za tym idzie powodzenia też raczej nie miałam, być może taki etap. Wszystko zaczęło się zmieniać jak skończyłam szkołę średnią i zaczęłam poznawać nowych ludzi. A co takiego się zmieniło? Zmieniłam trochę swoją garderobę (wcześniej chodziłam w workach mimo że gruba nie byłam), zmieniłam makijaż na bardziej kobiecy, zaczęłam regularnie uprawiać sport i pracować nad własną samooceną (kiedyś była zerowa),samorozwojem. Może tabunów facetów nadal nie widać ale tragicznie też pod tym względem nie jest :) A i nie uważam że kobieta w rozmiarze 36 musi być seksi (sama noszę 38 i jest mi z tym dobrze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu chodzilo o to ze jakas gruba locha napisala ze 36 nie moze byc seksi a nie ze dziewczyna sie chwali ze jest seksi bo ma 36. Skoro juz sie tak chwalisz swoim intelektem to chociaz czytaj ze zrozumieniem. Poza tym z jednej strony stwierdzacie ze mamy sie sobie podobac a jak tylko ktoras napisze co ma fajnego w wygladzie to zaras wielkie oburzenie i wyzywanie od pustych, zdecydujcie sie w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gruba locha, tylko ja, też rozmiar 36-38. Waż słowa, bo widać, że z kulturą masz chyba tylko do czynienia jak są w jogurcie żywe kultury bakterii. Ja po prostu nie uważam, żeby ktoś był seksi,bo nosi 36! Liczą się inne walory, w tym umysłowe a nie sam fakt, że się reprezentuje typ wieszaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się dałam wmanipulować jako nastolatka w ten mit że tylko ktoś kto ma d**e i cycki to jest atrakcyjny bo to jest seksi. Na szczęście z wiekiem zaczęłam zauważać inne cudowne aspekty posiadania rozmiaru 36. A aspekty te są takie że faceci też sie wgapiają w takie laski i to czasami nawet bardziej, bo taka wąziutka talia kojarzy się z czymś mega młodzieńczym, a młodość jest zawsze w cenie, to procentuje potem fajnie szczególnie po 30-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele co za tlumok z ciebie, na poprzedniej stronie byl post kogos kto twierdzi ze 36 nie moze byc seksi kumasz czy nie? Czyli w sensie ze za chuda na bycie seksi. Tak pisza tylko spaslaki. I dziewczyna sie do tego odniosla po prostu podajac przyklad ze 36 moze byc jak nakbardziej seksi. A nie ze ona jest seksi tylko dlatego ze nosi 36, wiadomo ze na to sie wiele czynnikow sklada ale intelekt niestety niekoniecznie chociaz w niektorych przypadkach tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwalę się swoim intelektem? Ja tutaj się niczym nie chwalę i tak jak napisałam daleko mi do ideału, ważna jest jednak akceptacja i praca nad sobą a to zrozumiałam całkiem niedawno. Myślałam że zrodzi się tutaj jakiś fajny wątek który mógłby być dla kogoś motywacją ale tutaj widzę tylko wzajemne ataki. A pisząc że kobieta nosząca rozmiar 36 nie musi być seksi miałam tylko na myśli że najważniejsza jest akceptacja własnej osoby, poczucie wartości o czym już wyżej pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale brunetka to nie bylo do Ciebie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam że to w stosunku do mnie jakiś atak. Tak czy siak chyba nie ma o co się kłócić a te kłótnie tylko pokazują tzw. "dziewczyńską naturę" a wątek fajnie się zapowiadał. Lubię takie babskie rozmowy ale wkurzające są ataki praktycznie o nic, psują tylko atmosferę. Ok ja już lepiej nic nie piszę bo faktycznie zaraz mi się oberwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fajne sa, mi sie podobalo wlasnie ze dziewcyznz mogly to swobodnie opowiadac o swojej atrakcyjnosci i nikt sie nie burzyl, do czasu. Byly rozgrzeszone bo wczesniej byly nieatrakcyjne albo sie uwazaly za takie bo otoczenie im wmowilo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny piszcie;) Na kazdym watku znajdzie sie jakas awanturnica. Ja sama z ladnej kobiety stalam sie takim kaczatkiem:/ Nie wiem jak postrzegaja mnie inni ale wiem jak ja postrzegam siebie, zbrzydlam. I tez stało sie to po porodzie, wyszlam z wprawy w malowaniu sie, nie potrafie dobrac korektora pod oczy; zrobic fajnego makijazu oka, nawet w kremie bb czuję sie dziwnie. Biegam w trampkach chociaż mam fajne botki na koturnie. Szaliki apaszki ktore lubiłam leza w szufladzie. Najgorzej czuje sie ze soba przed okresem, kiedy jestem cala napeczniala od nagromadzonej wody. Wlosy mam trudno ukladajace sie, sa cienkie i choc "zdrowe" to w ogole nie blyszcza, cera ziemista, pozbawiona blasku... jednym slowem czuje sie jak pol du**py zza krzaka. I takze narzekam a nie wezme sie w garsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś: - super figura, długie nogi, duuuzy biust który przy plaskim brzuchu i wzroście ( 176cm) powodowal , ze byalm naprawdę fajna laska za która ogldali się faceci na ulicy. Do tego piękne , geste wlosy i ladna cera. Teraz ( mam 34lata) - jestem po 2 ciążach wiec trochę zwiotczałej skory jest, na brzuchu oponka wlasnie z naciagnietej skory, mocno przerzedzone wlosy, dbam o siebie dieta i ćwiczenia ale i tak mam lekka nadwagę do tego zrobiłam się taka mamuskowata tzn pogrubiona.. nie wiem jak to nazwac... nie mam już tej mlodzienczej swiezosci choć cere mam naprawdę super. Aha! Doszla jeszcze extra pupa i biodra których jako panna prawie nie miałam a teraz po 2porodach sn " rozroslam" się w tych okoloicach co mi pasuje. A wiec ja zmieniłam się minus :( ale mimo wszytsko maz i tak za mna szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:39 ale że co że do mnie pijesz z godziny 18:32 ? Piszesz jakoś mało logicznie i chyba sama nie zrozumiałaś treści mojego posta, a ten się odnosił do szerszych aspektów zainteresowania faceta a mianowicie kobieta nie musi mieć jakiegoś szczególnie wystającego tyłka i cycków żeby facet był zachwycony jej figurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×