czy piszą tu jeszcze kulturalni i nie wulgarni mężczyźni?

Jestem podobnego zdania. Odniosłam się tylko do określenia k.... kobiety piszącej z żonatym. Jeśli wymiana zdań a nawet flirt jest już potępiany i tak rygorystycznie oceniany to powinniśmy chodzić ze spuszczonym wzrokiem.

Dylematy socjopaty, do pisania o jakim czy w jakim charakterze? Ja oznajmiam w tej chwili, że jestem zajęta i to automatycznie oznacza, że nie wypada zamienić ze mną słowa?

Każdy kto lubi flirty i zabawę słowem powinien się zastanowić, czy chciałby żeby jego partner robił to samo. Może wtedy przestałby każdy manewrować przy granicy pojęcia zdrady. Zdrada to zdrada.

internet dał nowe możliwości, kiedyś trzeba było umieć rozmawiać twarzą w twarz, być schludnie ubranym i ładnie pachnieć ;) teraz trzeba tylko zgrabnie składać literki :) ja osobiście wolałem to pierwsze, w drugim średnio się odnajduje ;)

Nawet niewinne spojrzenie boli a co dopiero flirt no ale jeśli o tym nie wie to no problem.

Dylematy socjopaty, gdzie jest granica pomiędzy uprzejmością a flirtem i pomiędzy flirtem a zdradą?

He wiem coś o tym gościu z 17-07 .

Gościu, to drugie też nieźle Ci wychodzi jak dotąd:)

Socjopato rozumiem twój punkt widzenia, tylko dlaczego Ty stawiasz się w roli sędziego? są różne życiowe sytuacje. To forum erotyczne jeśli ktoś czuję się tutaj źle to dlaczego zagląda? Myślę że jest miejsce dla tych "czystych" i dla tych "zdradzających" najważniejsze by jedni nie probowali nawracać drugich bo każdy ma swój rozum i swoje sumienie ;)

17-10 Ty widzisz sędziego? Ja widzę osobę, która tu weszła po to by się wypowiedzieć. Po to jest forum chyba? Rozmawiacie? czy wybieracie kto może gadać a kto nie?

Ustalmy jedno ci zdradzający są nic nie warci .

dziękuję subtelnaja, ale to nic takiego zwykła rozmowa;) flirtowałem tutaj ostatnio nawet, ale mój pomarańczowy nick się komuś spodobał i teraz nie różnie się niczym od innych pomarańczek :)

Socjopato myślę że jednak nie ma sensu ta dyskusja, bo ja patrze na to bardziej liberalnie, Ty bardziej konserwatywnie :) I nie oceniam który punkt widzenia jest lepszy, każdy ma swój i przy swoim zostanie;)

Dylematy socjopaty, oczywiście możesz i masz takie prawo do wyrażenia własnego zdania. Dlaczego jednak zignorowałeś dwie moje wypowiedzi do Ciebie skierowane?

17-16 to chyba ty oceniłaś i wyciągnęłaś wnioski szybciej niż ja bo nie dopuściłaś do dyskusji. Chyba jesteś bardziej konserwatywna niż sądzisz.

kobieta ma prawo do przygody, czytaj.zdrady i tego sie trzymajmy :D

Też mi się zdarzyło i też z innego nicka. Ciekawe czy nie pisaliśmy ze sobą?:)

Flirt boli bo poświęcasz uwagę i oddajesz część siebie innemu.

subtelnaja dziś Granic nie ma gdy jesteśmy wolnymi ptakami, w skrócie. Wy kobiety wyciągacie inne korzyści z flirtu niż my.

Socjopato jestem facetem :D Tym samym który "flirtuje" z subtelnaja;) To tak w ramach wyjaśnienia i ja już kończę tą dyskusje, bo szkoda mi na to energii i mojego konserwatyzmu ;)

17:18 dokładnie gościu wyjałeś mi to z ust, raz sie żyje a latka lecą. :)

tak uważasz subtelnaja? kobieta może zdradzić? :)

Socjopato, my kobiety traktujemy zdrade jako odskocznie od codzienności, a faceciki robią wielkie halo bo zła kobieta. :D

W sytuacji kiedy jednak wolnymi ptakami nie jesteśmy, każdy gdzieś sobie pewnie granicę stawia. To sprawa indywidualna i zgadzam się z gościem, że najlepiej jeśli każdy będzie to miał na własnym sumieniu. Dwoje flirtujących ludzi, nawet jeśli są zajęci, nie wyrządzają Ci chyba wielkiej krzywdy Socjopato?

Nie uważam tak:) musicie wychwycić które wypowiedzi są"moje":)

Flirt był zawsze, jest i będzie i choćby nie wiem jak się denerwować to natury ludzkiej nie zmienimy ;)

zatem ja też się podpisze ;)

17:26 Nieładnie jest zaglądać komuś do sypialni, zdrady były, są i będa, a czego oczy nie widzą sercu nie żal. Facet nie musi o wszystkim wiedzieć. :)

Zdradzajcie netowo ile wlezie drogie Panie ale najpierw liźnijcie podstaw netu. Wyczyść historię to nie wszystko. Chyba, że macie faceta tolerancyjnego albo głupka, który też nie kuma, że wszystko można odtworzyć i też wysyła swojego fiuta komu popadnie . Wtedy flirt może skończyć się w poczekalni sądowej.Powodzenia;)

Kulturalni zostaja kolegami/przyjacielami a wulgarni dymaja taka jest prawda o kobietach