Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćdaw3rt

przyjąć takie oświadczyny?

Polecane posty

Gość gośćdaw3rt

Jestem z nim od 5 lat a on nawet nie wspomniał o oświadczynach. Od roku kłóce się z nim na ten temat, ostatnia kłótnia była mocna i przestałam się do niego odzywać na miesiąc, w końcu przyjechał z pierśionkiem i się oświadczył. Dla mnie te oświadczyny były z przymusy, gdyby nie to że jestem o to zła, to nigdy by tego nie zrobił. Odmówiła i powiedziałam że nie chce zaręczać się z kimś kto robi to tylko dlatego żebym się nie wkurzała. Chce z nim być, ale mam już taki męstlik w głowie że masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz żeby przemyślał sprawe i dał sobie ( i tobie)jeszcze z dwa miechy czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, niepotrzebnie wymuszałaś. Trzeba się było rozstać albo zaakceptować to, jak jest, wyrażając oczywiście spokojnie i rzeczowo swoje potrzeby. Moja koleżanka właśnie po raz drugi się rozwodzi - oba małżeństwa zawarte w takich samych warunkach, jak u Ciebie (presja na facecie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
hmm myślisz że to ma sens? W sumie mogłabym tak zrobić, ale po tych dwóch miesiącach co ja mam zrobić? Ja cały czas będę miała wrażenie że jeśli on się oświadczy po 2 miesiącach czy pół roku to będzie to nadal z przymusu. I czy przez te 2 miesiące widywać się z nim, czy zrobić sobie przerwę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co robić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka tez wymuszala slub, a teraz jest juz po rozwodzie, pozdrawiam! ps. jak chlop nie chce ci sie oswiadczyc po dluzszym czasie, to znaczy, ze czeka na kogos lepszego niz Ty.. i nie chce z Tb byc.... sory, ale nie oszukuj sie, bo pozniej bedziesz bardziej cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gdybys byla dla niego ksiezniczka z bajki to juz dawno by ci sie oswiadczyl zeby ktos inny mu cie "nie ukradl" widocznie nie uwaza ze jestes TA wyjatkowa, jedyna.SORRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
:( ja też tak czuję, cokolwiek by nie mówił to skoro po 5 latach nie chce tego robić, to znaczy czeka na kogoś lepszego. To był jedyny facet którego w życiu kochałam, dlatego mi tak ciężko. :o W ogóle czuje się upokorzona samym faktem mówienia i naciskania na zaręczyny, to jest jakieś takie upokarzające. Inaczej to sobie wszystko wyobrażałam. Chyba będe musiała się z nim rozstać. :( w innym wypadku to wszystko będzie jakieś takie na przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czego ty właściwie chcesz? Nie oświadczył sie - źle. Oświadczył sie - źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
Bo on oświadczył mi się tylko dlatego, że ja tego chciałam. On przez 5 lat tego nie chciał zrobic i nadal by nie zrobił, gdybym sie o to nie wkurzała przez ostatni rok. :O Co to za przyjmenośc zaręczać się z przymusu. Kłócąc się z nim o zaręczyny już automatycznie ich nie chciałam, zależało mi tylko na tym żeby zdał sobie sprawę czego ja oczekiwałam w tym związku i jak bardzo mnie zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to po co naciskalas ze by Ci sie oświadczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
To nie było naciskanie, nie mówiłam mu "oświadcz mi się" raczej "zależy mi na tym i przykro mi że przez 5 lat tego nie zrobiłeś" Mówiłam mu że nie mam ochoty juz czekać niewiadomo na co, bo skoro mnie nie kocha na tyle żeby zrobić ten krok, to też po co w ogóle tkwić w takim związku. Dla mnie to ważny moment, cudowne wydarzeniej eśli dwoje ludzi się kocha, ja na jego miejscu wiedziałabym co robić po 2, 3 latach, a co dopiero po 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tak jak dziewczyna odda sie przed ślubem. Facet zwyczajnie nie ma motywacji kiedy może żyć z kobita jak mąż z żoną bez slubu. Co miał skorzystać to wykorzystał i następna proszę. Nastepna mu chetnie wskoczy do łózka bez zobowiązań. Przykre ale prawdziwe. A p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o bo się skicham :D a znasz taką która czeka do ślubu buahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chetnie by brykal bez zobowiązań a jeśli kobieta jest chetna to tym bardziej korzysta. Same sobie dziewczyny robimy tym krzywde. A facet powie nam każde piękne slowko aby tylko mieć swoją chwile przyjnosci. A potem zdziwienie, ze mowi, ze kocha ale bez zobowiązań. Ehh. Też tak miałam. Zostawił mnie po 6 latach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktora czeka do slubu? Ta która doszła do rozumu. Np. modelka Anna Golędzinowska - zobacz na youtub. Też po przejsciach założyła Ruch Czystch Serc i sama była w szoku ile tysięcy osob sie zapisało a myślała, ze niewiele osob bedzie w ogole zainteresowanych tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
Ale jak można przez 5, 6 lat albo i dłużej udawać miłośc? Nie mogę tego pojąc :O Ktoś udaje że kocha żeby sobie pobzykac bezkarnie? Przeciez to takie podłe :O Cięzko mi uwierzyć, że ktoś z kim sie jest tyle lat, mógłby być taki perfidny. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądze, że tu chodzi o prefidie. Taki co mówi, że kocha przez tyle lat, że kocha pewnie kocha na swoj sposob egoityczny ale na jego warunkach. Czyli bez zobowiązań i foul service ma podane na talerzu. To mu się nawet myśleć nie chce a co dopiero wcielać w czyn oświadczyny. On ma to co potrzebuje i to mu wystarcza. Tym bardziej bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak facet zakochany w takiej co nie odda mu wszystkiego z siebie przed slubem to tajemnica ta nie daje mu spokoju i wierz mi, że w niecałe 2 lata albo i szybciej uwinąłby sie z tematem oswiadczyn kiedy wie, że potem czeka go wyjątkowa nagroda - wytęskniona ukochana będzie tylko jego cała. Wartości, ktore tak łatwo odrzucamy we społczesnym swiecie, okazuje sie, że od wiekow robiły dobrą robotę i dla kobiety i meżczyzny i ich dzieci. Po prostu dbają o ich godność na każdym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam wielu katolików bijących żony, zaniedbujących dzieci , i żyjących w dwóch sświatach. Jednym na pokaz, drugim tym prawdziwym.zżaden papier , ani słowa nie zgawarantują ci czystych intencji. A tym bardziej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
Nic mi sie nie układa :( nawet w miłości. no nic tylko strzelić sobie w łeb. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem ani papier ani słowa nie gwarantują czystych intencji. Ale po coś jest ten okres narzeczeństwa by sie ludzie poznali i wiedzieli czego wzajemnie od siebie oczekują. Owszem, są różni katolicy ale nie warto odrzucać wartości, które nas chronią tylko dlatego, że inni katolicy nie dają dobrego przykładu bo sami nie chcą stosować na poważnie tego w co wierza. To ich rzecz a nie nasza, że nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie było mu wygodnie, przyzwyczaił się. Poczekaj jak ktoś pisał, odetchnij. Daj sobie czas przede wszystkim. Może on po prostu ńie miał takiej wizji. Rozmawialiście kiedykolwiek wcześniej jak wyobrażacie sobie wasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie neguje wartości, wiem,że są dobre. Tylko ,że mało ludzi je faktycznie stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
Nie wiem na co mam czekac, poczekam miesiąc, dwa i co dalej :/ Nigdy wczesniej nie rozmawialiśmy o naszej przyszlości, tak otwarcie. On czasami mówił że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że jstem najwazniejszą osobą w jego zyciu, że chce sie ze mną zestarzeć. Wierzyłam w te słowa i czekałam na pierścionek, tym bardziej że pare lat temu powiedział przy okazji wizyty u jubilera, że zbiera na zaręczynowy. Pomyślałam "super" i czekałam jeszcze 3 lata. Ile można :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faktycznie przykre, mentalnie zdziadział w związku, już spapusiał, bo ma komfort. Daj sobie czas, jemu też, ale z naciskiem na zadbanie o siebie. Albo on dojrzeje i zobaczy ,że cię traci, albo zmarnujesz następne lata czekając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie podstawowe. Chcesz z nim być czy nie? Jeśli chcesz to czy jesteś przejść do porządku dziennego nad tym, że ślubu nie weźmiecie? Jeśli nie jesteś w stanie tego przeżyć - cóż, sprawa jest jasna. nic nie zrobisz, nie możesz się zmuszać. Ani jego. x Ja zawsze miałam podejście: albo zaręczyny szybko (1-2lata) - bo z tego co widzę ktoś dla kogo to ważne/istotne po tym czasie dojrzewa. Albo brak zaręczyn - jakieś romantyczne pierścionki po wielu latach sa raczej żenujące. Mi osobiście wstyd byłoby się przyznać "wiesz, po tylu latach JEDNAK zdecydowałam, że chce być z Tobą". Lepiej chyba żyć w niewiedzy, że akurat w 5 czy 6 roku związku gościa natchnęło. Przekonanie, że po prostu jesteśmy razem i mamy taki plan jest lepsze (oczywiści zakładam mieszkanie razem, wspólne konta etc, a nie jakiś związek weekendowy) Gwarancji, że nas ktoś nie kopnie w tyłek nie mamy nigdy. Czy ze ślubem czy bez. Ale no ja jakoś nigdy nie byłam tradycyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdaw3rt
Nie rozumiem tego "dania czasu" nie bardzo wiem jak miałoby to wyglądać. Miałabym się z nim spotykać tak jak zawsze, sypiać, śmiac sie i cieszyć z tego że w ogóle jest, czy może zrobić sobie przerwę i znowu czekac na pierścionek przez kolejne lata :o Naprawdę nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×