Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozbawienie Praw.. Co robić?!

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam prośbę do was, czy możecie mi powiedzieć czy mam jakiekolwiek szanse wygrać sprawę... Już mówię co i jak: o tuż 28.10.2015 roku w środę, mam rozprawę o pozbawienie praw "Ojca" dziecka. 7 lat związku i postaraliśmy sie o synka, jak się okazało "tatuś" nie podołał temu i gdy mały miał poł roku zostawił nas... od tamtej pory mineło 3lata. W lutym złożyłam pozew, z alimentami bywało róznie raz płacił, a raz nie, ma około 2600 nie zapłacone, odkąd wie o rozprawie to płaci. Tylko, że w ciągu tych trzech lat ani razu nie był u dziecka, w ubiegłym roku wyjechał w marcu do angli. Synek urodzil sie jako wczesniak z niską masą urodzeniową 1500gr. 41cm wzrostu. z wylewem drugiego stopnia, który na szczeście nie zostawił po sobie jakis upośledzeni czy powikłan, urodził sie rówież z genetyczną chorobą Spodziectwem. mając 10miesiecy cudem, naprawde wierzcie mi cudem został synek uratowany- Miał sepse najgorsza odmiane Posocznice, 40min reanimowany pozniej oiom. i walka o zycie. To mialy być pierwsze Bożonarodzeniowe świeta malucha. Ojciec ani razu nie zjawił się w szpitalu. dzwoniłam, prosiłam. tłumaczył sie tym ze nie ma na bilet 4,50. Udało sie Synek ma dzisiaj 3latka i 9 miesiecy, ale Wczesniactwo jaki Sepsa zostawiły po sobie slad, minimalna odpornosc, co chwile choruje, ciągle musi byc pod kontrolą. a mimo to ojciec sie nie interesował. Nagle jakis tydzien temu napisał do mnie, że on przyjezdza walczyc o syna. Zdaje sobie sprawe, że skoro płaci jak płaci ale płaci alimenty to sąd odrazu mu nie odbierze całkowitych praw. Wiecie czego się boję, że on jakgdyby nigdy nic po 3 latach przyjezdza jako "Wielki Tatuś" na 3tygodnie, a poźniej znowu zniknie na 3lata jak nie lepiej, albo bedzie raz do roku. On nie zdaje sobie sprawy ile moze dziecku krzywdy wyrządzic takim postepowaniem... Po rozprawie on chce sie z Synkiem zobaczyc.. Co mam robic? Jak wyjasnic Synkowi gdy nagle znowu zniknie 'Tatuś", a poki co Mały nie pyta o ojca i przedstawia sie moim nazwiskiem mimo, że ma ojca i je tez umie. prosze powiedzcie co Wy byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rozprawe i mówisz- dziecko ma już 3 lata, a ojciec do tej pory nie wykazywał zainteresowania. I podajesz przykłady- że jak mały był chory, "TATUŚ" ANI RAZU nie przyjechał do szpitala itp. ,że dziecko go nie zna itd. Masz argumenty. Gorzej,jesli ty mu zabraniałas wizyt, lub odwlekałas typu - nie, bo mały jest teraz chory, to nie przyjezdząj itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×