Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KlaudynkaP

Trudne początki związku, brak czasu, odpuściś sobie? Pojawił sie też inny

Polecane posty

Gość KlaudynkaP
On obiecuje, że to się zmieni, wie że mnie zaniedbuje. Daję mu czas do końca listopada - teraz jest 1,5 miesiąca znajomości. Z drugim jestem w kontakcie ale nie spotykam się. Do męża nigdy nie wrócę z różnych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Nie przypomina mu sie jak się nudzi bo rozmawiamy codziennie po kilka razy. trudno o takiego przystojniaka i o to aby wszystko inne pasowało - nie odpuszczę po 1,5 miesiąca. Wybtrałam go spośród kilkuset którzy do mnie pisali i spośród kilkunastu randek - nie jest pierwszym lepszym.... jest pierwszym z którym cos zaiskrzyło. Gdybym chciała byle kogo dawno bym miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę że za wcześnie aby kończyć znajomość półtora miesiąca to wcale nie tak długo. nie jesteście nastolatkami aby się wiązać po tygodniu znajomości. ludzie z jakimś bagażem doświadczeń są ostrożniejsi. może on chce lepiej poznać bo nie chce popełnić błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś wyjątkowo nudna i pusta. Jeśli rzeczywiście masz tyle lat ile niby masz to współczuję. Miałabyś a nie masz, za to siedzisz tu i jęczysz. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie piszesz jakbyś miała 10 lat.. I co z tego, że dzwoni kilka razy dziennie? Może mu się dobrze gada, może inni nie mają tyle czasu na gadanie co TY to sobie chłopak korzysta. Najważniejsze czego nie chcesz zauważyć, to to, że nie ma ochoty, potrzeby widzieć Cie na oczy :) Naprawdę super, fantastycznie mu na Tobie zależy :) No ale cóż, wiesz lepiej, nie wiem po co zalożyłas temat skoro wiesz wszystko najlepiej. Jemu zależy bo Ty tak mówisz :) Miłego dalszego bycia robioną w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama ciągniesz dwie sroki za ogon więc oboje jesteście siebie warci .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Nie do końca ciągnę 2 sroki ... bo z tamtym tylko piszemy. Rozmawiałam, nie raz z nowym i w zależności od wyniku tych rozmów byłam blisko zakończenia już tej znajomości, ale zapewniał, żę tylko i wyłącznie praca jest powodem rzadkiego spotykania, że jest pewien na 100% że chce być ze mną i nie zamierzam więcej tego tematu poruszać, bo nie chcę naciskać. Nawet pierwsza już nie dzwonię - tylko on dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jednak uczciwa nie jesteś. ten facet wie że masz na oku innego? wie że rozmawiasz z byłym mężem? może i on mieć kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zapewniał, żę tylko i wyłącznie praca jest powodem rzadkiego spotykania x bzdura :) ale jak juz pisali wcześniej taka wymówka to norma, przeciez nie powie wprost, że nie traktuje tego poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie a i autorka nie traktuje poważnie tego związku skoro ma też innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
11.17 - a jak mogę traktować poważnie ?? Nie będę się skupiać w 100% na kimś kto spotyka się ze mną raz w tygodniu. Nie wiem jak by było z tym drugim ... też dużo pracuje, ale chociaż gdzieś bym z nim wychodziła. Sam mieszka mogłabym do niego przychodzić a tu - nie mamy nawet wolnej chaty dla siebie. Spotkam sie z nim w najbliższym czasie pogadam i zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka musi być już stara skoro tak goni do bycia żoną z ledwo poznanym chłopakiem. Nigdy takiej frustratki nie widziałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale ona go wybrala sposrod kilkuset, ktorzy do niej pisali, to MUSI cos znaczyc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie będzie autorko. Ja właśnie zakończyłam identyczny związek. Facet tez nie miał dla mnie czasu, wytrzymałam 2 miesiące. I wiesz co? On nawet o mnie nie walczyl, po prostu jakby nas nic nie łączyło. Tak zachowuje się facet który nie potrafi sie zaangazowac i przekonać do ciebie. Lepiej to zakończ, tak z pewnością nie powinien wygląda związek na samym poczatku. Sama pomysl- ty cholernie tesnisz wyczekujesz spotkan a on? On na to i na ciebie leje.... Taka smutna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Jaki ślub !!!! Ludzie - gdzie ja pisąłam o slubie !!! Nie zamierzam z nikim juz brać slubu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
13.45 Tak jak ty poczekam jeszcze te 2 tygodnie, żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia i skupiam sie na tym drugim. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chcesz tracić kolejne 2 tyg dla kogoś kto nie traktuje cie poważnie? Nic sie nie zmieni, tez zylam jak ty głupia nadzieja. On tez utrzymywał nasz związek przez smsy ale żeby się spotka to juz nigdy czasu nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
nic nie tracę, spotkam się z tym 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i racja ja tez bym się spotkała z tym drugim a nie skupiała na kims kto nie ma dla mnie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zareagował pan numer 1??? zabiega jeszcze o ciebie? Bo mój ani razu się nie odezwał, tak jakbyśmy byli tylko znajmomymi się zachował.... Wiem jedno- jeśli intuicja cos ci podpowiada że jest nie tak, że facet sobie pogrywa to tak jest! Ja tez tłumaczyłam tego mojego tym ze dużo pracuje, ale wiesz co to jest g****o prawda bo on sam mi powiedział że we wcześniejszym związku na początku były codzienne spacery wieczorem, rozmowy, smsmy. A ja to co miałam? Spotkanie raz w tygodniu i to jeszcze wieczorem bo on pracuje, niby codzien jakiś kontakt smsowy ale też to tylko z dwa jakieś smsmy, no i zadzwnił raz na dwa trzy dni. Smiechu warte a nie związek. Wytrzymałam tak 2 miesiące, po czym mu dogadałam ze chyba sobie ze mną w gumki leci i od tego czasu się nie odzywa. Wiec potwierdziło to tylko to co czułam i co podpowiadała mi intuicja - NIE ZALEZY MU NA TOBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Gosc z 19.17 no własnie zawsze miałam dobrą intuicję a tym razem ... niby intuicja mi mówi że napraawdę mnie chce (jak z nim rozmawiam, co i jak mówi, jakjestesmy razem, jak wcale nie dązy tylko do sexu) ale fakty mówią co innego. Też spotkania po jego pracy, tylko 2 czy 3 razy wczeniej i na dłużej. Tylko tak jak pisałam - on często dzwoni - po 3-5 razy dziennie. Zawsze przed snem długo rozmawiamy. Ten drugi pisze, ale odkąd znam tego to nie spotkałam się bo chciałam uczciwie podejć do nowego "związku" który na początku wydaał się, że będzie na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Odkąd się zniechęciłam to więcej piszę z tym drugim i mam zamiar się spotkac pogadac, ostudzam się z każdym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×