Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unikajcie szczepienia dzieci

Szczepionki szkodzą

Polecane posty

Gość gość
ciekawe czy ktoś poniesie odpowiedzialność za świadome zatruwanie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym, że interes szczepionkowy jest jednym z najlepiej się rozwijającym na świecie, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jest to jedyna branża światowa zwolniona z odpowiedzialności za swoje czyny. Nawet przysłowiowego fryzjera możemy oskarżyć za zepsucie nam fryzury, ale nie mamy żadnego prawa oskarżać koncernu szczepionkarskiego za np. śmierć dziecka. Stworzono co prawda w niektórych krajach specjalny fundusz odszkodowawczy, ale pokrywany jest on przez społeczeństwo, a nie z zysków koncernów. Jeżeli stosuje się przymus szczepień, to odszkodowania za powikłania powinny być płacone z kieszeni tych, którzy ten przymus zastosowali. Innymi słowy, odszkodowania powinny być ściągane z kieszeni urzędników, którzy zadecydowali o konieczności stosowania tej, a nie innej szczepionki. Odszkodowania powinni płacić solidarnie Posłowie i Senatorowie, którzy zatwierdzili takowe ustawy. Odszkodowania powinni płacić przedstawiciele koncernów, sprzedających szczepionkę na danym terenie. Więcej tutaj: http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-kartel-farmaceutyczny/item/128664-jak-wakcynolodzy-morduja-nasze-dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej sex szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DTP
Najstraszniejsza ze szczepionek DTP. Piorunująca mieszanina z komórek błonicy, krztuśca i tężca. I ta cud – szczepionka jest wprowadzana do ciała maleńkiego dziecka aż cztery razy, począwszy od trzeciego miesiąca życia. Jest to bardzo bolesne szczepienie, niektóre dzieci reagują na nie długim ciągłym krzykiem. Od DPT jest największa liczba powikłań i większy procent ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych w organizmie dziecka. Na sumieniu tej szczepionki są liczne przypadki śmiertelne dzieci, procesy sądowe, szczepionka wielokrotnie była zakazywana w krajach europejskich, ale tylko nie w Rosji. Japonia i Europa zrzekły się DPT Na początku lat siedemdziesiątych w Japonii z powodu szczepionki DPT zmarło 37 dzieci. Japończycy przestali szczepić tą szczepionką swoje dzieci, a następnie przenieśli ją z wieku niemowlęcego na 2 rok życia. W efekcie Japonia z 17-go miejsca na świecie pod względem umieralności dzieci przesunęła się gwałtownie na ostatnie miejsce. W latach osiemdziesiątych wprowadzono tam nową szczepionkę bezkomórkową przeciwko krztuścowi, co w ciągu następnych 10-12 lat doprowadziło do czterokrotnego wzrostu zespołu nagłej śmierci dzieci. Podobna sytuacja miała miejsce w Anglii, Niemczech i Holandii. Szczepienia przeciwko kokluszowi zabijały i czyniły inwalidami dziesiątki dzieci, po czym ludność zaczęła odmawiać tego szczepienia. Wraz ze spadkiem zasięgu szczepień drastycznie zmniejszyła się liczba zgłoszeń do szpitali, a tam gdzie jeszcze nadal nie zrezygnowano ze szczepień, nastąpił wzrost ilości chorób, czyli szczepionka nie uratowała przez epidemią. O czym to mówi? O tym, że szczepionka DTP jest śmiertelnie szkodliwa, ale w najlepszym przypadku – po prostu bezużyteczna i pozostaje w kalendarzu szczepień z jakichś przyczyn, korzystnych tylko dla niego, a nie w interesie ludzi. Ta szczepionka jest trująca DTP nazywają nawet nie szczepionką, a chemiczno – biologicznym konglomeratem, który zawiera wiele składników chemicznych, szkodliwych dla zdrowia ludzkiego, powodujących trwałe zmiany w układzie nerwowym, porażających komórki nerek i mózgu, powodujących raka po dostaniu się do żołądka. Wszystkie te składniki powodują, że szczepionka DTP jest najbardziej niebezpieczną szczepionką, która prowadzi do autyzmu i paraliżu dzieci. Ale jest to znane niewielu, ludzie nie domyślają o niebezpieczeństwie, dopóki sami nie napotkają nieszczęścia. Oprócz całych komórek krztuścowych bardzo niebezpieczną czyni ten preparat pestycyd rtęciowo – organiczny o nazwie metriolat lub tiomersal, który stosuje się jako środek konserwujący i formaldehyd – wszystkie te trucizny znajdują się w dawce szczepionki w ilości, wystarczającej do zatrucia maleńkiego człowieczka! Tiomersal (metriolat) w naszym kraju nie jest uważany za lek i tak naprawdę nie był testowany, pozwolono na jego zastosowanie w szczepionce na podstawie wyników testów na zaledwie pięciu świnkach morskich, którym wstrzyknięto po jednej dawce. W trakcie szczepień dziecku podaje się dawkę pięciokrotnie większą! Tiomersal nie jest wydalany z organizmu, gromadzi się w tkance nerwowej, a w połączeniu z wodorotlenkiem glinu jego toksyczność zwiększa się w dziesiątki razy! Nie trudno zgadnąć, że wodorotlenek glinu jest również zawarty w dawce DPT. Tiomersal – pestycyd techniczny, którego Europa nie tylko nie uważa za środek leczniczy, ale odmówiła nawet produkcji tej trucizny na swoim terytorium. A w naszym kraju on jest bezpiecznie stosowany w szczepionce, a prowadzić badania na temat zagrożeń, wynikających z tego preparatu, nasze Ministerstwo Zdrowia nie zamierza! Korzyści lub ryzyko? Zgodnie z danymi, uznanymi przez Światową Organizację Zdrowia, szczepienie DTP powoduje trwałe uszkodzenie mózgu, różne skurcze neurologiczne, aż do śmierci włącznie (5 zgonów na milion mieszkańców). W latach siedemdziesiątych szwedzcy naukowcy udowodnili bezpośredni związek z wprowadzeniem szczepionki DTP z całymi komórkami i encefalopatią (schorzeniami mózgu, konwulsjami). Naukowcy zdecydowali, że korzyści ze szczepienia nie są warte ryzyka. Pomimo zakazu stosowania w wielu krajach, Stany Zjednoczone nadal produkują i sprzedają do krajów trzeciego świata szczepionkę DPP, zawierającą całe komórki krztuśca, podczas gdy w swoim kraju Amerykanie zrezygnowali z tej formy szczepionki. I kłopot polega na tym, że nikt nigdy nie może wcześniej powiedzieć, że ta szczepionka spowoduje jakieś komplikacje właśnie u tego dziecka lub wszystko zakończy się bezpiecznie. Lekarze uspakajają – to jest bezpieczna szczepionka, powikłania są bardzo rzadkie, ale najczęściej wszystko to nie jest omawiane ani przed szczepieniem ani po szczepieniu, tylko wtedy, kiedy dziecku przydarzy się nieszczęście. Ale nawet w tym przypadku będą was przekonywać, że nie ma to związku ze szczepionką i trudno będzie udowodnić, że objawy choroby związane są z dokonanym szczepieniem. Proszę zwrócić uwagę, jakie powikłania może spowodować ta szczepionka: ogromne ropiejące guzy na skórze, który muszą być otwierane, porażenie ośrodkowego układu nerwowego, stawów, przewodu pokarmowego, serca, różne reakcje alergiczne, astmę, cukrzycę, obudzenie ukrytych chorób – gruźlicy, zapalenie wątroby; wstrząs anafilastyczny, nagła śmierć. Szczepienia w czasie epidemii innych chorób mogą prowadzić do śmierci! Tak więc, czy należy z góry obawiając się epidemii kokluszu, zgadzać się na wprowadzanie do organizmu dziecka takiej niebezpiecznej dawki chorobotwórczych komórek i toksycznych substancji i tym samym wielokrotnie zwiększać ryzyko, że dziecko po tym zostanie inwalidą lub jeszcze gorzej – umrze? A może warto znaleźć alternatywne sposoby na zachowanie zdrowia dziecka i wzmocnienia jego odporności? Rodzice mają prawo do wyrażania sprzeciwu lub zgody na dokonanie szczepienia, ale w każdym przypadku konieczne jest wpierw uzyskanie pełnej informacji z wiarygodnych źródeł, które, na szczęście, są już dzisiaj dostępne dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ludzie nadal niczego nieświadomi narażają swoje dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno Amerykanie, jak i Anglicy nie muszą szczepić się przeciwko gruźlicy. Szczepienia przeciwko tej chorobie obowiązkowe są wyłącznie w Polsce. Czy szczepienia pomogą tym, którzy z nich korzystają? Na pewno pomagają koncernom farmaceutycznym. Nie ma się co oszukiwać i trzeba wreszcie powiedzieć to głośno: przemysł szczepionkowy to nie miliony, a miliardy zysków. Wszystkie badania poświęcone przydatności szczepionek i mające obrazować ich bezpieczeństwo są finansowane przez firmy farmaceutyczne. Czy możemy więc powiedzieć, że są w pełni obiektywne? Big Pharma – jeden z producent szczepionek – przeznacza ogromne środki na pomoc tym, którzy padli ofiarą odczynów poszczepiennych. Jednocześnie jednak na każdym kroku neguje, aby po podaniu szczepionek miały pojawiać się jakiekolwiek efekty uboczne. Trudno w tym dostrzec logikę i racjonalne postępowanie. Szczepionki zawierają rozmaite środki i związki chemiczne, które podawane są bezpośrednio do organizmu dziecka. Co ważne, ignoruje się przy tym całą wiedzę z zakresu farmakologii oraz toksykologii, która mówi, że wszystkie środki medyczne powinny mieć dawkowanie dopasowane do wieku bądź masy ciała dziecka. Nie ma szczepionek, które badane są pod kątem rakotwórczości oraz rozrodczości. Szczególnie groźne pod tym względem są szczepionki przeciwko grypie. Twierdzenia środowiska medycznego, że szczepionki to najlepiej przebadane substancje medyczne nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W większości szczepionek znajdują się duże ilości aluminium – pierwiastka, który w dużym stężeniu raczej nie wpływa korzystnie na nasz organizm. Podawanie takich preparatów najmłodszym dzieciom jest niemalże równoznaczne z wystąpieniem u nich powikłań. Ustalono, że dopuszczalna dawka aluminium, która nie wywołuje skutków ubocznych to 25 mcg. Jak się jednak okazuje, w szczepionkach zawartość tej substancji przekracza nierzadko normy nawet o dwadzieścia razy. Szczepienia ochronne to dobra idea. Jednak jak mówi stare przysłowie, co za dużo, to nie zdrowo. Szczepionki jako silnie ingerujące w układ odpornościowy substancje powinny być stosowane z rozwagą i w granicach rozsądku. A na ten moment wymagają jednak ogromnego dopracowania. A przede wszystkim należy usprawnić procedurę badań nad preparatami ochronnymi, a także wyeliminować wszystkie te substancje, które odpowiedzialne są za wystąpienie efektów ubocznych. Póki się to nie stanie, to zanim zaszczepimy siebie albo swoje dzieci, musimy się poważnie zastanowić czy warto podejmować to ryzyko. Bo o tym, że ono istnieje, nie ma żadnych możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczepionkiSzkodzą
Tajny raport jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, Goldman Sachs, wyciekł do mediów. Z dokumentu tego dowiadujemy się czegoś, o czym prawdopodobnie wiedzą wszyscy, lecz kwestia ta jest zdecydowanie zbyt rzadko poruszana publicznie. Raport Goldman Sachs głosi, że długotrwałe leczenie chorób przynosi większe zyski niż szybkie i całkowite wyleczenie pacjentów. Autor notatki, analityk Salveen Richter wskazuje, że „jednorazowy lek”, który natychmiast usunie daną chorobę to oczywiście najbardziej pożądana przez wszystkich pacjentów opcja. W tym kontekście wymienione zostały terapie genowe jako te najbardziej atrakcyjne metody leczenia. Jednak zdaniem Richtera, tu pojawia się problem – wystarczy jedna taka terapia, aby wyleczyć pacjenta, a im więcej zdrowych pacjentów, tym mniejsze zyski dla koncernów farmaceutycznych. Jako przykład, analityk Goldman Sachs skomentował wprowadzenie na rynek skutecznego w 90% leku na zapalenie wątroby typu C. W 2015 roku, koncern Gilead Sciences zarobił na sprzedaży tego preparatu 12,5 miliarda dolarów, lecz z biegiem czasu, coraz więcej pacjentów powracało do zdrowia. Obecnie Goldman Sachs szacuje, że w 2018 roku koncern Gilead Sciences zarobi na swoim leku mniej niż 4 miliardy dolarów. Widać tu wyraźną różnicę w dochodach. „Jednorazowe leki”, jak twierdzi Salveen Richter, nie sprzyjają biznesowi. Biznes jest oczywiście prowadzony na chorych pacjentach. Korporacje farmaceutyczne chcą zarabiać, a żeby taki biznes był możliwy, pacjenci nie mogą zostać wyleczeni natychmiastowo – muszą być poddawani długoterminowej terapii, która przynosi stabilność dla zysków. Pacjenci, jak najbardziej, mogą zapłacić kilkaset tysięcy złotych za „jednorazowy lek”, który natychmiast zwalczy chorobę, lecz takie rozwiązania właśnie ze względu na swoją cenę nie są ogólnie dostępne. Przeważającą większość ludzi stać wyłącznie na leki o niskiej skuteczności, które nie wyleczą, ale pozwolą tymczasowo załagodzić objawy jednej choroby i przy okazji wywołają szereg kolejnych jako tzw. efekty uboczne. Wtedy pacjent jest uzależniony od tych leków, a więc jest stałym „klientem” koncernów farmaceutycznych. Istnieje bowiem zasadnicza różnica między leczeniem a wyleczeniem. Leczyć można długimi latami - efekty będą raczej słabe, a pacjent na dłuższą metę wyda o wiele więcej pieniędzy niż na skuteczną „jednorazową” terapię. Z kolei wyleczenie z choroby oznacza powrót do zdrowia, zaś im więcej zdrowych ludzi na Ziemi, tym gorzej dla korporacji farmaceutycznych. Być może to właśnie dlatego wciąż nie posiadamy skutecznego leku na poważne choroby, np. nowotwory, a zamiast tego pacjenci otrzymują szkodliwą chemioterapię. Na powyższym przykładzie możemy również dojść do wniosku, że skoro wojny generują zyski w postaci sprzedaży broni i amunicji, tak wszelkie epidemie i różne choroby zapewniają zyski z sprzedaży leków i szczepionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanotowaliśmy kolejny niepotrzebny zgon zdrowego dziecka po szczepieniach. W imię opętańczej idei konieczności szczepień każdego człowieka, na każdą chorobę, umiera coraz więcej dzieci. Jak doniosła prasa, w dwa dni po szczepieniu, zmarła w Kutnie 6-ciomiesięczna Basia. Basia została zaszczepiona szczepionką GSK - Infanrix Hexa. Oczywiście spolegliwi dziennikarze zrzucają całą winę na karetkę pogotowia, która nie mogła dojechać do dziecka. Jeszcze bardziej usiłują rozmydlić sprawę tzw. specjaliści. Np. p.prof. A. Radziszewski, jeden z czołowych celebrytów wakcynologii [waka to po hiszpańsku krowa] twierdzi w rynekzdrowia.pl z dnia 18-01-2014, że: ”Nie ma mowy, by szczepionka skojarzona mogła być przyczyną śmierci. Zanim zostaną dopuszczone do użytku, wszystkie szczepionki przechodzą szczegółowe badania skuteczności i bezpieczeństwa” - podkreśla profesor i dodaje, że szczepionki skojarzone, które podaje się w pierwszych miesiącach życia, to tzw. martwe szczepionki. Generalnie te szczepionki są lepiej tolerowane niż szczepionki z komórkowym składnikiem. Podanie szczepionki skojarzonej zabezpiecza przed większą liczbą chorób zakaźnych itd, itp. To były dywagacje zwolennika szczepień. A jaka jest prawda? Już w 2011 roku, czyli dwa lata wcześniej, ujawniono, że szczepionka Infanrix Hexa firmy GSK, tylko w malutkiej Belgii, spowodowała 1742 powikłania i aż 36 zgonów, w okresie od 23 października 2009 do 22 października 2011 roku, czyli co dwa miesiące troje dzieci niepotrzebnie umierało, aby koncern, przy pomocy usłużnych ...mógł zarabiać. Oprócz tych 36 bezpośrednich zgonów, zanotowano jeszcze 73 dalsze ofiary. I to tylko w jednym małym kraju!!! Posiadając widzę, że lekarze belgijscy, tak jak i polscy, są zastraszani w zgłaszaniu powikłań i tylko do 10 % jest notowanych, to znaczy, że liczba zgonów mogła być 10-krotnie wyższa. Policzmy: w Belgii ok. 11 milionów mieszkańców, ginie ok. 40 dzieci, to znaczy, że w Polsce, ok. 40 - to milionowym kraju, zginęła nie jedna Basia, ale ponad 120 dzieci. Oczywiście jest to bezpośredni dowód na to, jak naprawdę są zbierane dane, odnośnie powikłań poszczepiennych. A przypomnę, że od 1964 roku obowiązuje ustawa o konieczności zgłaszania wszystkich powikłań poszczepiennych. I co? I nic! Jak widać, nikogo nie obchodzi to, że ustawa jest martwa. A prawdziwa liczba wszystkich powikłań może sięgać kilkunastu tysięcy. http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-kartel-farma ceutyczny/item/20681-kolejne-dziecko-umiera-po-szczepieniach -kolejny-niepotrzebny-zgon-w-imi%C4%99-op%C4%99tanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepienia powinny być chociaż dobrowolne, czyli chcesz mieć kalekę szczep, chcesz mieć zdrowe dzieci nie szczep - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dla HPV
11 listopada 2016 w czasopiśmie Scientific Reports opublikowano artykuł autorstwa japońskiego zespołu kierowanego przez Toshihiro Nakajima z Uniwersytetu Medycznego w Tokyo. Opisuje on, jak myszom wstrzyknięto duże ilości szczepionki przeciwko ludzkiemu wirusowi brodawczaka. Dawki zawierały toksyny, co sprawiało, że bariery ochronne miedzy układem krążenia, a układem nerwowym były „słabe”, albo w ogóle nie istniały. W związku z powyższym, zwierzęta doznawały uszkodzeń mózgu i stawały się mniej mobilne. Wkrótce po ujawnieniu tych rewelacji, ruszyła lawina krytyki ze strony świata nauki. Wskazywano na problemy z planem eksperymentalnym. Mówiono o ilości substancji wejściowych zawierających toksyny oraz podnoszono problem rozbieżności między wynikami, a opisem podanych danych. Zespół japońskich uczonych nie dawał jednak za wygraną. Badacze zadeklarowali, że dostarczą bardziej szczegółowe dane na temat przeprowadzonych przez nich eksperymentów. Negatorzy odpowiedzieli jednak, że „eksperymentalne podejścia nie są zgodne z celami pracy” i „jednoczesne podawanie toksyny krztuśca i szczepionki przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego nie jest właściwe do określenia uszkodzenia układu nerwowego". Zespół kierowany przez Toshihiro Nakajima nie zgadza się z decyzją redakcji magazynu. Wcześniej naukowcy udowodnili, że wirus brodawczaka ludzkiego zwiększa ryzyko raka szyjki macicy u kobiet, które nie są nosicielami patogenu. Działające w Japonii organizacje antyszczepionkowe wymusiły na Ministerstwie Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej, aby to zrezygnowało z promowania używania szczepionki przeciwko ww. chorobie w 2013 roku. Okazało się, że nawet w regionach z najbardziej korzystną sytuacją, gdzie odsetek zaszczepionych dziewcząt osiągnął 70%, zainteresowanie szczepieniami spadło do zera. W rezultacie w Japonii może zmniejszyć się częstość występowania zachorowań. Obecnie choroba rozpoznawana jest u 9 tys. kobiet rocznie w tym kraju, co prowadzi do 3 tys. zgonów rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManifestacjaPrzeciwko
Stara zasada twórców propagandy mówi, że jeśli media o czymś nie wspominają, to znaczy, że tego nie ma. W taki właśnie sposób przemilczano celowo wielką manifestację zwolenników wolności wyboru w zakresie poddawania się eksperymentom medycznym zwanych szczepieniami, która odbyła się w zeszłą sobotę w Warszawie. Manifestacja organizowana przez stowarzyszenie STOP NOP, zgromadziła kilkanaście tysięcy osób, które protestowały przeciwko przymusowi szczepień, który obowiązuje w Polsce. Podobne demonstracje zorganizowali również aktywiści z wielu innych krajów świata. Argumentowano, że skoro istnieje ryzyko uszkodzeń neurologicznych, to musi być wybór, a nie przymus ich stosowania. Co warto podkreślić, protestujący wcale nie domagają się zakazu szczepień w ogóle i nie widzą problemu jeśli ktoś świadomie decyduje na poddawanie siebie lub swojego dziecka takim procedurom medycznym. Nie można powiedzieć tego samego o zwolennikach szczepień. Tacy ludzie przeważnie nie mają żadnej wiedzy na temat tego co wstrzykuje się podczas szczepienia. Przeważnie jednak agresywnie domagają się przymusowego szczepienia dla wszystkich, wierząc w to, że jakieś niezaszczepione dzieci zarażą ich zaszczepione. Logika nie ma tu zastosowania i tacy hejterzy nie rozumieją, że takie obawy oznaczają, że preparaty te musiałyby nie działać. Ludzie świadomi zagrożeń związanych z aplikacją szczepień, są często obrażani w przestrzeni publicznej. Proces ten jest wspierany przez spory hejt medialny wspomagany propagandą proszczepionkową skoncentrowaną na straszeniu ludzi konsekwencjami. Nie wspomina się jednak, że bezrefleksyjne przyjmowanie preparatów zwanych szcsepionkami może wywołać nieodwracalne uszkodzenia neurologiczne. Pod tym względem przymus szczepień to de facto fabryka niepełnosprawnych, która pełną parą działa tylko w Polsce i w Bułgarii, jedynych z krajów unijnych zmuszających do wstrzykiwania tych preparatów i to nawet noworodkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew: rodzice dziecka, u którego stwierdzono gruźlicę poszczepienną, domagają się milionowego odszkodowania. To sprawa bez precedensu, bo wcześniej jeżeli już pozywano, to firmy farmaceutyczne, placówki albo pojedynczych lekarzy. Powodów wspiera stowarzyszenie antyszczepionkowców – STOP NOP. Domagają się odszkodowania oraz dożywotniej renty dla dziecka w wysokości 2 tys. zł miesięcznie. – Rodzice, których dziecko doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek szczepień, zamierzają wykazać odpowiedzialność Skarbu Państwa za ten skutek. Są zdania, że skoro państwo wprowadziło obowiązek szczepienia dziecka w pierwszej dobie, a oni się do niego zastosowali, to państwo powinno wziąć na siebie za to odpowiedzialność – powiedział „Rzeczpospolitej” pełnomocnik pozywających. – Rodzice uważają, że winę ponosi główny inspektor sanitarny, który w ogłoszonym kalendarzu szczepień zalecił szczepienia w pierwszej dobie – dodał. Stwierdzono, że na tak wczesnym etapie nie da się stwierdzić, czy dziecko cierpi na którąś z dolegliwości wykluczającą konieczność szczepienia np. wrodzonego zapalenia płuc. Mecenas Arkadiusz Tetela nie ukrywa, że jego klienci zainspirowali się sprawą z Włoch z 1998 roku, kiedy Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację Ilarii Salvertii i wykazał, że państwo, jeżeli chce stosować przymus szczepień, musi również opracować system przyznawania odszkodowań. W podobnym tonie wypowiedział się wprawdzie minister zdrowia Łukasz Szumowski, jednak nie sprecyzował, od kogo dokładnie rodzice powinni domagać się odszkodowania. – Jeżeli dziecko doznało uszczerbku na zdrowiu, rodzice mają prawo dochodzić swoich racji. Tym bardziej jeśli chodzi o błąd w stosowaniu substancji, a nie działanie niepożądane wpisane w ryzyko terapii – powiedział. W projekcie nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, który obecnie jest na etapie konsultacji, znajduje się zapis o przeznaczeniu na ten cel specjalnego Funduszu Kompensacyjnego Narodowego Programu Szczepień Ochronnych (NPSO). Nawet tam jednak maksymalna wartość roszczenia nie jest tak duża, jak domagają się tego pozywający. To 70 tys. zł. Ju 22 tys. osób podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy znoszącego w ogóle obowiązek szczepień. Specjaliści boją się, że powyższa sprawa pozwoli STOP NOP poczuć się bardziej pewnie w ich batalii o możliwość uniknięcia obowiązku szczepień. http://alexjones.pl/aj/aj-polska/item/132033-pozwali-panstwo-chca-miliona-za-powiklania-poszczepienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci idioci do antyszczepień myślą - po pierwsze że jak napiszą dużo to będzie to znaczyło że mądrze to po pierwsze a po drugie że komuś będzie się chcialp czytać tych idiotyzmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio antyszczepionkowcy odnoszą małe sukcesu, ale pewnie skończy się to odszkodowaniami za zatrute lub zabite przez szczepionki dzieci, kasa, kasa, kasa rządzi światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adam pojawił się bardzo szybko w życiu tej rodziny, bo zaledwie 10 miesięcy po swoim bracie. Rodzice czekali na niego z niecierpliwością, snując plany, jak chłopcy będą się świetnie dogadywać i wspólnie bawić. Gdy skończył rok otrzymał szczepionkę MMR na odrę, świnkę i różyczkę. Dwa tygodnie później zaczął uderzać głową o podłogę. Następnie w wieku 18 miesięcy Adam otrzymał szczepienia DIP, Polio i HIB. Drugiej nocy po tych szczepieniach rodzice usłyszeli przerażający krzyk dziecka. Nie obudził się już taki sam. Ten krzyk rodzice uważają za pożegnanie się Adama z dotychczasowym światem. Dlaczego? Adam Przestał reagować na imię, przestał mówić (choć wcześniej mówił mama, tata, baba, pa pa, deti deti, gdy widział dzieci). Całkowicie się odizolował, nie było kontaktu wzrokowego. Pojawiły się stymulacje, kręcił się w kółko z rozpostartymi rękoma, lub siedząc na podłodze, zawsze z prawej strony, przesuwał za siebie różne przedmioty, po czym odwracał się i mając je znowu ze swojej prawej strony robił to samo. Mógł to robić godzinami, przy próbie przerwania mu tego reagował głośnym płaczem. Zaczął też budzić się co noc z krzykiem i miał wtedy wzmożone napięcie mięśniowe (z jednej strony chciał aby go przytulić, gdy to rodzice robili odpychał ich, i tak w kółko) płakał około 30 minut, po czym zasypiał. Z czasem pojawiły się wybuchy autoagresji (gryzienie się po rękach), wybuchy płaczu lub śmiechu (nieadekwatne do sytuacji). Lekarz potwierdził w opinii, że Adam ma zdiagnozowany autyzm poszczepienny. Tak, poszczepienny! Lekarz zapoznał się z badaniami genetycznymi i wykluczył inną przyczynę autyzmu niż szczepienia... http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-kartel-farmaceutyczny/item/138298-obudzil-ich-przerazliwy-krzyk-syna--rano-byl-innym-dzieckiem--walcza-o-odszkodowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci szczepione: 30 razy częściej chorowały na alergiczne katary, 22 razy częściej stosowały leki na alergie, 3 razy częściej występowały zmiany skórne alergiczne 5 razy częściej były upośledzone umysłowo i miały trudności w nauce, 4,2 razy częściej na ADHD i autyzm, 4 razy częściej cierpiały na choroby neurorozwojowe, 4 razy częściej chorowały na zapalenie ucha środkowego 6 razy częściej chorują na zapalenie płuc, 4 razy większe ryzyko zdiagnozowania choroby przewlekłej szczepienia u wcześniaków wiązały się ze zdecydowanie częstszym występowaniem zaburzeń neurorozwojowych http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-akcje-i-inicjatywy/item/138473-oswiadczenie-w-sprawie-odry--czego-nalezy-sie-obawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Media mainstreamowe od jakiegoś czasu szerzą – jak się teraz okazuje – kłamstwa, że w Pruszkowie na odrę zachorowały TYLKO osoby nieszczepione przeciwko tej chorobie. Okazuje się, że to zwyczajne kłamstwo medialne. Zachorowały też osoby szczepione i takie, których lekarz nie pozwolił zaszczepić z powodów stwierdzenia dużego ryzyka powikłań. O czym jeszcze w mediach głośno się nie mówi? Odrą można zarazić się od osób świeżo zaszczepionych (informuje o tym ulotka dołączona do szczepionki) przeważnie między 7 a 28 dniem po szczepieniu. Poszczepienna odmiana tej choroby nazywa się odrą poronną. Według informacji US National Library of Medicine – National Institutes of Health, na 376 przebadanych dzieci aż 26,9% przechodziło odrę poronną. http://alexjones.pl/aj/aj-polska/item/138529- media-klamaly-ze-zachorowali-tylko-nieszczepieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr Prawda

Za tę informację morduje się lekarzy.

Już dawno podejrzewaliśmy, że wszystkie szczepionki są skażone czymś co powoduje autyzm, ale także epidemię raka. Teraz mamy potwierdzenie. Dzięki publikacji wywiadu przez naszego wspaniałego rodaka mieszkającego na Florydzie, Johna Kamińskiego, w którym autor podał wielce alarmującą informację o dodawaniu nagalazy (nazwa skrócona) – enzymu powodującego m.in. raka i autyzm do wszystkich szczepionek (tłumaczenie poniżej). Odważni lekarze chcieli to ujawnić – 10-ciu z nich już nie żyje. Ale ludobójcom nie udało się wszystkich sprzątnąć.

W wywiadzie telefonicznym, o którym mowa poniżej, Dr Ted Broer zastrzegł, że podane informacje są przeznaczone tylko dla alternatywnych mediów i że jest to tylko jego opinia, ale poparta badaniami naukowymi i dokumentami, którymi dysponuje. W szczególności cytuje bardzo znanego lekarza, dr Russella Blaylocka, który przypisuje straszny ból dziecka dostającego drugą lub trzecią szczepionkę (w wieku ok. 18 miesięcy) puchnięciu mózgu na skutek pojawienia się tzw. burzy cytokinowej w wyniku braku witaminy D. Te braki wynikają właśnie z działania poprzednich szczepionek, które zawierają nagalazę. Takie dziecko straszliwie płacze (ang. encephalitic scream) przez kilka godzin, a lekarze mówią, że to jest „normalne” i radzą sobie z tym środkami przeciwbólowymi jak Tylenol (!) zamiast dziecku od razu podać witaminę D w odpowiedniej formie – z białka Gcmaf. Nagalaza bowiem blokuje wytwarzanie tego białka.

Dzieci w tym wieku (im młodsze tym gorzej) nie mają jeszcze rozwiniętej osłonki mielinowej systemu nerwowego, tak więc każda dawka szczepionki, które zazwyczaj zawierają wirusy, aluminium, rtęć, formaldehyd, MSG czy też zwierzęce DNA powoduje autyzm, chorobę Parkinsona i Altzheimera, chorobę Aspergera, padaczkę, astmę, egzemę, alerie itd. To było już wcześniej wiadome, tyle że młode matki najczęściej nie próbują znaleźć informacji na temat szkodliwości szczepionek, ufają opłacanym przez mafię farmaceutyczną lekarzom. zob. np.: My Son’s Vaccine Reaction

Zamordowani holistyczni lekarze na Florydzie byli powiązani z dr Jeffem Bradstreetem i dr Nicholasem Gonzalesem, ten ostatni był słynny na całe USA z wyleczenia Suzanne Somers z raka piersi. Gonzales w ostatnich wywiadach mówił wprost, że jego odkrycia mogą spowodować, że zostanie „przejechany przez autobus”. Wszyscy prowadzili szerokie badania nad autyzmem i jego przyczynami. Dr Ted Broer w wywiadzie udzielonym Johnowi Kamińskiemu ujawnił jakie to są przyczyny. Powiedział też wyraźnie, że „szczepionki służą depopulacji”, tak więc można powiedzieć iż są współczesnym Cyklonem B, tyle że stosowanym w skali całej planety.

Jest też pozytywna strona całej tej historii.

Zarówno raka, jak i pozostałe choroby w tym autyzm i Parkinsona, można bardzo prosto wyleczyć poprzez podawanie Gcmaf – białka łączącego się z witaminą D, co udokumentowano w 59 badaniach naukowych (!). Zamordowany dr Jeff Bradstreet białko to testował u 1100 dzieci autystycznych, z czego u 85% nastąpiła poprawa, a 15% dzieci zostało całkowicie wyleczonych z autyzmu! Podobne rezultaty powinno się obserwować w przypadku innych chorób, w tym raka.

Niestety, laboratoria europejskie produkujące to białko zostały jak podaje dr Broer, zamknięte w tym samym czasie gdy zamordowano lekarzy.

Najwyraźniej lekarze, którzy zostali zabici na Florydzie odkryli, że enzym białkowy nagalaza jest UMYŚLNIE podawany populacji poprzez szczepienia. Nagalaza ZATRZYMUJE witaminę D przed wiązaniem do białka Gc.

To całkowicie niszczy naturalną zdolność ludzkiego ciała do zabijania komórek rakowych. Nagalaza jest białkiem, które jest również tworzone przez wszystkie komórki rakowe. Enzym ten jest również w bardzo wysokich stężeniach u austystycznych dzieci. I oni UMIESZCZAJĄ ją w szczepionkach! Zapobiega to wykorzystywaniu przez organizm witaminy D niezbędnej do zwalczania raka i zapobiegania autyzmowi. Nagalaza wyłącza system odpornościowy. Jest również znana z powodowania cukrzycy typu 2. Więc w zasadzie… nie zabijali tych lekarzy, ponieważ odkryli oni lekarstwo na raka, czy odnieśli sukces w leczeniu autyzmu… zabijają ich ponieważ ci lekarze prowadzili badania i mieli dowody na to, że szczepionki które wstrzykują naszym dzieciom POWODUJĄ obecny kryzys raka i autyzmu! Lekarze, których zabili na Florydzie współpracowali i przygotowywali się do upublicznienia tej informacji.

Elementarna zasada depopulacji: uczyń prawem to, że dzieci muszą być zaszczepione, aby mogły uczęszczać do szkoły.

Nie ma potrzeby używania komór gazowych, gdy szczepionki zrobią zamiast nich robotę powoli i po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepienia to zbrodnia

Zamordowani holistyczni lekarze odkryli powodujący raka enzym dodawany do wszystkich szczepionek

Zatem najwyraźniej holistyczni lekarze, którzy zostali zabici na Florydzie, odkryli w drodze własnych badań, że enzym białkowy nagalaza jest UMYŚLNIE dodawany do populacji poprzez uodparnianie. Nagalaza ZATRZYMUJE witaminę D przed wiązaniem do białka Gc.

To całkowicie ogołaca naturalną zdolność ludzkiego ciała do zabijania komórek rakowych. Nagalaza jest białkiem, które jest również tworzone przez wszystkie komórki rakowe. Enzym ten jest również w bardzo wysokich stężeniach u austystycznych dzieci. I oni UMIESZCZAJĄ ją w szczepionkach! Zapobiega to przed wykorzystywaniem przez organizm witaminy D niezbędnej do zwalczania raka i zapobiegania autyzmowi. Nagalaza wyłącza system odpornościowy. Jest również znana z powodowania cukrzycy typu 2. Więc w zasadzie… nie zabijali tych lekarzy, ponieważ odkryli oni lekarstwo na raka czy odnieśli sukces w leczeniu autyzmu… zabijają ich ponieważ ci lekarze prowadzili badania i mieli dowody na to, że szczepionki, które wstrzykują naszym drogim dzieciom POWODUJĄ obecny kryzys raka i autyzmu! I oczywiście jest to robione umyślnie i celowo! Lekarze, których zabili na Florydzie współpracowali i przygotowywali się do upublicznienia informacji.

Więcej na str.

https://wolna-polska.pl/wiadomosci/zamordowani-holistyczni-lekarze-odkryli-powodujacy-raka-enzym-dodawany-do-wszystkich-szczepionek-2015-11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×