Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bóg wczoraj do mnie powiedzial 'Kochaj'

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem o co chodzi.. co to mogło być. Wczoraj w nocy modlilem się jak skończylem to szurnalem tak dziwnie głową o poduszke i uslyszalem słowo 'Kochaj' Nie wiem o co tu chodzilo.. głos byl taki nienaturalny trochę jak z innego wymiaru/fal radiowych. Na 99% wiem ze mi się nie wydawało nulie slyszalem tego w uchu tylko w środku głowy. I tu pojawia się pytanie o kogo moglo chodzić z tym kochaniem? Zastanawiam się o Boga. Moja była dziewczyne (bo często o niej mysle i nie wiem czy slusznie) A może cos jeszcze innego. Tylko proszę nie nabijajcie się potraktujcie temat poważnie. A może to nie Bóg a co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu bardzo czekałeś na to że Bóg ci coś powie i wydawało ci się. Bóg przemawia szalenie rzadko i przeważnie nas przed czymś ostrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl kogo..?My Tobie nie jesteśmy w stanie pomóc jedynie tym słowem KOCHAJ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę by mi się wydawalo może to nie Bóg a jakis moj wewnetrzny glos ale ze akurat po modleniu?? Nie czekalem by mi cos mówił tak jakos wyszlo ale byl to bardzo zniekształcony dzwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie chcesz kochac ? z obawy przed kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys uslyszalam glos,,,przeciez wiesz ze cie kocham,,nie wiem co to byl za glos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociażby Twoją służącą ,albo mnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siebie, mamę i kogo tam jeszcze kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam za co ich kochać, kogokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz kogoś wartego miłości choć Bóg każe kochać wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( aT zasługujesz na kochanie ?jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMentalista
Ja bym to interpretowal nie jako"kochaj"ta jedna osobe lecz"kochaj",badz dobry dla innych ludzi nawet wrogow,nie mscij sie,nie zlozycz...Wiem,ze Bog chce ogolnego milowania,badz dobry i wierny wierze,niech Cie nie kusi"szatan tych czasow"pod postacia wszelkich dobr materialnych,konsupcjonizmu i obludy,masonerii,judaszy usmiechnietych,srebrnikow z "cukru",wszelkich lewackich i pseudopolskich partii politycznych antypolskich...itd.Badz wierny,dobry,wyglaszaj idealy polskie,wyslawiaj polskich bohaterow,rob to co kazdy prawdziwy Polak powinien robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 Też nie ale nie ze swojej winy a losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
losu .. nie wiem co mam napisać :( do mnie tez mówia to samo-kochaj ale z tym kochaniem nie jest tak jak na jarmarku -biore bo sie podoba wnętrze ,jesli odpowiada nam ktoś i doznajemy cudownego przyciagania, zauroczenia ...to ok , i tak dalej doszukujemy sie w tej osobie tego co by nam odpowiadało ..i dalej ,często strzała amora dosiega nas i wówczas ,,wegetujemy :( :classic_cool: tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze to kocham tylko jedna osobe ale nawet jej nie widuje a cała reszta jest mi mniej lub więcej obojetna a siebie nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedziales sobie sam w tytule wątku :) to na pewno był BÓG ja wiem,że BÓG JEST nie obnoszę się z tym w otoczeniu,bo by mnie wyśmiali,nie uwierzyliby mi ale wiem,ze jest,bo czuje Go w sobie..nie mówi do mnie,ale czuje jego dotyk :) a co do milosci no to nie kocha się za coś tylko bezwarunkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz,a Bóg chce,żebyś siebie kochał,doceniał,szanował,tak po prostu,jesteś wartościowy,jesteś dzieckiem Boga,on Cie bardzo kocha i mu smutno,że Ty siebie tak nie lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Ja myslę że Ty po prostu wątpiłeś w Jego istnienie oprócz tego że gdzieś podświadomie pytałeś siebie. /Jego co masz robić..jak żyć jak postępować..w którym kierunku iść.Otrzymałeś nie tylko konkretną i prostą odpowiedz ale i osobisty dowod na Jego istnienie.Masz zrozumieć że yo On jest miłością i On miłoscią darzy.Żyjemy po to by kochać i to jest sedno życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schizofrenia albo psychoza przy cieżkiej deperesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami sie zastanawiam czy Bóg także byłby szczęsliwy naszym kochaniem ?Czy nie życzyłby tego sobie ? jesli byłoby to czyste szczere nie zadajace nikomu bólu ,to owszem Bóg z nami by sie radował naszym szczęsciem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam owody żeby siebie nienawidziec kiedyś siebie lubialem może nawet kochalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 19:29 nie osądzaj byś sam nie był osądzony. Stawiasz diagnozy przez internet ciekawy masz zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg powiedział Ci, że tylko miłość uleczy Cię i Twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posłuchaj Boga , zrób to tu i teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
19.29.jesteś bezczelny ..i podły cham! Jak można oceniać kogoś w ten sposób..k pgoś kogo nawet nie znasz.Znasz słowo "tolerancja"?to że Ty jesteś być może ateistą to nie znaczy że wolno Ci bezkarnie oceniać kogoś takimi epitetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 pytanie z kim ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×