Dziewczyny z sympatii

ja mysle, ze moze z 5% ludzi na takich portalach jest normalnych...

poki co, to ani jednej normalnej nie poznalem... ;/

Przecież sami zakladacie kryteria poznawcze. W większośc***iękne kobiety nie mają problemu z poznaniem kogoś w realu, więc czego się spodziewacie zaglądając na ich profile? Pięknej, miłej, uczciwej, spolegliwej kobiety? Takie myślenie jest raczej wbrew logice. Czy zaglądał choć raz z was do tych z przeciętną urodą? Wątpię. Bo tak naprawdę, to właśnie takie kobiety szukają tam kogoś do związku. Ale skoro szukacie pięknych kobiet, to musicie się liczyć z tym, że będą miały większe wymagania. Więc wystarczy troszkę ruszyć głową zanim zaglądniecie do takich kobiet i nie pisać o pustych latach, bo one są głównie na takich portalach z powodu tego, że w ich otoczeniu nie znalazły mężczyzny odpowiadającego ich kryterium.

Na co tam siedzą ładne dziewczyny, nie kumam tego.

gość - ja nie szukam pieknej, zagladalem do tych o urodzie tej "klasy" co moja byla - ladna, ale nie piekna. i te "ladne" na sympatii mialy duzo bardziej poprzewracane w glowie, niz moja ex, ktora byla normalna...

takie historie, jak w reklamach, ze "poznali sie przez internet i sa szczesliwa rodzina", to tylko taki wabik. moze 1 na 100 sie tak udaje, a moze 1 na 1000... taka prawda!

Naprawdę nie wiem z kim wy chodzicie na te randki, ja mam normalne spotkania, najwyżej nie zaiskrzy, kobiety wybieram szczupłe, twarz nie musi być super byle by nie straszyła... i nigdy dziwnych pytań o zarobki itd. nie było a przez całe życie miałem z 30 spotkań (w przeciągu 4 lat). Kosza rzadko dostaje od razu, podobam się generalnie kobietom.

Gościu z 8.13 ale jednak nje znalazłeś żadnej ... mimo tych 30 udanych spotkań :D Trzeba byc cierpliwym i szukać. Poznałam swojego byłego męża na Sympatii więc można

- znalazłem miałem tak w sumie 4 związki... teraz też się z kimś spotykam poznanym tak.

Mam podobne odczucia.... Lepiej na żywo szukać. Albo na fotka.pl. tam 90 % jest ładna

W realnym życiu nie mam problemów z kobietami. Jednakże jeśli chodzi o poznawanie kobiet na sympatii to kobiety pomimo, że posiadam ładne zdjęcia na profilu, mam bogaty opis, mam konto premium z pocztą otwartą, pisząc do kobiety odnoszę się do jej opisu na portalu a nie do jej wyglądu oraz nigdy nie wysyłam oczek. Pomimo tego kobiety rzadko kiedy odpisują. Mam wrażenie, że w ogóle tak jak by nie chciały nikogo poznać. Np. ostatnio piszę do takiej, na temat jej zainteresowań, coś tam nawijam a ona nie odpisuje, po paru dniach wysyłam do niej drugą wiadomość. A ona łaskawie odpisuje, że nie chcę ze mną gadać bo w moim opisie napisałem, ze nie przepadam za piłką nożną tylko wolę siatkówkę. Nie może byś z takim facetem... LOL

no bo w życiu liczą się konkrety :) po co ktoś ma tracić czas na spotykanie się z kmiś kto nie odpowiada parametrom xd? albo ma za niskie zarobki :P ...w życiu ludzie kierują się tym samym, nei tylko na sympatii, tyle że na co dzień tuszują to wg czego wybierają towarzysza :P i wydaje się to być tylko bardziej strawne dla ogółu. Doceń więc szczerość tych dziewczyn :P

Panowie z opolskiego którzy jesteście zarejestrowani na sympatii pewnie wiecie jak trudno jest poznać normalną kobietę na tym portalu.Jestem facetem po 30 uczciwym bezdzietnym i bez żadnej przeszłości który szukał tam na poważnie ,wyglądam też nieźle o czym przekonałem się nieraz po spotkaniach z nimi bo niektóre adorowały mnie bardzo co sprawiało że źle się czułem na takich spotkaniach (jestem nieśmiały) i co i nic :) dalej jestem singlem Nie szukałem księżniczki z bajki tylko zwykłej dziewczyny którą mógłbym pokochać.Nie miałem też nadzwyczajnych wymagań ,co nie znaczy że mógłbym się umówić z pierwszą lepszą bo uważam że musi być chemia coś co mnie do niej przyciągnie więc na wygląd też gdzieś tam zwracam uwagę.Niestety na większość wiadomości nie dostałem odpowiedzi tak jakby im w ogóle nie zależało aby kogoś poznać.Do tego ciągle ten roszczeniowy charakter większości z nich tak jakbym zrobił im jakąś krzywdę.To co tam się dzieje jest po prostu żenujące.Panowie dam wam dobrą radę ,kobiety obrosły w piórka bo to my się o nie staramy i to my piszemy wiadomości przez co straciły percepcję realnego życia.Potrafią dostać w ciągu dnia nawet kilkaset wiadomości przez co nie szanują nas ani tego że o nie zabiegamy.Szczerze to więcej korzyści przyniesie wam milczenie czyli nie pisanie żadnych wiadomości niż zasypywanie ich naszymi komplementami :) czy zaczepkami.