Cierpienia psychiczne to wynik grzechu

Zło i dobro wracają ok... Ale co powiecie dziecku, które straciło rodzica?

Ze rodzice nie zdazyli sie rozwiesc?!...

skłonności do przemocy to często nie,ale to czy ludzie przynajmniej w jakimś nudnym związku z rozsądku mogą do siebie niezle pasować i się dogadać mimo bardzo dużych różnic,czy w jakimś istotnym aspekcie się irytują ale są w stanie to znieść bez jakiegoś ekstremalnego wysiłku,czy najlepiej uciekać bo nie ma nawet o czym rozmawiać ,przecież takie rzeczy ewidentnie widać,nie powie mi,że ludzie,którzy się co chwilę godzą i kłócą,albo nie za bardzo mają o czym gadać do siebie pasują,zdesperowani są i wkopią się w g****o

gośćszarki - nie zdążyli się rozwieść przed śmiercią?

nie lubię nikomu niskiej inteligencji wytykać,ale chyba inteligencję emocjonalną trzeba mieć na niskim żeby w jakichkolwiek relacjach międzyludzkich nie wyczuć,że z kimś w najgorszym się pokłócisz,a ktoś nawet nie zrozumie w czym jest problem,bo tak odmienny stan świadomości,i zamiast raz a porządnie się pokłócić,non stop o to samo będą kłótnie

Nie,przed narodzinami...zdziwiona czy zadowolona...

gośćszarki - Ale ja mówię o śmierci, a nie odejściu rodzica, bo z jakiegoś powodu.

po co filozofować,nie wolno tłumaczyć ani gwałcicieli ani przemocowców a co do tej córki i matki to też nie znacie całej sytuacji,nie wiecie jaka była dla niej ta matka od początku

zlo wraca

Do autorki - wypierdalaj szpetna kurwo szkaplerzowa