Nie jest wam czasami żal że nie jesteście piekne i bogate jak dziewczyny z insta

grama i facebooka? Ja niestety mam tendencję do porównywania się i nie muszę mówić jak to wypada. Pracuję na etat, zarabiam 4tys i nie mam pieniędzy na takie dbanie o włosy, rzęsy, na coraz to nowe ubrania, drogie torebki itd itd. Niby te rzeczy nie są takie ważne w życiu, ale i tak wpadam w pułapkę tego, że po oglądaniu takich profili myślę, że przecież jestem taka brzydka i biedna, co ja mam z życia. Do tego z taką konkurencją nie ma szans , żeby ktoś się we mnie zakochał. Tak, a mimo wszystko oglądam te profile dalej. Szczerze przyznałam jak to na mnie wpływa. Czy któraś z was ma podobnie?

nie

taaa nieeee... :D

https://instagram.com/liberateme.1/ w cipe se wsadz te 4 tys!

ja mam podobnie, ale jestem w gorszej sytuacji bo zarabiam 2x mniej niz ty, polowa pensji idzie na wynajem i rachunki, wydaje na żarcie, bilet miesięczny i zostaje mi marne 200-300 zl, co ja mam za to kupic ? g****o nie stac mnie na fitness kluby, kosmetyczki, mase ciuchów, kosmetykow, na to cale ''dbanie'' o siebie, one mysla jak spędzą weekend a ja w weekend mysle o odpoczynku, nie w glowie mi imprezy, mam 23 lata a czuje sie jak stara baba

Jak za 4tys nie stać Cię na dbanie o siebie to się skontaktuj z jakąś poradnią :D Bo to już o jakimś totalnym nieogarnięciu świadczy. Jesteś mameja - i to może być powód braku faceta, a nie brak kasy czy urody (złudnej notabene - fb i reszta to mnóstwo kłamstw)

Zal.Czuje sie stara, brzydka zaniedbana, jak jakiś kocmoluch:(

Ja zarabiam dużo wiecej niz 4 tys, samych stałych oplat mam ponad 5tys, i co? Tez mnie nie stać na dbanie o siebie czy modne wysokopolkowe ubrania. Nawet samochod mam stary i poobijany.

No to mówię, jesteście nieogarnięte i roz******lacie kasę bezmyślnie. Przy tych zarobkach bez problemu jest Was stać na dość drogie rzeczy (nie najdroższe), ale za to w świetnej jakości, wystarczające na długo itd. Przecież krem starcza na kilka miesięcy, fluid podobnie. Porządnych torebek latami się używa. Nauczcie się oszczędzać, kupować pojedynczą rzecz a porządną, zamiast 5 gównianych itd.

Wlasnie, wy co sie rzucacie o te 4tys. to chyba byscie o siebie dbaly kosmetykami Bell za 10zł sztuka ;p 4tys, jak sie samemu mieszka to jest gówno. Specjalistki sie znalazly. Te z instagrama wydaja na siebie 10tys miesiecznie.

Krem do twarzy - max 2 miesiace. Podklad - zalezy ile potrzebujesz, jak masz duzo przebarwien to tez na 1-1,5 miesiaca.

Opłaty, jedzenie, jakieś wyjście na kawę czy do kina, opłaty za fitness klub, chemia do domu i zostaje g****o. Jak wam wypadnie lekarz, dentysta, usterka w domu, to na pewni za 4tys, macie kase żeby kupować nowe ubrania i kosmetyki, chodzic do fryzjera.

https://instagram.com/elajza/ żyjcie sobie tak za 4tys. :D powodzenia :D

Zycie jest niesprawiedliwe

A ja mogę sobie pozwolić na wszystko ale uwierzcie mi moje życie jest normalne

Jak ma sie przebarwienia to się idzie na serie kwasów a nie paćka podkładem :P Taniej wyjdzie niż ten fluid. Ale sory, jak jesteście bardzo brzydkie to faktycznie bez większej ilości kosmetyków się nie obejdzie. Jednak wciąż twierdzę, że jeśli przeciętna kobieta by dysponowała takim budzetem umiejętnie to by potrafiła wyglądać naprawde świetnie. Ale tu trzeba mieć trochę w głowie, umieć odróżnić jakość od samej marki (ja akurat jestem fanką naturalnych kosmetyków - są droższe, ale i tak nie kosztują po 400-500zł) itd. Ci byście zrobiły jakbyście zarabiały 1200? Może myć byście się przestały bo wg Was wtedy na wodę kogoś nei stać

Za 4tys to mozna w hm poszaleć albo w lidlu:P

Nie zachłystujcie się tak-sporo tych lanserek z Insta gotowa na wszystko za kasę-pamiętacie prowokację amerykańskiego portalu,który zaproponował niby w imieniu szejków arabskich 250 000$ za weekend na prywatnym luksusowym jachcie za świadczenie specyficznych usług seksualnych-w tym coprofirii(defekacja)i chyba 6 czy 8 Polskich "modelek" z Insta się zgodziło:-PI czego tu zazdrościć?Że gotowe są g****a próbować-dosłownie ,a potem na fociach błyszczeć?

Raczej w tym temacie chodzi o studentki, co nawet nie pracują albo te blogerki co ciągle kupują nowe rzeczy, mają na wyjazdy, kupno mieszkań itd. Te "modelki" z dubaju to w ogole porazka.

ja się porównuje do kobiet mijanych na ulicy są modne, eleganckie i zadbane umieją wydobyć swoje piękno to samo w pracy koleżanki chodzą wystrojone jak na wybiegu dla modelek bo często mają kasiastych męzów i praktycznie ich pensja idzie na ciuchy i kosmetyki, nie mam faceta i sama się utrzymuje, po opłaceniu wszystkich rachunków zostaje nie wiele na życie, na nowe ciuchy mnie nie stać a kosmetyki to najtańsza półka, na szczęście karnet na fitness daje radę opłacić ale na zajęciach tez mi głupio wszystkie babki mają fitnesowe markowe ciuchy nie mówiąc już o tym że w kurtce zimowej chodzę już 5 rok, czuje się przy tych babkach strasznie zaniedbana, w dodatku u mnie jest tak że sprawdzają się na mojej skórze drogie kosmetyki mam wymagającą skórę i włosy :( i jak mam kupić coś taniego ale marnej jakości to najczęściej nie spełnia swojej roli

studentki czy "modelki"-i tak wiadomo skąd mają kasę na takie życie,no przecież nie za roznoszenie ulotek:-Ddlatego nie rozumiem czego tu zazdrościć i wzdychać z rozpaczą-"bo ja tak nie wyglądam,bo mnie na to nie stać" -a goowno byś żarła żeby to mieć?sorry,trochę godności...

do 22:!8 Ja sie rozumiem wlasnie. Tez nie mam meza.

ja mam wrażenie że coraz częściej niestety takie "modelki" i "blogerki" są bardziej szanowane ludzie lubią i bardziej szanują ludzi eleganckich bo widać po nich ze mają kase

gdybym ja maila 4 tys zloty na miesiac stac bylo by mmnie na wszysto, teraz zreszta tez mnie stac na wszystko na co ma ochote a zarabiam 2tys zl.

CZY WYCIE OCIPIAŁY ! co wy macie w główkach .

Zarabiasz 2 tys zlotych i na wszystko Cie stać? Jakim cudem jak średnia torebka to okolo 1000zl, buty zimowe 600-1000, kosmetyczka, fryzjer minimum 500.

Jak masz wymagającę cerę to się zastanów nad półprduktami. Bardzo tanio wychodza a działaniem przebijają "markowe" - bo w tamtych stężenia są śmieszne. Wy macie życie jakie macie nie z powodu kasy, ale z powodu Waszego podejścia. Ja nie mając Waszej kasy dobrze wyglądam, naturalny olejek migdałowy za 13 zł (który męczę 3 miesiąc) daje mi efekt jakiego po żadnym kremie/maseczce nie miałam, na to krem za 10zł i koleżanki były zdziwione, że podkładu nei mam (a serio, moja cera jest problematyczna - zaskórniki, pryszcze itp). Do tego jak dbałam o odzywianie to efekty w ogóle były super. I zaoszczędzona kasa idzie na lakiery do paznokci po 40 zł :P

w dodatku mieszkanie mi się sypie i wymaga remontu i mam prusaki w mieszaniu i czasami z bezsilności chce mi się płakać (stary zarobaczony budynek) dezynsekcje nie wiele dają chociaż wysupłać stówe za dezynsekcje tez nie jest łatwo :( czasami budzę się bo np. łazi po mnie prusak, jest to obrzydliwe i dołujące :(

Ale po cholerę do fryzjera musicie latać co chwilę i zostawiać tam setki zł? Ja ostatnio byłam kilka miesięcy temu - włosy niemal do pasa, zdrowe, grube, błyszczące, naturalny blond kolor. I to nie geny a dbanie o nie, czytanie składów kosmetyków i DIETA odpowiednia. Kosmetyczka? Może zadbajcie o dietę i pielęgnację to nie będzie potrzeba niewiadomo jakich zabiegów. Nawet tę torebkę za 1000zł nie kupujesz codziennie. A dziewczyna pisała, że kupuje to na co ma ochotę. Torebki którymi ja się zachwycam chodzą po 300-400 zł i dla mnie żadne hermesy nie przebiją ich świetnego designu.

Nawet wierzę że możesz małym kosztem wyglądać nieźle, ale to nie jest TO. Też nieraz mi sie wydaje ze super wygladam do momentu kiedy nie zajrze na insta. Tam pieniadze poprostu widac i tyle.