Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sirlanka

poroniłam ale nikomu nie powiedzialam

Polecane posty

Gość Sirlanka

Witajcie, chcialabym tuatj tylko sie wygadac, bo toche ciezko mi to kisic samemu w sobie. odoz zaszlam w ciaze i w 5 tc niestety mocno zaczelam krwawic, na sorze powiedzieli ze niestety nie udało sie.. nie planowałam ciazy, w pierwszych 3 dniach jak sie dowiedzialam to plakalam straszliwie, bo nie wiedzialam co zrobic, czy sobie poradzę. 4 dnia sie przyzwyczailam do tej informacji, zaakceptowalam i nawet zaczelam planowac, a juz nastepnego dnia jak zaczelam krwawic to strasznie spadlo mi morale.. czy ktos z Was byl w takiej sytuacji? lekarz powiedzial ze to ciaza biochemiczna, zebym sie nie mazala i za 2 miesiace probowala dalej. niestety nie wiem czy chce probowac dalej i w ogole nie wiem co robic... nikomu o tym nie powiedzialam, jestem z tym sama, nie chce zeby ktos wiedzial... tylko moj maz wie co mna targalo i mam wrazenie ze mnie obwinia bo na poczatku strasznie plakalam i sie denerwowalam ta sytuacja...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam ciąże biochemiczną, z tym że u mnie zakończyła się dopiero w 8 tyg, na następne dziecko czekałam aż 4 lata, ale było warto, bo jest niesamowity, jeżeli za te 2 miesiące będziesz się czuła na siłach i chcesz mieć dziecko, to działaj, a poronienia biochemiczne zdarzają się częściej, niż jesteśmy tego świadome, mi było bardzo przykro, zwłaszcza że wtedy na ciążę czekałam aż rok, ale jakoś szybko uporałam się ze swoim smutkiem i Tobie również tego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirlanka
dziekuje Ci bardzo za odpowiedz, 4 lat raczej czekać nie moge bo mam 29zlat i chcialabym najpóxniej w przyszlym roku zajsc, ale poki co w ogole mam taki metlik ze tego nie widze:( nie wiem czy zaczac od razu za te 2 miesiace czy czekac, mam strasznie mieszane uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ciąży biochemicznej dochodzi gdy kobieta jest zapłodniona przez obcą formę życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam ciaze biochemiczna, straciłam w 6tyg. mam zdrowe dziecko. w ciaze kolejna zaszłam po 3 miesiacach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirlanka
witaj, bardzo fajnie, powiedz mi tylko czy nie balas sie ze znowu to sie stanie? ja sie wlasnie tego najbardziej boje, ze znow zdarzy sie to samo i ze przyjdzie krwawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza sprawa to wcale nie musisz nikomu o tym mówić. Szczerze: co najwyżej pogadaj z jakąś bliską przyjaciółką, jeśli taką masz. Ludzi na ogół nie wiedzą jak się w takiej sytuacji zachować, udają, że nie ma tematu, milczą, albo pieprzą głupoty na pocieszenie. Sama straciłam córkę w połowie ciąży, po miesiącu walki o utrzymanie ciąży. Nie udało się. Reakcje znajomych i rodziny są dziwne, jedynie koleżanki, które także straciły dziecko były w stanie podejść do sprawy normalnie, po ludzku. Większość pozostałych osób nawet nie spytała jak się czuję. Co ja Ci mogę doradzić w takiej sytuacji, to żebyś się nie załamywała. Utraty ciąży na tak wczesnym etapie na ogół nie rokują źle na przyszłość. To że się teraz nie udało, nie znaczy, że w kolejnej ciąży będzie podobnie. Ba, znam mnóstwo dziewczyn, które po poronieniu nie miały żadnych problemów z następną ciążą, tak więc głowa do góry. Wiem, że łatwo się mówi, ale dobre rokowania to naprawdę wiele w takim przypadku. Przykre, że mąż Cię nie wspiera... :( I że Cię obwinia. Bo to nie Twoja wina i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Inna sprawa: porozmawiajcie na ten temat, szczerze i wyjaśnijcie sobie wszystko. Najgorsze, co para może zrobić po takiej utracie to oddalić się od siebie i obwiniać jeden drugiego. Jeśli nie uda Wam się rozwiązać problemu to poszukajcie wsparcia u lekarza specjalisty, albo w grupach wsparcia dzieci nienarodzonych. Tam można porozmawiać z osobami, które mają za sobą podobne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poronilam w 6 tyg, po pol roku zaczelam starania i zaszlam w druga ciaze. Strach byl caly czas. W 8 tyg wyladowalam na sorze z ostrym krwotokiem bylam pewna ze znowu to samo... ale na usg uslyszalam ze serduszko bije i szczerze mowiac bylam bardziej w szoku niz po pozytywnym tescie ciazowym :) dzidzia ma dzisiaj pol roku. Na pewno po tym poronieniu bedziesz sie bala, ale jezeli chcesz miec dziecko to nie odkladaj staran, daj sobie te 2-3 miesiace i do dziela bo potem to czym pozniej tym gorzej... mi tak ginekolog powiedzial bo po tym pierwszym chcialam odlozyc starania za rok. Pomimo tego ze jestem jeszcze troche przed 30stka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża biochemiczna ma to do siebie że giną te zarodki które są w pewien sposób wadliwe nie obwiniaj się o stratę ciąży, nie rozpaczaj, myśl że ciąża obumarła bo dziecko nie miało szans urodzić się zdrowe jestem pewna że następnym razem się uda, myśl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirlanka
Bardzo Ci dziękuję za wsparcie, na razie nie wiem jak z mezem o tym rozmawiac, mowi ze wszystko ok, ze rozumie ze nie moja wina, niemniej raz mi wypomniał ze na poczatku sie nie cieszyłam ze plakalam bo nie wiedzialam jak to wszystko bedzie i ze moze przez to ze sie stresowalam tak wyszlo. Wczoraj nie chcial juz rozmawiac, powiedzial ze jakos pozniej pomyslimy kiedy znowu sie starac itd. Ja sobie po prostu zaplanowalam ze najpierw slub koscielny w przyszlym roku i dopiero wtedy zaczynamy sie starac ( jestesmy tylko po cywilnym), nie zglaszal jakiś zastrzezeń a teraz mi mowi po tej wpadce ze to tylko ja chce tak za rok a ze wtedy juz bede stara i nie wiadomo jak to bedzie. Teraz juz nie wiem co robic, czy czekac do slubu czy go w ogole odłożyc i zaczac sie starac:( masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirlanka
dziekuje dziewczyny za wsparcie, bardzo mi dzisiaj pomogłyście tymi informacjami ze sie da normalnie urodzic po takim poronieniu. powoli nastrajam sie pozytywnie, jeszcze tylko muszę pomyslec jak to wszystko zgrać terminowo bo chcialabym tego slubu koscielnego w przyszlym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też. Poronilam dokładnie rok temu. W następną ciążę zaszłam w maju i na początku tak do 10 tc bałam się strasznie. Ale wszystko jest w porządku i jestem w 24 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadzisz, że te 4 lata czekałam z własnej woli? nie, tyle zajęło nam zajście w kolejną ciążę i urodziłam w wieku 32 lat, ale generalnie wiek nie miał tu dla mnie żadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sirlanka
bardzo się cieszę że Ci się udało :) na razie nie będę nic planowała, dam sobie trochę czasu na doście psychiczne do siebie i wtedy pomyślę co robić i jak działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam ciaze biochemiczna, poronilam dokladnie w tym samym czasie co Ty, odczekalam do kolejnego okresu i zaszlam w zupełnie zdrowa, bezproblemowa ciaze z której mam 4letniego synka, teraz jestem w końcówce kolejnej ciąży, ale przed nia tez poronilam, tyle ze w 7 tygodniu i w kolejna udalo się zajść dopiero po kilku tygodniach. Z czasem okazalo się ze wiele zanjomych kobiet przeszlo to samo tylko o tym nie mówią wiec nawet sobie nie zdajesz sprawy jak dużej ilości kobiet to dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*miało być ze w kolejna ciaze zaszlam po kilku miesiącach nie tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest efekt robienia testów dzień w dzień po przewidywanej owulacji. 5 tc naweet nie widac na usg, nakrecacie sie na dziecko, planujecie zakupy juz w 5tc i są efekty depresji:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poroniłam w 9 tc w kwietniu tego roku - potem starałam się jeszcze przez 4 cykle - niestety nie udało mi się zajść w ciążę, a teraz już nie mogę się starać - przez to mam straszną depresję i nie mogę sobie z tym poradzić. Mam już 2 dzieci, ale bardzo pragnęłam mieć jeszcze jedno - niestety nie będzie mi to dane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×