Lekarze i godziny ich pracy

Wczoraj nie zostałam przyjęta do lekarza- ortopedy, Spóźnił się ponad godzinę, przyjął 4 osoby i zamknął gabinet, stwierdził, że musiał udać się w pilnej sprawie do szpitala. Dzisiaj umówiłam się na kolejną wizytę do niego, za 5 tygodni. Chyba poszukam innego specjalistę i pozwolę sobie na prywatną wizytę. To co usłyszałam w kolejce do tego lekarza podniosło mi ciśnienie, spóźnia się systematycznie [2-3 godzinne spóźnienia to norma], przyjmuje najpierw osoby po zabiegach, umówieni na wizytę często oczekują po 5-6 godzin [chociaż mają pierwsze numerki]. Spotkałyście się z takim traktowaniem? Jest jakaś szansa, aby to zmienić?

Norma, na pewno sie przedzierał przez korki z prywatnej praktyki, miałam tak z ginekologiem w Gdansku, zawsze był zaskoczony korkami jadąc z Sopotu;)

Spotkalam się tylko raz. Dentysta spoznil się półtorej godziny po czym na szybko przyjmowal pacjentow. Ja mialam akurat do zrobienia kontrole i plan leczenia. Zrobil ekspresowy przegląd i juz chciał kasować za wizyte. A ja zaczelam zadawać pytania. Stwierdzil, ze on ma też innych pacjentow więc mu powiedzialam, ze skoro place za wizyte to wymagam odpowiedniego traktowania. Przy wyjsciu z gabinetu powiedzialam głośno, ze widocznie wcale nie jest takim dobrym lekarzem skoro nie szanuje pacjentow. Więcej do niego nie poszlam.