czy zyc jesli nie mam na to ochoty ?

czuje sie oszukana, nie podoba mi sie zycie. co mam zrobic?

Sprzedaj się na narządy :P.

Dobre pytanie. A dlaczego oszukana?.

oszukana zyciem, myslalam ze bedzie pieknie, a jest okropnie

Myśle, że nie ty jedna tak to odbierasz. Ciekaw jestem pod jakim względem?- ktoś cie zdradził?, oszukał?, a może coś innego?.

wszystko naraz, facet mnie zdradzil, w pracy monotonia i bezznadzieja, ogolnie zycie stalo sie przewidywalne, kazdy dzien taki sam -pelen obowiazkow, jedyna przyjemnosc sprawia mi sen

Wiesz wczoraj ktoś tu napisał mądrą wypowiedz, że nie ważne co robisz, gdzie jesteś i ile posiadasz bo bez prawdziwego uczucia wszystko wkońcu straci sens. I to jest racja, ja tego właśnie doświadczam.

ale w jakim sensie? ciebie tez ktos zdradzil ? jak zaufac na nowo?

W pewnym sensie tak bo mieliśmy być razem do końca życia miało być pięknie, mieliśmy być dla siebie wszystkim i tak było, ale niestety jej sie już odwidziało a ja czuje pustke i bezsens. Tego co teraz czuje niewie nikt bo i słowami tego sie nie da wyrazić. Co do zdrady to nie wiem ja bym nie wybaczył a nawej jeśli to już nigdy nic by nie było takie same.

to Ty od tej b.szczuplej studentki ? kiedys z toba chyba pisalam... (nie pamietam za wielu szczegolow) pisales ze byla sliczna, i ze potem probowales byc z dziewczynami podobnymi wizualnie do niej ale to nie bylo to samo..?

Nie, ja tu tylko sporadycznie coś napisze i z nikim już nie próbowałem i nie wiem czy kiedykolwiek spróbuje. Nasz związek trwał 13 lat więc i taki młody nie jestem.

a dlaczego jej sie odwidzialo? i kiedy to bylo? moze jest jeszcze szansa ze sie zejdziecie? ja tez stracilam kogos wiec dokonale wiem jaki to bol, ale myslalam że faceci maja inaczej i szybko zapominaja

Facet czy kobieta to chyba nie ma znaczenia bo to zależy od człowieka i tego jaki jest. Dlaczego odwidziało? tego do końca nie wiem a i ona stwierdziła, że coś jej sie w głowie poprzestawiało i nie potrafi tego wytłumaczyć, dla mnie to troche dziwne, ale krzywdy jej nigdy nie wyrządziłem.

Trzeba żyć chociaż czasem nie wiadomo po co. Pracę masz, zdrowie jest a to już bardzo dużo.

Wolny czas zaczeła spędzać na FB praktycznie każdą wolną chwile i żyć życiem innych ludzi.

Bardzo dużo, ale jeszcze czegoś brakuje bo tak już jesteśmy stworzeni. Trzeba mieć nadzieje ona pomaga.

Trzeba żyć chociaż czasem nie wiadomo po co. Pracę masz, zdrowie jest a to już bardzo dużo.

No oczywiście, że trzeba sobie jakoś radzić, ale we dwoje jest łatwiej. A ciebie to chyba jakaś monotonia życia dopadła? żeby nie powiedzieć rutyna?.

a ja ci powiem jedno: masz takie zycie jak sobie ukladasz.

Nie zgodze sie bo nigdy nie wiadomo co cie na tej życiowej drodze spotka a spotkać może wiele tak jak i wiele może ominąć. Chciałbym zamieszkać na Kubie. Cholera rozmarzyłem sie

ale ona teraz jest z kims innym? masz z nia jakikolwiek kontakt ? ja ogolnie uwazam ze swiat jest oparty na zlu, i dlatego mi sie tu nie podoba ..

Po wyprowadzce jeszcze kilka razy mieliśmy kontakt, jeszcze jej pomogłem w pewnej rzeczy, myślałem, że może jednak coś. Wyznałem co czuje, ale w zamian była niechęć i pretensje. Teraz już odpuściłem niech żyje po swojemu. Nie da sie kogoś zmusić do miłości to trzeba czuć w sobie, nie uwarzasz?. Ludzie ogulnie zmierzają w złym kierunku, ale nie wszyscy oczywiście.