Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wyznalibyście uczucie komuś, z kim nie macie szansy być

Polecane posty

Gość gość

np. obie strony są zajęte w związkach ? Czy jest sens wyznawać uczucia w takim wypadku ? Z jednej strony nie ma sensu, ale z drugiej może łatwiej wtedy żyć z tym, żeby nie męczyło w środku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast wyznawać lepiej dać do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeżeli dać do zrozumienia, to czy w ogóle warto ? czy jest sens ? Czy spróbować, żeby się nie męczyć ? Żeby wyrzucić z siebie ? Nic z tego nie będzie z powodu na okoliczności - ale czy tak postępując łatwiej żyć, czy trudniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznałem, ale olała to, bo już było za późno. Nie żałuję, bo czułem że muszę to zrobić, żeby po prostu wiedziała że nic nie udawałem. A jej reakcji się domyśliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyznaj,a może jakieś koleżeństwo o zabarwieniu erotycznym będzie,przecież człowiek nie jest zwierzęciem,nie musi zdradzać od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznaj drugiej osobie uczucie, może ona też kocha się w tobie skrycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.30 dokładnie. .nawet 2 lata później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto wyznać uczucie. To wielka ulga. To wielki komplement dla kochanej osoby. Warto rozwiać wątpliwości nawet jak jest nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja 2 lata duszę w sobie to uczucie. Kiedyś dał mi do zrozumienia że jest zauroczony.. nie zrobilam nic, wszystko się spieprzyło, wiem ze z mojej winy. i tak jak Ty autorze zastanawiałam się nad tym, nie zrobilam nic.. Żałuję. Jeśli masz taką możliwość, wyznaj to co czujesz, na pewno nie będziesz żałować tak jak ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4dddd
jest to jakiś rodzaj oczyszczenia, ale na mnie podziałał przez samo o tym rozmyślanie. pamiętam że pod koniec mojej szaleńczej miłości do faceta czyli po jakichś szesciu latach postanowiłam że więcej nie zamierzam się z tym taić i przy pierwszej nadążającej sie okazji po prostu powiem mu o uczuciu i wyjdę. wprawdzie mineło od tego momentu jakies pół roku do roku, ale gdy już bylismy sam na sam, poczułam, że wcale mi to juz do niczego nie potrzebne. nie miałam odwagi wyznać mu miłości aż się to wypaliło i przeszło samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto, duża ulga, zeszło ze mnie ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto, jak zareaguje? Na pewno nie wyśmieje, jesteście dorośli. Będzie lzej. Jeśli nawet spodziewasz się najgorszego to szybciej zapomnisz. Wiem co mówię, powiem jeszcze ze jestem szczęśliwy ze po drineczku język sam się rozplatal :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy komu , jesli trafisz na analfabetę i pustego tuczka to nie warto Jesli na mądrego to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można się rozwieść,to nie sredniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto, jest tylko jeden warunek! tego uczucia trzeba być pewnym! a jeśli to ma służyć tylko temu by nam ulżyło, nie ma sensu żadnego! wtedy to tylko mącenie w głowie komuś, kogo się powinno (kochając!) z tego właśnie powodu chronić przed cierpieniem... ja też kocham skrycie...bez perspektyw...a motyle w brzuchu jak ćmy, rozrywają wnętrzności...nigdy nie będę mieć szans... ale wiecie co? jestem mimo to szczęśliwy, widząc ją szczęśliwą...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wyznala, zeby wyrzucic to z siebie, facet by mnie odrzucil, ale bym poczula sie lepiej, przez tlumienie w sobie nie mozna sie pozbyt tego uczucia, przeradza sie w obsesje, ma sie jakies niespelnione nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobali mi sie faceci z wzajemnoscia .ale im tego nie powiedzialam .i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie. Nie umiem tego okreslic, ale on nie jest mi obojetny. Mialam wrazenie, ze on jest mna tez zainteresowany. Nie wiem jak moglabym pokazac, ze mi na nim zalezy? Najgorsze jest to, ze to typ pracoholika. Praca 24/h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mogę być weteranem, kiedyś czekałem prawie 8 lat, wcześniej jej powiedziałem ale totalnie po pijaku obydwoje, nic nie zrozumiała i wszystko pomyliła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet powinien wyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
FACET NIGDY nie wyzna, chyba że bedzie pod ścianą bez innego wyjścia, nie moze być w gorszej sytuacji gdzie nic nie traci, zwłaszcza jeżeli to misja bez powodzenia z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zrobisz autorze? jakie masz przemyslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie wysle sms :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyznałam ,a ten ktoś mnie wyśmiał wiecie jak sie czułam ? nie do opisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP
Próbowałem pewnej A. wyznać co czuję, ale zignorowała mnie, nie chciała ze mną porozmawiać, więc nic dla Niej nie znaczylem, szkoda bo myślę o Niej, ale nie mamy kontaktu, nie widujemy się wogole, nie dała mi szans, widocznie Ja coś widziałem w Niej, a Ona we mnie zupełnie nic, oceniła jak najgorsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sms? tylko tyle? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej aż tyle :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćP w jaki sposób ciebie zignorowała? myślisz, że to już definitywny koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×