Gdzie ci single ? Wszędzie dookoła ludzie w związkach to jakaś plaga

Statystyki mówią co innego a ja widzę tylko pary dookoła. Gdziekolwiek nie pójdziesz to słyszysz "mój facet to, a mój tamto" mężczyźni w obrączkach , pary chodzące za rękę. Wkurza mnie to, gdzie ci wolni sie chowają?

Piszą na kafe.

No ... chyba tak, albo na portalach randkowych i siedzą w domach

Dolo moja dolo wszyscy w parach a ja solo

Stałeś się/stałaś ofiarą wirtualnej mody - singli. To wszystko nowo mowa, sztuczny język stworzony przez blogerów, internautów i innych kreatorów 'życia społecznego'. Od dawna mówiłem, że to głupstwo, absurd. Single istnieją, ale w filmach...

Singlami to są karierowicze z postawą roszczeniową, swoje nieudacznictwo w znalezieniu partnera/partnerki zwalają na obecne czasy, na niemęskich facetów, niekobiece kobiety. Każdy normalny człowiek bez problemu znajdzie sobie kogoś do pary.

gość dziś Singlami to są karierowicze z postawą roszczeniową, swoje nieudacznictwo w znalezieniu partnera/partnerki zwalają na obecne czasy, na niemęskich facetów, niekobiece kobiety. Każdy normalny człowiek bez problemu znajdzie sobie kogoś do pary. x A co za sztuka znalezc kogos i sie z nim zwiazac? Zadna. Sztuka jest utrzymac wieloletni dojrzaly zwiazek oparty na milosci i szczerosci. Co z tego, ze wielu ludzi tkwi w zwiazkach, jak wielu z nich robi to z obaw przed samotnoscia- taka prawda. Malo kto potrafi funkcjonowac samemu. Jestem singielka, bo nie wezme pierwszego lepszego z depseracji i strachu przed samotnoscia, zeby potem sie meczyc z takim osobnikiem. Silne osobowosci potrafia byc zdecydowane w swoich przekonaniach i nie ulegac presji spoleczenstwa. Nikt nie bedzie mi mowil co, jak i kiedy robic., bo to ja żyje swoim zyciem, a nie inni.

Super, znowu sie dowiedzialam, ze jestem nienormalna. I ze niby uleglam modzie... Mialam zwiazek, rozpadl sie, teraz wszyscy zajeci dookola i tyle.

Nie prawda że żadna sztuka sie związać. Większośc facetów chce tylko miec kochankę, albo zaliczają panienki albo chcą ukłądów opartych na sexie a nie związku. Pokażcie mi faceta ok. 37-42 lata który chce sie związać na stałe - może 5%

Jak sie ma 30 lat to juz tez przekichane, zaden facet nie chce, pomijajac, ze kazdy juz ma pare. Wiec jestem skazana na obserwowanie tych zakochanych i szczesliwych par.

Dla faceta jest lepiej, jak jest singlem, a seks można sobie zorganizować bez problemu w dzisiejszych czasach.

Jakby bylo lepiej facetowi byc singlem, to by nie bylo tyle par i malzenstw dookola!

Tylko idioci się wiążą, a później tylko narzekają i z tego szczęścia upijają.

30 przekichane ??? Chyba żartujecie, ludzie sie poznają i wiążą w każdym wieku.

Gościu z 16.41 co ty gadasz. Co jest fajnego w sexie bez zobowiązań? Tylko spuszczenie sie nic wiecej a gdzie bliskość, wsparcie, wspólne rozmowy wyjścia. Człowiek potrzebuje kogos bliskiego, przyjaźni tak przynajmniej powinno być. Nie rozumiem facetów którzy tego nie chcą. Chyba ktoś ich musiał bardzo zranić i sie boją, ale nie wierzę że by nie chcieli, pięknej, oddanej kobiety, przyjaciela i kochanki w jednym

To ja autorka, mam 50 lat a mojego ostatniego byłego juz męża poznałam gdy miałam 44 więc nie gadajcie że w tym wiek,u ludzie nie chcą sie wiązać. Jest trudniej bo własnie większość zajętych

ja mam 27 i juz trodno kogos znalezc, albo sami niezdecydowani mi sie trafiaja albo z dzieckiem.

No skoro dziecko to przeszkoda to fakt trudno. Mój były mąż miał 2 dzieci ja też 2.

zeby tylko dziecko, on nadal mieszka ze swoja byla!

Ja widzę pełno singli, może autorka mieszka w miejscowości o najwyższym wskaźniku sparowania :D

Po za tym wiadomo, ze skoro sie nie ma samemu dzieci w modym wieku to woli sie kogos bez dzieci. Gdyby mial to dziecko, ale matka dziecka miala juz swoje zycie, moze by cos z tego bylo.Ale tak... :O

wrócę z morza to będziesz mnie mogła znaleźć w jakieś Gdańskiej knajpie

Autorka mieszka w W-wie. No tak mieszkanie z byłą to nierzęczna sytaucja. Nigdy nie wiadomo czy to na pewno "była"

dziś kobiety mają wygórowane wymagania względem tego co oferują i biorą się za związku za późno bo często dopiero po 30. Mężczyznę trzeba sobie szukać jak jest się młodą i piękną a nie na stare lata. Nie oszukujmy się przeciętna 30 wygląda raczej słabiej od takiej 20. Czas gra na korzyść mężczyzn. My za młodu nie mamy takiego powodzenia jak możemy mieć później. Wy kobiety macie ogromne powodzenie ale tak do ok 30

dziś kobiety mają wygórowane wymagania względem tego co oferują i biorą się za związku za późno bo często dopiero po 30. Mężczyznę trzeba sobie szukać jak jest się młodą i piękną a nie na stare lata. Nie oszukujmy się przeciętna 30 wygląda raczej słabiej od takiej 20. Czas gra na korzyść mężczyzn. My za młodu nie mamy takiego powodzenia jak możemy mieć później. Wy kobiety macie ogromne powodzenie ale tak do ok 30 x to bzdura i stereotyp, ze kobieta ktora po 30ce jest sama za pozno sie obudzila. Skad wiesz ze wczesniej nie szukala i starala sie znalezc kogos to zwiazku? Przpadek gdzie dziewczyna chce tylko szalic i swiadomie wbiera brak zwiazku by sobie pouzywac przez wiekszosc zycia to moze 1-% dziewczyn. Reszta chciala, ale im moze nie wyszlo, wiem to po sobie, wiec za przepropszeniem nie gadaj bzdur :)

Wystarczy dobrze poszukać… Byłam w tej samej sytuacji, jak rozstałam się z moim ostatnim facetem. Ja nagle zostałam sama i nagle zorientowałam się, że wszyscy znajomi już w parach. Jak już się otrząsnęłam po zerwaniu zaczęłam być zainteresowana kolejnym związkiem, ale tym razem udanym, poważnym i trwałym. Jednak okazało się, że faktycznie ci wszyscy wolni faceci gdzieś pochowani:) Ja zdecydowałam się w końcu na internet, założyłam konto na mydwoje i tam szukałam, bo w końcu od tego chyba jest portal matrymonialny, prawda? Ale przede wszystkim chodziło mi o to, że w jednym miejscu jest tak wielu singli, wiedziałam, że z tego grona uda mi się znaleźć w końcu takiego mężczyznę, z którym będę na tyle dopasowana, że będę mogła stworzyć udany związek. Może też powinnaś spróbować poszukać w internecie?

gość 2015.11.05 - pewnie już tutaj nie zaglądasz, ale napisałaś dokładnie to co myślę ja. piąteczka, widze że są jeszcze fajne babeczki na tym świecie. wszystkie moje koleżanki mam wrażenie że są w związkach tylko po to by nie zostać samej. jedna z facetem bo ma dziecko z wpadki, całą ciąże ją zdradzał ale nie odeszła. pewnie ze względu na dziecko ale sam fakt... druga z facetem mlodszym o 4 lata, studentem który nie ogarnia niczego jeszcze, i mogłabym tak wymieniać i wymieiać...wiem, że nie ma związków idealnych ale są pewne granice i poziom poszanowania własnej osoby. swoją drogą zastanawia mnie dlaczego panowie są tacy niezdecydowani w tych czasach..bo to racja w jakis sposb. tez na takich trafiam. tu niby cos ale jak przychodzi co do czego to umawiaja sie na spotkanie miesiącami i umówić nie moga. oni wolą zostać sami na starośc ? nie chcą partnerki ? jak to jest bo nie rozumiem ?

To ja autorka. Temat odzył. Szukam w internecie - inaczej nie mam możliwości bo ani nie mam dużego grona znajomych, ani nie chodze po klubach czy pubach bo nie mam z kim. Może internet to własnie takie specyficzne miejsce gdzie większośc szuka niezobowiązujących znajomości. Zakładając temat raczej miałam na mysli sam fakt, że większośc ludzi z mojego otoczenia ma partnerów a statystyki mówią co innego.