Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miesiączka po tabletkach antykoncepcyjnych

Polecane posty

Gość gość

Hejka. Mam takie pytanie, ponieważ wizytę u ginekologa mam dopiero w przyszlym tygodniu, a troszkę martwi mnie pewien fakt. Zacznę od tego, że do ginekologa udałam się z nieregularnym okresem, nigdy nie bylam chętna na przyjmowanie tabletek, ponieważ wraz z moim facetem wolimy inaczej się zabezpieczyć, a skoro przez 3 lata naszego związku nic się nie stało, to okej, ale tabletki to najelpszy sposób na uregulowanie okresu, więc je dostałam...i to zaczyna się problem, ponieważ ginekolog, gdy bylam u niego jakiś tydzień po miesiączce, kazał mi od tego danego dnia już teraz zacząć przyjmowac tabletki, że nie będzie efektu atynkoncepcyjnego, ale mam już je zacząć brać...tak też zrobiłam, jednak po zużyciu połowy może troszkę więcej opakowania, tak bardoz już mnie bolały piersi że przestalam je brać, leakrz nie powiedział kiedy mam przestać, a piersi już tka bolały że stwierdziłam ze chyba pora na okres....mimo bólu okresu nie było tydzień od przestania brania tabletek, dzisiaj, właściwie wczorja na wieczor dostalam plamienia, myslę oo okres wkońcu jest, tylko jest on strasznie skąpy, krwi prawie nic, bardziej plamienie....na papierze jak się podetrę może i jest normalna czerwona krew...a na podpasce ciągle brązowa wydzielina z niewielką domieszką krwi...i tu moje pytanie...czy to jest normalne, bo niby okres po tabletkch się zmeinia, ale one u mnie byly dość dziwne przyjmowane chodzi mi o początek tydzien po okresie, czy jednak powinnam się martwić że jednak dotychczasowa antykoncpecja z moim facetem zawiodła? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troszkę mnei to martwi, nie wiem sama co o tym okresie, o ile tak to można nazwać myślec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można przerwać branie tabletek w połowie opakowania kretynko...krwawienie przychodzi w 7 dniowej przerwie pod warunkiem,że przyjmie się wszystkie 21 tabletek...boże takie debilki biorą tabletki a mają o tym zielone pojęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obrażaj mnie, bo nie masz do tego podstaw, lekarz mnie o niczym nie poinformował, kazał zacząć brać tabletki ponad tydzień od zakończenia okresu, a zawsze pierszą się bierze w pierwszym dniu miesiączki..... Ja tych tabletek nawet nie chcialam, a skoro nigdy ich nie brałam i się tym nie interesowalam, to nie muszę wiedzieć wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po to jest ulotka,a jak nie chciało ci się czytać to trzeba było o wszystko wypytac ginekologa...ale nawet na zdrowy chłopski rozum jak można przerwać brać tabletki jak zostało jeszcze poł opakowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pół tylko 6 tabletek, dużo ponmad połowę było wziętych, ulotkę przeczytalam całą, ale nic nie bylo o tym co zrobic wpzypadku gdy tabletki się zaczyna brać 7 dni po okresie......po za tyym ja nie pytam o tym co o mnie myślisz, tylko o tym czy taki skąpy okres ma mnie martwić czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozregulowałaś sobie cykl na maksa. Cholera wie, kiedy teraz dostaniesz okres. Krwawienie w czasie przyjmowania pigułek nim nie jest. A teraz weź ulotkę pigulek i ja przeczytaj. A jesli wyrzuciłaś opakowanie (takiej odpowiedzi sie spodziewam), to wyszukaj ją w necie wg nazwy pigułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moich jest jakos co zrobić kiedy pigulki zaczyna się brać po okresie (przez kolejnych 7 dni dodatkowo zabezpieczać się prezerwatywa) oraz o tym, ze odstawić je mozna w kazdej chwili. Tylko, ze pozniej też konieczna jest prezerwatywa, bo wahania cyklu mogą sięgać nawet 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bić i patrzeć czy równo puchnie.. :( Skoro zrobiłaś jak zrobiłaś i ot tak sobie przerwalaś tabletki, to już tak namieszałaś w tych swoich hormonach, ze teraz w ogóle okresu nie dostaniesz Skoro nie chcialas brać, to trzeba było nie brać, a nie przerywać w połowie. Jak sobie pościelisz, tak sie wyśpisz i teraz zamiast sobie pomóc, to tylko zaszkodziłaś i rozregulowałaś sie na amen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak bym miala rozregulowany, bo lekarz mi dał receptę na jedno opakwoanie 21 tabletek, a wizyta wypada tak ze znowu skończyłoby się krwawienie nawet jakbym tabletki wzięła do końca, zanim bym dostala nową....nie wyrzucilam wszystko mam, ale w tej ulotce jest tyle co nic, bardziej o wszelkich efektach ubocznych i czego robić nie wolno podczas przyjmowania........Ale czyli ten skąpy "okres" jest to normalny tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz sobie teraz wróżyć. Tak namieszałaś, ze lepiej będzie jak wykonasz test ciążowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nie jest normalny, i na przykład przez następnych parę miesięcy nie będziesz miala wcale albo co tydzień.. To nie witaminy tylko HORMONY Zrobilas wielką głupotę, ale to nie moja sprawa, bo tabletki powinny brac rozsadne kobiety a nie glupole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakbym wziela do końca te tabletki to co by to zmieniło? skoro dostałabym krwawienia i tak nie miałabym kolejnego opakowania do 14 listopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ostatniej pigulce następuje 7 dni przerwy, to raz. A dwa, ze wystarczy pójść do rejestracji (albo wcześniej zadzwonic) i poprosić, by lekarz wypisał receptę na pigułki przed kolejną wizytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to by zmieniło, ze dostałabyś krwawienia w terminie Nie byłabyś zabezpieczona antykoncepcyjnie, ale cykl byłby zachowany. I co z tego, że nie masz recepty na nastepne? Przecież nie o antykoncepcje ci chodzi tylko o uregulowanie cyklu.. a ty go rozregulowalas dokumentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×