Co sadzicie o zachowaniu tesciowej

te co sa przeciwko autorce tematu odrazu widac ze to te wredne mamusie tesciowe w dodatku toksyczne babska. Mozesz powiedziec ze wychodzisz ew ze np wroce za jakas godz lub dwie i tyle a nie spowiadac sie jak dziecko niepełnoletnie.I to nie ma nic wspólnego z kultura,tylko wy stere jędze byscie chciały wszystko wiedziec ze szczegółami.Nastolatki tak sie nawet nie tłumacza,tylko rzuca nieraz mamo wychodze na chwile ,pa. I nie mowia ze szczegółami gdzie,do kogo i inne .

strata tata

tesciowa nie pyta, za ile bedziemy, tylko gdzie idziemy. A niektore z Was ucza kultury, a odezwac sie nie potrafia. Kultura wymaga, by nie ublizac sobie taki sposob. Te, co nie potrafia doradzic, a jedynie obrazic to naprawde frustrtki, ktor czerpia satysfakcje, ze komus, chocby anonimowo, dowala... Jezeli Wy macie od razu swoje dopmy to super, pogratulowac, ale szczerze sobie odpowiedzcie, gdzie i z kim mieszkaly Wasze babki, matki lub inne osoby z rodziny, zanim kogos zwyzywacie od dziadowek itp. Rozumiem, ze o nich macie takie samo zdanie. To tyle. Wiecej tu nie zajrze, bo faktycznie to jest siedlisko patologii, ale mylicie sie, jezeli myslicie, ze patologia to Ci, ktorzy w normalny, nie wulgarny spsosob prosza o rade- to Wy jestescie patologia i jeszcze macie czelnosc pisac o innych...

20:56,- ja p*********** gdzie ty takie rewelacje wyczytalas??? Co za frustratka... Dysfunkcyjna rodzina, kuzwa, takie rzeczy nawet psycholog nie ustali na pierwszej godzinie terapii, a ta juz wie i to przez internet. Sama jestes dysfunkcyjna, glupia cipooo...

Autorko, masz racje w ostatnim wpisie. Musze przyznac ze najwieksza patologia to odpisujace w chamski sposob frustratki... I one sa matkami i zonami...

a pani mąż rozmawiał z matką ? być może teściowa nie jest wcale świadoma że synowej taka forma bycia nie odpowiada.

Jezeli Wy macie od razu swoje dopmy to super, pogratulowac, ale szczerze sobie odpowiedzcie, gdzie i z kim mieszkaly Wasze babki, matki lub inne osoby z rodziny, zanim kogos zwyzywacie od dziadowek itp. xxx nie twój zasmarkany interes gdzie i z kim mieszkały nasze babki! nie stać cię na dom czy mieszkanie to nie zakładasz rodziny - proste!!! a jeśli ktoś użycza ci swojego domu żebyś mogła tam mieszkać i bawić się w rodzinę to powinnaś taką osobę po rękach całować a nie tyłek jej obrabiać w internecie swojej mamusi poobrabiaj, że przez całe życie nie zarobiła na dom czy mieszkanie dla swojej córeczki - co w takim razie robiła? na co traciła czas? na gachów?

p*****lnij sie leb, idiotko. Nie znasz matki autorki. Co to za ''dojrzalosc'' jezdzic po czyichs rodzicach. Tepa jestes, kawal k*****.

22:37- wez sie troche zastanow. Widocznie twoja matka rowniez z tesciowa mieszkala, stad ten bulwers... no ale pewnie czas na gachow wolala tracic niz sie za robote wziac. A potem urodzila taka frustratke...

ale autorka może jeździć po naszych matkach i babkach, tak?

a jeśli ktoś użycza ci swojego domu żebyś mogła tam mieszkać i bawić się w rodzinę to powinnaś taką osobę po rękach całować a nie tyłek jej obrabiać w internecie 10/10!

ja tam zadnego jezdzenia ze strony autorki nie widze. Napisala prawde, ze kiedys przwaznie kobiety mieszkaly z tesciowymi. I nie obrabia tylka tesciowej- zapytala tylko jak sobie poradzic z problemem. Jak dla was to obgadywanie to glupie jestescie- po kiego grzyba jest to forum, ze nie mozna przedstawic swoich problemow. Widze natomiast, ze wy jezdzicicie po autorce i, co gorsza, jej matce, jakby to jakas gorsza ketegoria ludzi byla. A byl juz taki, co selekcjonowal ludzi... Nie jestescie obiektywne. Skoro tesciowa zgodzila sie, by autorka tam mieszkala to powinna przestrzegac elementarnego prawa do prywatnosci, zwlaszcza, ze to malzenstwo. Kazdy czlowiek ma prawa, bez wzgledu na to, gdzie mieszka. To, ze ktos komus pozwolil na mieszkanie u siebie nie oznacza, ze moze po nim jezdzic jak po psie i wtrynic wszedzie nos. Jak goscie do was przyjada, to tez ich tak szpiegujecie? Czy jednak maja jakies prawa? Ja nawet nie wchodze do pokoju, ktory udostepniam gosciom na czas ich pobytu. Dla mnie to oczywiste. Tesciowa autorki ewidentnie nie ma wlasnego zycia i urozmaica je sobie wtracaniem sie do autorki. Tak nie moze byc- fakt, kiedys wiele kobiet zylo pod wspolnym dachem, wasze babki czy matki i o nich nie myslicie w kategoriach niezaradnych, prawda? Lepiej tak powiedziec o kims, kogo sie nie zna... Poza tym autorka nie mialaby raci, gdyby pisala, ze np. chce pozmieniac wystroj w domu tesciowej, a ona sie na to nie zgadza, ze przestawia wbrew jej woli meble, nie pozwala jej korzystac ze sprzetow, itd.- wtedy bym napisala, tak jak Wy, ze to podla synowa, ale ona domaga sie jedynie swojego prawa do prywatnosci. Mieszkaja tam razem i jak pisala autorka beda mieszakac jeszcze dlugo, wiec warto zadbac o poszanowanie praw KAZDEJ z nich i dobre relacje. Bo chyba nie myslicie, ze autorka sie wyprowadzi z dnia na dzien, skoro dopiero maja dom budwac? Po co wiec takie malo konstruktywne ''rady''? Lepiej doradzic faktyczny pomysl na rozwiazanie problemu. Pozdr.

100/100