Seks w innym miejscu niż dom

Witam. Mam 20 lat, jestem z chłopakiem już 15 miesięcy, bardzo się kochamy, zaczęliśmy współżyć dopiero po roku, straciłam z nim dziewictwo tak jak on ze mną (tak, w tych czasach istnieją jeszcze 20 letnie dziewice i prawiczki). Bardzo go kocham, seks z nim sprawia mi przyjemność, tak jak jemu. Lecz ostatnio wpadliśmy na pomysł żeby kochać się w innym miejscu niż mój czy jego dom. Pierwszą myślą był samochód, lecz chyba za dużo naoglądaliśmy się filmów. Myśleliśmy również o przymierzalni w galerii, lecz za dużo ludzi się tam kręci, gdyby nas przyłapali chyba spaliłabym się ze wstydu. Ostatnio chłopak wspomniał mi o kinie. Chodzi dokładnie o łazienkę w kinie nie o sale ( bez przesady). Od razu się zgodziłam, bo pragnę przeżyć jakąś miłosną przygodę z chłopakiem którego naprawdę kocham. Co o tym myślicie drogie Panie ? Miałyście tego typu przygody ? POMÓŻCIE!

Pewnie... Ja się bzykałem z dziewczyną w solarium. Ona doszła raz, a ja dwa... :)

W kiblu ok tylko w takim zeby ostro smierdzialo wtedy jest mega odlot.

Również bzykałem się kilka razy w lesie... Też było fajnie...

Kilkanaście razy przyłapałem parke w lesie w aucie. super! Lubię popatrzeć . Sam też to robiłem z moja panią w lesie w aucie albo na kocyku

My rowniez tak mielismy ja cnotka maz prawiczek .Czesto w samochodzie sie kochalismy i w lesie przy drzewie lecz uwazac nalezy na kleszcze. Do tego mamy dwoje dzieci wspaniale sie dogadujemy. Zwiazek bez tabu bo maz zawsze jest przy mnie nawet w najbardziej intymnych sytuacjach jak badanie ginekologiczne cipki czy porody nie WSTYDZE sie męża. A taka obecnosc laczy zwiazek.

Fajna rzecz seks poza domem. Na początek polecam samochód a później ruszcie swoją wyobraznie przecież jesteście młodzi

Sexfan, gdzie konkretnie przylapywales te parki na seksie? W jakim mieście? Sam bym chciał pooglądać taki seks na żywo.

super jest w plenerze. Zaczęliśmy z konieczności - trudno było wytrzymać bez seksu nawet krótki pobyt u teściów - fatalne warunki mieszkaniowe. Rano wskakiwaliśmy na rowery, wyjazd za miasto, poszukiwanie jakiegoś zacisznego zakątka i bzykanko. Po paru dniach mieliśmy upatrzone miejsca i bezpieczne rejony. Dla hecy i nakręcenia jak już wjechaliśmy do lasu to na końcówkę dojazdu do upatrzonego miejsca np ściągałem jej legginsy z tyłeczka, albo zsuwałem jej ramiączka żeby piersi były odsłonięte. Ryzyko tak ją podniecało, że po dojechaniu była już mokra i gotowa na szybki numerek. Nie było też oporów z rozebraniem wszystkiego co mnie niesamowicie rajcowało a ona najpierw miała opory - chciała tylko trochę opuścić legginsy i wypiąć tyłeczek.

Seks poza domem dodaje uroku. My z moja teraz juz zona kochalismy sie w lesie, saunie, pod prysznicem w spa i w jacuzzi. I tez kochamy sie jak jestesmy gdzies u znajomych. Raz pojechalismy z zona do hotelu na weekend i tam bylo mnostwo seksu w spa i w pokoju hotelowym, takze w wannie. Nie wspomne o obciaganiu w przebieralni w sklepie czy na basenie.

Na sali kinowej jest fajnie, moja czasem robi mi loda, czasem ja jej minetke, tylko muszę wybrać seans na którym jest juz nie wiele ludzi, zawsze siadamy w ostatnim rzędzie.

ja lubię w lesie zabieram ją na drzewo jest super tylko teraz trzeba uważać na grzybiarzy bo kręci się ich mnóstwo;-)