Sens życia według mnie.

Dostaliśmy list od Boga, mianowicie Słowo Boże. Ono jest rozpowszechnione na całym świecie. Każdy obecnie ma dostęp do Słowa Bożego (pomijając dzikie plemiona odłączone od cywilizacji). Na podstawie Słowa Bożego powstały miliony książek, publikacji. W większośc***isane przez osoby duchowne. Według tego Słowa Bożego sensem człowieka jest zjednoczenie z Bogiem w miłosnej komunii. Życie ziemskie jest wędrówką w stronę wiecznego szczęścia lub wiecznego nieszczęścia. Wierzę, że Królestwo Boże należy do tych, którzy starają się żyć zgodnie z wytycznymi jakie dał Bóg w Piśmie Świętym, którzy w życiu urzeczywistniają nauki Chrystusa spisane przez Apostołów. Wierzę, że Bóg jest założycielem Kościoła, aby uświęcić i zbawić ludzi. Podczas ziemskiej wędrówki kształtuje się dusza człowieka. Bóg sprawdza naszą wytrwałość, zaufanie i miłość. Czyni to poprzez liczne próby. Odrzucając to, co sprzeciwia się Woli Bożej, zdobywamy zasługi na rzecz większej chwały w Niebie. Powołaniem człowieka jest wzrost duchowy, upodobnianie się do Stwórcy poprzez podejmowanie dobrych wyborów, poprzez współpracę z łaską Bożą. Ktoś zapyta: czym jest łaska? Łaska jest wszystkim co otrzymaliśmy od Boga, łącznie z talentami, wszystkim co wspomaga nas w uświęcaniu duszy. Odrzucanie Bożej Łaski jest zatem wykroczeniem na tle Prawa Bożego. Prawo Boże opiera się na porządku wszechrzeczy. Dlatego każdy kto żyje według Prawa Bożego ma życie poukładane, a jego serce wypełnia pokój. Nie zawsze jednak pokój stale gości w sercu, ponieważ Bóg musi wypróbować duszę człowieka. Stąd każdy z nas jest skazany na walki duchowe, wewnętrzne. Wielu świętych przeżywało tzw. ciemne noce.

a ja uważam że kościół jak i inne religie są stworzone przez szatana a Bóg nie ma z nimi związku tak czy siak moim zdaniem sensem życia jest poznanie Boga kiedyś myślałam czemu Bozia się nie pokaże żeby ludzie w niego uwierzyli a tak błądzą np. ateiści dzisiaj wiem bo Bóg mi objawił że chodzi o miłość to miłość nas zbliża do Boga i dzięki niej go poznajemy wiara w Boga to nadzieja a nadzieja wychodzi z miłości zaś jak by nam się ukazał ludzie by nie kierowali się miłością ale strachem przed nim Bóg jest miłością i on tego od nas chce

Żyjemy na chwałę Bożą, czy nam się to podoba czy nie. Jeśli nie zakwitniemy mu życiem pełnym wiary i miłości, wyrwie nas jak chwasty. Możemy protestować, wygrażać Bogu piąstką a nawet oświadczać, że On nie istnieje. To niczego nie zmieni. Bóg zapyta w swoim czasie, jak potraktowałeś moje Słowo i każdego który Ci je próbował przekazać? I nie będzie wykrętów.