Dziewczyna która zdradzała

Witam serdecznie Otóż poznałem 3 miesiące temu dziewczynę , śliczna skromna wręcz ideał , ale jak to w życiu bywa róża ma kolce . Dowiedziałem się że zdradzała swojego byłego partnera i to najprawdopodobniej nie raz , nie czekając powiedziałem jej co wiem i że nie wyobrażam sobie związku z taką osobą , nie dała za wygraną pisała dzwoniła , w końcu się z nią spotkałem , sytuacja wyglądała tak że była z nim jakieś 5 lat i ostatnie 2 lata była z nim nie szczęśliwa , wiedziała że on ja zdradza kłócili się wracali i znowu zdradzali ( w głowie mi sie to nie mieści ) . Po streszczeniu tej historii mam prośbę do osób które mają jakieś doświadczenie w tym temacie , czy takiej osobie można zaufać ? jakiś czas temu wyznała że mnie kocha i że nie chce wracać do przeszłości nie chce już zdradzać i chce być po prostu szczęśliwa , niestety jestem osobą która nie ma szczęścia z kobietami , mam duże powodzenie u kobiet ale zawsze trafiałem na " te złe " , więc nie daje mi to spokoju czy nie powtórzy tego ze mną . Z góry bardzo dziękuje za odpowiedzi .

czy takiej osobie można zaufać ? jakiś czas temu wyznała że mnie kocha i że nie chce wracać do przeszłości nie chce już zdradzać i chce być po prostu szczęśliwa xxx Nie wiem, trudno powiedzieć. Ja bym nie ufał ale gdybym ją dobrze znał to może bym zaryzykował.

Kiedyś usłyszałam, że na samym początku znajomości, nasz potencjalny partner daje nam do zrozumienia, jak skończy się nasz związek. Ty już wiesz, jak może się to skończyć. To co opisujesz, to niejednorazowa zdrada, tylko trwało to AŻ 2 lata, naprawdę chcesz zaryzykować? Skoro była taka nieszczęśliwa, to mogła od niego odejść, a nie bawić się z zdrady.

"Mam duze powodzenie u kobiet" hahaha a ona sie zakochala :-) x 0/10

Napisałem że mam powodzenie u kobiet dlatego żeby osoby które to czytają wiedziały że nie jestem gościem mało atrakcyjnym i że nagle pojawiła się slicznotka i stracił głowę. Niby to jest jasne ze nie powinno się ufać takiej osobie, natomiast byłem podobnym partnerem w swoim starym związku byłem z dziewczyną 8 lat i parę razy ja zdradziłem, nie jestem z tego dumny ale stało się.. Natomiast wiem ze nigdy już tego bym nie zrobił, miałem później krótkie Związki, raczej żebym zapomniał o swojej byłej a nie dlatego ze się zakochałem, mimo to nawet do głowy by mi nie przyszło żebym zdradził swoją partnerkę. Dlatego próbuje wyciągnąć wnioski że ludzie się zmieniają, ale chciał bym poznać opinię innych z ich perspektywy

Trudno to ocenić, jako człowiek łatwowierny i obdarzający ludzi zaufaniem mógłbym dać takiej dziewczynie szansę - możliwe, że będzie z Tobą i już, bo ile można być w trujących i przypadkowych relacjach. Natomiast wziąłbym pod uwagę, że może to być wóz albo przewóz - tzn. będę z nią i będzie ok, no ale jeśli nie będzie to do widzenia i nie będę czuć się zawiedziony.

Uuu. Widzę że swój na swego tzn swoją trafił. Od razu szukajcie pary do czworokąta.

Jak kobieta zdradzała to będzie zdradzać całe życie tylko raz się o tym dowiesz a raz nie.

Czyli sam zdradzałeś, jak wyżej swój na swego trafił.

Ty zdradzałeś, ona zdradzała - jesteście siebie warci

Tylko ja Zdradzalem mając lat 18 teraz mam 25, i tak jak już napisałem nie wyobrażam sobie żeby coś takiego zrobić, poprostu z szacunku do drugiej osoby.

Czyli swojej dziewczyny, z którą byłeś 8 lat w związku wcale nie szanowałeś a teraz pewnie oczekujesz od tej kolejnej zdradzaczki, że będzie Ciebie szanować za całokształt pseudo wierności w związkach, tak? Zasługujesz na poroże, na które czapki nie dobierzesz

Ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Też byłam długo z chłopakiem ale po 4 latach przestało nam się układać. Skakalismy sobie do gardeł i próby naprawy związku nie przyniosły efektów. Wtedy ja poznałam innego faceta i z dradzilam z nim swojego ówczesnego faceta. Teraz jestem z tym drugim już 8 lat ;) I ani nie myślę aby go zdradzić.

To nie jest kwestia szacunku, byłem młody szkoła średnia, nie jestem z tego dumny ale nie będę też ukrywać że takowe sytuację nie miały miejsca bo miały, później jak już dojrzałem takich sytuacji nie było i karma do mnie wróciła. Znam dużo facetów którzy zdradzali nabrali dosiwadczenia i tak samo.jak.ja nie wyobrażają sobie pozwolić na takie sytuacje.

różne są przypadki więc tak naprawdę nie wiadomo czy będzie Cię zdradzać czy nie. ale ja mając już doświadczenie w tym temacie nigdy nie zaufałbym takiej co będąc w związku pieprzyła się na boku. też miałem taki związek, laska miała ciągoty do innych facetów i ja wiedząc to zdecydowałem się być z nią, uczucie nie wybiera i cóż, mocno się przejechałem.