Podejrzewam chłopaka o sex z mężatką :(

Jesteśmy razem 5 miesięcy,oboje mamy po 27 lat.Wydawało mi sie,że jesteśmy szczęśliwi,zakochani,w łóżku też super-chociaż to ja inicjuję zbliżenia.Wszystko sie zmieniło we Wszystkich Świętych.Szliśmy na cmentarz i wtedy spotkaliśmy Jego koleżankę Jolę.M.wydawał sie taki rozpromieniony gdy z nią rozmawiał,przedstawił mnie jako swoją dziewczynę .Zapytałam go kto to był?Powiedział,że koleżanka ale nie powinnam mieć powodu do zazdrości bo jest mężatką,ma czworo dzieci i jest 8 lat starsza od nas.Ale to nie dawało mi spokoju bo widziałam jak M.patrzył na nią,był podekscytowany i nadmiernie pobudzony,taki żywy.Postanowiłam przejrzeć jego tel.Mamy identyczne modele Samsunga więc wiem gdzie czego szukać.Tego samego wieczoru nadarzyła sie okazja.Był u mnie,oglądaliśmy film i M..przysnął!Weszłam w spis połączeń i oniemiałam.Pisał z nią smsy codziennie,czasem rozmawiali.W wiadomościach miał tylko jeden sms od niej odebrany 10 minut przed tym jak przyszedł do mnie.Brzmiał "Bardzo."Nie wiem o co chodziło i co z nią pisał.Weszłam w aparat.Kuźwa!Miał z nią zdjęcia!Przytuleni,objęci co do cholewci ma być?Ze mną nie ma tu żadnego zdjęcia,a przecież robił!Skasował.Wpadłam w takie nerwy,że zaczęłam go szarpać pokazując te zdjęcia,powiedziałam że poszukam jej męża i o wszystkim mu powiem.Wtedy poznałam jego prawdziwą twarz.Wyrwał mi telefon i zaczął krzyczeć jakim prawem grzebie w jego komórce,że jestem wścibska histeryczka,po czym pchnął mnie i kazał sie wynosić.Byłam w szoku,to ja powinnam go wywalić ze swojego życia,a to on mnie wyrzucił ze swojego domu.Zapłakana minęłam na dole domu jego mame która zapytała co sie stało.Przez łzy powiedziałam że M.woli inną,jakąś Jole.A ona na to "No,on ją bardzo szanuje"Na drugi dzień zadzwonił,ale nie odebrałam.Napisał smsa,że mnie przeprasza ale nie może zrozumieć dlaczego naruszyłam jego prywatność,że z Jolą nie łączy go nic oprócz koleżeństwa.Pisał i dzwonił,aż wkońcu wczoraj spotkałam sie z nim.Zachowywał sie jak gdyby nigdy nic,a moje serce krwawi.Nie potrafie zapomnieć.Kocham go,ale podejrzewam że on z nią sypia.Jak myślicie?Co mam zrobić?Czy to ma sens?On wogóle nie chciał na ten temat rozmawiać..

Byl u ciebie a potem nagle u niego się znalezliscie? 1/10 na zachętę

Jak nie umiesz go zadowolić to rozpaczaj.Ty też otworzyłaś mu pierwsza piź/dziorę

Sorki,pomyliłam,on do południa był u mnie a wieczorem ja u niego.

Dobre prowo 8/10

Takie sytuacje wcale nie należą do rzadkości.Moja siostra ma 30 lat,męża(35 l.)dzieci ( 5 i 3 l.)a spotyka sie z 24 letnim chłopakiem.I on też ma dziewczyne!

Beznadzieja.

Gdyby bała prawda powinnaś go zostawić bo ma we krwi zdradę.

takie sytuacje owszem, zdarzają się, romanse młodych facetów z dojrzałymi kobietami, ale tekst autora to zapewne prowo jakiegoś trzepigruchy napalonego na MILF-etę. wyłożył się na tym kto u kogo w domu faktycznie był, raz że wieczorem u mnie, raz że u niego, bla bla bla prowo i tyle.