A ja mam 26 lat i dziecko chcialabym miec ale dopiero po 30stce

wcale mi sie tak do dzieci nie spieszy jak niektorym tutaj... Jak bede miała ok 32- 35 lat to pewnie bede sie starala o dziecko, ale teraz jakoś żal mi mlodosci... Narazie mam faceta kilka lat, nawet nie mieszkamy razem, ale o slubie juz cos tam mowimy czasem... wlasciwie to slubu bym chciala przeciagu jakis 2, 3 lat, ale z dziecmi w sumie po co mi sie spieszyc? Pomyslalam ,ze najpierw pozwiedzam troche świata,troche sie może dorobię i dopiero za kilka lat o tym pomysle

Dobrze myślisz :)

A niektore moje koleżanki co zaciazyły w wieku 20- 25 lat się mnie dopytują, a kiedy ja będę miała swoje i takie tam... Nie wiem właściwie do czego tu się spieszyć. Po 40stce już by było trochę za późno bo menopauza za chwile, ale 30 pare lat wydaje mi się idealnym wiekiem na dziecko, bo nie bede jeszcze za stara, a juz sie czegoś moze tam dorobię i jeszcze pokorzystam z życia A teraz jakbym zaszła w ciąże to byłoby mi żal własnie tych najlepszych lat

to jak skonczysz 30tke to ci machne;-)

Co tam 35 lat, szkoda życia. Nowoczesne wyzwolone kobiety biorą się za rodzenie dzieci po 50tce :)

zebys sie nie obudzila z reka w nocniku

12:21- ale czemu mam sie obudzic w reka w nocniku? miedzy 30 a 35 rokiem zycia chyba teraz kobiety czesto rodza z tego co obserwuję wśrod rodziny ,znam i jedna kobiete co urodzila po 40stce ale to juz jednak pozno, za duze ryzyko chorob gen itd

Z takimi poglądami najlepiej nie rodź wcale. Nie rozprzestrzeniaj swoich trefnych genów :)

a znam tez takie dzieczyny co urodzily w bardzo mlodym wieku, albo niektore chce urodzic im szybciej tym lepiej..Skoro tak chca to fajnie , ale jak mnie sie pytaja kiedy ja urodze to im mowie, ze ja mam czas jeszcze . Tak samo odpowiadam np starszym ciociom :) Jakos sobie nie wyobrazam teraz bezsennych nocy czy pieluch ,dzieci sa slodkie, ale kiedys bede sie nimi cieszyc jak juz nie bedzie mi sie chcialo podrozowac czy chodzic na imprezy

ja podobnie: 27 lat i ciaze planuje w wieku 31-32 lat

zdychaj k****o