Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobietki mieszkające w UK, łączmy się.

Polecane posty

Gość gość
A po co mają mówić w języku trzeciego świata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja sie czuje u siebie w UK. Dlatego zreszta sie tu przeprowadzilam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj :) A spłacasz mortgage? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki to tanie k******y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co szukacie innych polaków za granicą? to tylko problemy z reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro temat ma byc inkluzywny :) to bym powiedziala, ze powinien byc zatytuowany ogolnie do Polek na emigracji obojetnie od kraju w ktorym mieszkaja. Ludzie na emigracji zmagaja sie z podobnymi problemami w wielu krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tak uogólniać? Wszystko jest inkluzywne do pewnego stopnia. Zgadzam się że lepiej nie mieć za bardzo do czynienia z Polakami za granicą. Dlatego rozmawiamy wirtualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz doczynienia z polakami, ale wiesz z kim bawia sie ich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy poczytać raporty szkolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o...i czytasz raporty szkolne? Wscibskie babsko jestes...albo zmyslasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może pracuję w szkole tumanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może głupia z natury jesteś :) tez miło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, jak zwykle skonczylo sie na wyzwiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strata czasu na rozmowę z osobami o poziomie iq między szympansem a dodą. W ich ptasich główkach nie może się zmieścić, że nie każdy Polak za granicą pracuje w fabryce mrożonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tobie nie moze sie w glowie pomiescic, ze dzieci ktorych raporty czytalas nie stanowia reprezentacyjnej grupy to nie dziw sie, ze ktos ci moze nie wierzyc, ze pracujesz w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy gdziekolwiek wspomniałam, że robiłam szczegółowe, standaryzowane badania? Napisałam, "że znam dzieci Polaków, które (blah blah blah)". Masie ptasie móżdżki i szkoda mi na Was czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś porozmawiać o życiu w uk, a wykorzystujesz temat do narzekania na wizyty w polsce do których nikt cię nie zmuszał i obgadywanie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obgaduję tych dzieci. Niektóre z nich, mimo że od urodzenia mieszkają w UK, miewają problemy z akulturacją. Bardzo możliwe, że to w dużej mierze wina ich rodziców, którzy sami nie próbują nawet wejść w lokalne środowisko, liznąć kultury, tradycji, języka. Powodują rozdarcie u swoich dzieci między tym, co dostają w szkole a tym, czym żyją ich rodzice. Apel do Polaków: nawet jeżeli Anglia jest "tylko na chwilę", jeżeli tęsknicie za Polską, zróbcie to do cholery dla swoich pociech i zintegrujcie się z Wielką Brytanią. Na fabryce świat się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kto tu twierdzi, że wszyscy polacy w fabrykach pracują...wiesz, w sumie w kilku punktach się z toba zgadzam, ale jesteś tak nieprzyjemną osobą (a przynajmniej taką zgrywasz), że nie ma sensu siedzieć w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tak twierdzi? X wypowiedzi wcześniej jedna z osób zarzuca mi nielegalny wgląd w dokumentację. Nawiążę jeszcze do mojego usposobienia: założyłam kiedyś temat, na który (jakoś tak się złożyło) weszły tylko Polki mieszkające za granicą. Rezultat? Zero jadu, tylko merytoryka, merytoryka i jeszcze raz życzliwość. Być może moje wredne alter ego ujawnia się w kontakcie z cebulą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, ze szukałaś zaczepki. Temat zaczęłaś od narzkenia na wizyty w Polsce. Też od lat mieszkam w UK i jakoś nie mam takich problemów jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, jesteś wspaniałym rodzynkiem. Chciałam stworzyć nam miejsce do wygadania się. Miejsce, którego nie będą odwiedzać osoby, których temat nie dotyczy, bo na przykład mieszkają w Polsce, we Francji, w Rosji albo w Turcji. Ten topik jest dla nas- polskich Brytyjczyków. I o naszych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to daj jakąć sprawę do omówienia, ale może nie o osobach trzecich jak te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako miły gość, masz możliwość wskazania na temat rozmowy jako pierwsza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspomniałaś o tym, że Polacy trzymają się razem. Mnie zastanawia czy to wynika z celowego szukania polskich znajomych czy dla większości tak po prostu wychodzi? Osobiście mam dwoje polskich znajomych i jedną osobę znam widzenia z pracy. Jakoś nie wpadam na Polaków na każdym kroku, więc jak oni to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boją się. Przybierają gombrowiczowskie maski- jedna po drugiej. Byle nie powiedzieć wprost, że nie znają języka, obyczajów i wstydzą się wejść w społeczeństwo. Zamiast dążyć do integracji, łączą się w polskie grupki wiecznie narzekające na rzekome angielskie lenistwo, głupotę, bezmyślność, pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znałam kiedyś (bo teraz kontaktu już nie mam) Polaków którzy mówili po angielsku, mięli angielskich znajomych, ale woleli towarzystwo rodaków. Więc chyba nie tylko o "strach" chodzi. Jestem wstanie zrozumieć, że komuś angielska kultura może nie odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też to doskonale rozumiem. Niemniej są sytuacje, kiedy nasze osobiste preferencje muszą zejść na dalszy plan. Taką sytuacją jest posiadanie dziecka. Jak dziecko ma prawidłowo funkcjonować w szkole angielskiej, jeżeli jego rodzice za grosz nie wiedzą o tym kraju i przebywają tylko wśród Polaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×